Kraków. Atak nożownika na krakowskich Czyżynach. Nie żyje 39-letni mężczyzna. Napastnikowi grozi dożywocie

FLESZ - Tempo szczepień w Polsce wyraźnie spada

Atak nożownika w Krakowie

15 lipca, Nowa Huta. Policjanci otrzymali zgłoszenie o awanturze pod jednym z bloków w Czyżynach, gdzie miało pokłócić się dwóch mężczyzn. Gdy funkcjonariusze zjawili się na miejscu, jeden z nich leżał na chodniku: miał rany kłute w okolicach klatki piersiowej. Policjanci udzielili poszkodowanemu pierwszej pomocy, na miejsce przybyło pogotowie ratunkowe. Mężczyzna trafił do jednego z krakowskich szpitali, niestety, 39-latek zmarł.

Policja odtworzyła przebieg wydarzeń. Ustaliła, że ok. godz. 20.30 na placu przed blokiem wywiązała się awantura pomiędzy parą 38-latków, którzy wyszli z budynku, a czekającym na zewnątrz 39-latkiem. W trakcie przepychanki 38-latek wyciągnął z kieszeni nóż, którym kilkukrotnie ugodził w okolice klatki piersiowej swojego oponenta, a następnie wbiegł z powrotem do bloku.

- Policjanci udali się do mieszkania, w którym przebywać miał napastnik, jednak go w nim nie zastali. Sprawdzili zatem klatkę schodową i okazało się, że sprawca ukrył się na ostatnim piętrze. Mundurowi natychmiast obezwładnili i zatrzymali agresora. Mężczyzna nie posiadał przy sobie noża, gdyż jak twierdził, wyrzucił go w czasie ucieczki. Policjanci dokładnie przeszukali rejon, w którym doszło do zdarzenia i w zaroślach przed wejściem do budynku znaleźli i zabezpieczyli nóż kuchenny - relacjonuje mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Zatrzymany 38-latek był nietrzeźwy (miał ponad 2,6 promila), został przewieziony do pobliskiego komisariatu, skąd następnie trafił do pomieszczeń dla zatrzymanych. W kolejnych dniach śledztwa 38-latek usłyszał w prokuraturze zarzut zabójstwa. Sąd zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na 3 miesiące. Podejrzanemu grozi kara nawet dożywotniego więzienia.