Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Aktywiści podejrzani o zamiar pomazania muru Wawelu twierdzą, że w sprayu mieli zmywalną kredę. Prokuratura bada zawartość puszek

Marcin Banasik
Marcin Banasik
Krakowska prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie aktywistów klimatycznych, którzy według ustaleń śledczych przygotowywali się do pomazania sprayem murów Wawelu. Aktywiści z grupy Extinction Rebellion zapewniają, że puszki, które mieli w plecakach podejrzani zawierały zmywalną kredę. Dodają, że napis wykonany za pomocą kredy w sprayu można usunąć wilgotną szmatką i nie zostanie żaden ślad. - To, czy środek, którym zamierzali pomazać jeden z najważniejszych zabytków w kraju pozostawia ślady pokażą wyniki śledztwa - mówi Janusz Hnatko, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie. Wandalom za usiłowanie zniszczenia najsławniejszego krakowskiego zabytku grozi do 8 lat.

FLESZ - Rozlicz pit, bo zapłacisz karę

Według ustaleń śledczych podejrzani w wieku od 24 do 31 lat zamierzali zamieścić na murze napis „Zatrzymajmy katastrofę klimatyczną”, i w tym celu mieli przy sobie szablon z napisem i puszki ze sprayem.

Aktywiści z grupy Extinction Rebellion zapewniają, że w puszki zawierały kredę, która jest zmywalna. Według nich trudno więc mówić o możliwości zniszczenia zabytku za jej pomocą.

Innego zdania są śledczy.

- Nawet jeśli środek, które jest w puszcze jest zmywalny, trzeba pamiętać, że ściana zabytkowego mury ma chropowatą fakturę i nawet zmywalna substancja może pozostawić po sobie jakiś ślad. Na pytanie, jaki to mógłby być ślad odpowie nam śledztwo, w ramach którego substancja zawarta w sprayu zostanie dokładnie zbadana - mówi prok. Janusz Hnatko.

Czterech mężczyzn i jedna kobieta

Przypomnijmy, 22 kwietnia tego roku wczesnym rankiem, policjanci patrolujący rejon Wawelu zauważyli, że grupa osób przygotowuje się do pomazania sprayem muru okalającym zamek. Funkcjonariusze podjęli interwencję zatrzymując 4 mężczyzn i 1 kobietę, w wieku od 24 do 31 lat. Zatrzymani, którymi okazali się aktywiści klimatyczni, posiadali przy sobie szablon graficzny oraz farby w sprayu.

- W tej sprawie m.in. przesłuchano świadków i przeszukano mieszkania zatrzymanych osób. W mieszkaniu jednej z nich ujawniono amunicję do broni palnej, na którą jej posiadacz nie miał zezwolenia - mówi Sebastian Gleń, rzeczni małopolskiej policji.

Aktywistom grozi do 8 lat więzienia

Śledztwo w tej sprawie wszczęła Prokuratura Rejonowa Kraków-Śródmieście Zachód. 23 kwietnia, prokurator przedstawił zatrzymanym zarzut usiłowania zniszczenia zabytku, za co grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo, mężczyzna u którego znaleziono amunicję do broni palnej, odpowie za jej nielegalne posiadanie, za co grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 8. Do czasu finału sądowego tej sprawy, wobec tego podejrzanego prokuratura zastosowała środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji.

Aktywiści zabierają głos

O zatrzymaniach w mediach społecznościowych informowała grupa Extinction Rebellion. Jak sami o sobie piszą, to zdecentralizowany, międzynarodowy ruch, który "za pomocą aktów pokojowych obywatelskiego nieposłuszeństwa przekonuje rząd do podjęcia sprawiedliwych działań w związku z kryzysem klimatycznym i ekologicznym". Tak relacjonowali wydarzenia, o których pisze policja:

"Mieliśmy bardzo smutny Dzień Ziemi. Pięcioro aktywistów i aktywistek XR zostało wczoraj zatrzymanych w pobliżu znanego polskiego zabytku. Zatrzymania miały miejsce w Międzynarodowy Dzień Ziemi i trwają już ponad 24h. Części zatrzymanych przeszukano mieszkania. Zapewniona im została pomoc prawna. Nie bez problemów, udało nam się też dostarczyć potrzebne leki. Na bieżąco monitorujemy sytuację. Nawet w Międzynarodowy Dzień Ziemi władza nie walczy z katastrofą klimatyczną, a z aktywistami, próbując ich zastraszyć i złamać. Ale my się nie damy. Będziemy solidarnie walczyć z toksycznym systemem oraz opresyjną władzą, bo to solidarność jest naszą siłą".

Aktywiści podkreślają również, że spraye, które miały w plecakach zatrzymane osoby zawierały kredę.

"Napis wykonany za pomocą kredy w spray można usunąć w minutę wilgotną szmatką i nie zostanie żaden ślad. Trudno więc mówić o możliwości zniszczenia zabytku za jej pomocą." - czytamy w informacji przesłanej do redakcji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski