Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Bloki przy zabytkowym forcie? Inwestor kontra konserwator

Bartosz Dybała
Bartosz Dybała
Prywatny inwestor nie daje za wygraną i forsuje plan budowy bloków przy forcie Luneta Warszawska. Miejski konserwator zabytków negatywnie zaopiniował zaproponowaną koncepcję, ale firma złożyła odwołanie do ministerstwa.

Dwa bloki, budynek biurowy lub hotelowy, park z placem zabaw i przestrzeń dla osób starszych. Tak otoczenie fortu Luneta Warszawska przy ulicy Kamiennej widzą projektanci z URBA Architects, którzy przygotowali koncepcję jego zagospodarowania. Wczoraj pochwalili się nieznanymi do tej pory opinii publicznej wizualizacjami. Tyle że to właśnie ta koncepcja została negatywnie zaopiniowana przez miejskiego konserwatora zabytków. Inwestor odwołał się jednak w tej sprawie do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Zarzuca konserwatorowi, że nie podał żadnych merytorycznych uwag.

100-letnie drzewa przeszkodą

„Gazeta Krakowska” dotarła do dokumentu, w którym konserwator przedstawia swoje uwagi do koncepcji. Twierdzi m.in., że wprowadzona na elewacji od strony fortu zieleń „sprawia wrażenie czysto teoretycznego i niemożliwego do zrealizowania rozwiązania”. Na dodatek, jak wynika z tego pisma, inwestor zaplanował wjazd na parking podziemny w miejscu, gdzie znajdują się dorodne drzewa.

Tymczasem inwestor twierdzi, że koncepcja zagospodarowania terenu wokół fortu została zmieniona zgodnie z zaleceniami miasta. Poprzednia też spotkała się z uwagami, stąd korekty. Firma zaznacza, że były wprowadzane pod nadzorem „autorytetów ze Stowarzyszenia Architektów Polskich”.

Jakie były najważniejsze zmiany w koncepcji? Przede wszystkim cofnięcie parterów budynków, dzięki czemu, zdaniem inwestora, odsłonięto przeciwstok dawnej fosy.

Wprowadzono też tzw. pionowe ogrody, które w praktyce są zielenią na ścianach. To właśnie o tym pomyśle konserwator mówi jako o sprawiającym wrażenie niemożliwego do wykonania.

Ale uwag było więcej. M.in. taka, że rozwiązania komunikacyjne są niezgodne z wcześniej wydanym pozwoleniem konserwatorskim oraz oświadczeniami inwestora. Chodzi o teren pomiędzy zachodnim barkiem fortu (bok lub ściana niektórych elementów obronnych) a linią kolejową, który zgodnie z zapewnieniami miał nie pełnić funkcji parkingu. A jak wynika z pisma konserwatora, tak właśnie został zaplanowany w koncepcji.

Nie chcą budowy bloków

Tymczasem aktywiści, którzy walczą z zakusami inwestora, obstają przy swoim.

- Na wale fortu bloki w ogóle nie powinny powstać, bo jest on integralną częścią założenia fortecznego - twierdzi Agnieszka Myśliwy ze stowarzyszenia Ratujmy Fort Luneta Warszawska.

I mogą nie powstać, bo jak zaznacza nawet sam inwestor, „mimo wielu nakładów, spotkań i uzgodnień realizacja projektu stoi dziś pod znakiem zapytania”. Chodzi o zmianę planu zagospodarowania, którą mogą przegłosować radni miejscy. „Jeśli ich działania się powiodą, zabudowa otoczenia fortu zostanie zablokowana” - dodaje inwestor.

Wszystko jest na dobrej drodze, aby tak właśnie się stało. Z końcem stycznia radni podjęli uchwałę w sprawie przystąpienia do zmiany planu. Chodzi o plan „Rogatka Warszawska”. Jak podkreślono w uzasadnieniu do powstania nowego dokumentu - pozwoli on na „kompleksową ochronę i kształtowanie krajobrazu zespołu fortecznego”.

ZOBACZ KONIECZNIE:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kraków. Bloki przy zabytkowym forcie? Inwestor kontra konserwator - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski