Naukowiec został zawieszony w swoich obowiązkach w 2013 r. Decyzję w tej sprawie podjął rektor AGH prof. Tadeusz Słomka.
Odsunięcie prof. Rońdy od prowadzenia wykładów było efektem jego wypowiedzi na temat katastrofy smoleńskiej. W rozmowie z dziennikarzami TVP naukowiec z AGH, a wówczas również członek zespołu ekspertów Antoniego Macierewicza, stwierdził, że piloci prezydenckiego tupolewa nie mogli zejść na wysokość poniżej 100 metrów. Później przyznał jednak, że blefował, iż taka informacja znajdowała się w rosyjskim dokumencie.
Po odsunięciu od prowadzenia zajęć prof. Rońda postanowił dochodzić swoich praw w sądzie. W 2017 r. sąd uznał, że jego dobra osobiste nie zostały naruszone. Naukowiec wniósł kasacje, Sąd Najwyższy w środę 8 maja utrzymał jednak poprzedni wyrok.
W związku z orzeczeniem uczelnia nie będzie musiała przepraszać swojego pracownika. Prof. Rońda oprócz kosztów zasądzonych na rzecz AGH wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Krakowie, musi również zapłacić na jej rzecz zasądzone przez Sąd Najwyższy w Warszawie koszty postępowania kasacyjnego.
WIDEO: Jak radzić sobie z nieuczciwym kolegą z pracy?
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?