Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krajobraz z hałdą

PK
Przed jej ogrodzeniem jest hałda żużla służącego do umacniania podbudowy drogi. To uciążliwe (kurzy się), lecz nasza czytelniczka rozumie, że dla dobra wspólnego musi znieść chwilowe niewygody. Dziwi ją natomiast to, że przywożony żużel składowany jest w jednym miejscu, a następnie przeładowywany tam gdzie ma być użyty. Zdaniem czytelniczki to jawne marnotrawstwo pieniędzy podatnika, gdyż żużel można od razu zrzucić z samochodów na właściwe miejsce.

BOCHNIA. Marnotrawstwo pieniędzy podatników?

   Mieszkanka ul. Trinitatis zwróciła się do nas z prośbą o zainteresowanie się marnotrawstwem pieniędzy podatników, które od dłuższego czasu obserwuje codziennie z własnego okna.
    Z tym zarzutem nie zgodził się jednak ani Ryszard Januszek - naczelnik Wydziału Architektury i Gospodarki Komunalnej w Urzędzie Miejskim, który jest inwestorem, ani Sławomir Kołodziej - prezes Bocheńskich Zakładów Usług Komunalnych, które wykonują podbudowę drogi. Ich zdaniem takie rozwiązanie jest nie tylko ekonomiczne, ale także jedynie możliwe. Żużel przywożony jest bowiem z dużej odległości samochodami o nośności 30 - 40 ton, które nie mogą poruszać się po nieutwardzonej drodze. Ponadto zrzucenie na nią tak dużej ilości materiałów zablokowałoby ją dla innych pojazdów i maszyn. "Sukcesywne prowadzenie "korytowania" możliwe jest tylko przy takiej organizacji dowozu materiału" - zapewniają fachowcy. Obiecują także, iż opisane uciążliwości skończą się za kilka dni, a za około dwa tygodnie cała ulica, na powierzchni 3100 m2, zyska nawierzchnię asfaltową. (PK)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski