Przed krakowskim sądem odbyła się w piątek jedna z ostatnich rozpraw przeciwko Brunonowi Kwietniowi oskarżonemu o przygotowywanie zamachu na sejm.
Autor: Marcin Banasik
Były pracownik Uniwersytetu Rolniczego twierdzi, że niektórzy świadkowie zmieniali swoje zeznania pod presją agentów, w związku z tym w protokołach jest wiele nieścisłości. Oskarżony zwrócił również uwagę na to, że jeden ze świadków był kilkukrotnie przesłuchiwany przez funkcjonariuszy, a mimo to najobszerniejsze zeznania złożył dopiero przed sądem.
– Dziwne, że świadek więcej pamiętał w sądzie, niż w siedzibie ABW, gdzie był przesłuchiwany dużo wcześniej – mówił oskarżony.
Brunon kwiecień twierdzi, że jest kozłem ofiarnym ABW, która zastosowała prowokację wobec niego, aby zablokować nową ustawę o służbach specjalnych.
- Teraz natomiast istnieje tajemnicze lobby w sądzie, które dba, żeby nadużycia ABW nie ujrzały światła dziennego – mówił niedoszły zamachowiec.
Więcej w jutrzejszym "Dzienniku Polskim"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?