Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Chcą obciąć unijną dotację na aleję 29 Listopada

Bartosz Dybała
Bartosz Dybała
Centrum Unijnych Projektów Transportowych chce odebrać Zarządowi Dróg Miasta Krakowa (wcześniej ZIKiT) część dofinansowania przyznanego na rozbudowę al. 29 Listopada. Chodzi o ponad 3,7 mln zł. Wszystko przez brak odpowiednich zapisów w dokumentacji przetargowej. Przygotowywała ją kancelaria, w której wspólnikiem był Marcin Hanczakowski, obecny... dyrektor ZDMK.

Rozbudowa al. 29 Listopada ma rozpocząć się z opóźnieniem, w przyszłym roku. Przetarg, w którym wybrany został wykonawca, ogłoszony został już w 2016 r. I to właśnie do tej dokumentacji zastrzeżenia mają kontrolerzy z CUPT. Zauważają, że w ogłoszeniu o przetargu nie znalazły się odpowiednie zapisy dotyczące podstaw do ewentualnego wykluczenia oferentów. I właśnie w związku z tymi brakami CUPT zdecydował o pomniejszeniu przyznanego dofinansowania unijnego o 5 proc. To oznacza, że Zarząd Dróg Miasta Krakowa może nie dostać ponad 3,7 mln zł. Koszt rozbudowy al. 29 Listopada od ul. Opolskiej do granicy miasta (ok. 2,6 km) to blisko 95 mln zł, z czego unijne dofinansowanie miało wynieść ponad 87 mln.

Kolejne kontrowersje wzbudza fakt, że dokumentację przetargową przygotowywała Kancelaria Radców Prawnych Marcin Hanczakowski i Sławomir Podgórski, której wspólnikiem - do pierwszej połowy 2018 roku - był obecny... dyrektor ZDMK, czyli właśnie Hanczakowski. Został nim w czerwcu, zastępując Andrzeja Mikołajewskiego.

Kontrowersje może budzić po pierwsze fakt, że kancelaria Hanczakowskiego została wybrana... bez przetargu. Jak jednak tłumaczą urzędnicy, nie było zgodnie z przepisami konieczności jego ogłaszania. Zamówienie nie przekraczało 20 tys. zł. - ZIKiT pomimo tego, że nie był zobligowany, wysłał tzw. zapytania ofertowe do dwóch firm - tłumaczą w biurze prasowym ZDMK. Taką decyzję podjął ówczesny szef ZIKiT, czyli Marcin Korusiewicz. Tłumaczy, że zapytania zostały skierowane do podmiotów, które miały doświadczenie w opracowywaniu „istotnych warunków zamówienia” dla dużych inwestycji. Za korzystniejszą uznał ofertę kancelarii Hanczakowskiego. Za usługę otrzymała blisko 18 tys. zł. - W tamtym czasie zmieniały się przepisy dot. zamówień publicznych. Potrzebny był ktoś z dużym doświadczeniem - tłumaczy Korusiewicz.

Ale na tym nie koniec kontrowersji. Kolejna jest taka, że kancelaria Hanczakowskiego miała już podpisane... dwie umowy z ZIKiT: na obsługę prawną i procesową, za co dostawała 8 tys. zł netto miesięcznie. Dlaczego zatem z kancelarią podpisano kolejną umowę? Czy nie dało się wykonać dokumentacji przetargowej w ramach już obowiązujących? Dyrektor Hanczakowski tłumaczy, że takie zadanie nie mieści się w zakresie bieżącej obsługi prawnej, dlatego trzeba było zawrzeć kolejną umowę. Nie zgadza się też z zarzutami CUPT. Błąd, który wykazało Centrum, nazywa... redakcyjnym potknięciem. - Brak wspomnianego zapisu wcześniej wyłapał Urząd Zamówień Publicznych, stwierdzając, że jest to uchybienie nieistotne, które nie miało znaczenia dla rozstrzygnięcia przetargu - tłumaczy Hanczakowski i przekonuje, że kancelaria wykonała swoją pracę bez zarzutu.

Dyrektor ZDMK zapowiada, że jego jednostka będzie się odwoływać od decyzji CUPT i będzie walczyła o to, by otrzymać całość dofinansowania. - Są nawet przesłanki do tego, by wystąpić na drogę sądową przeciwko CUPT - mówi Hanczakowski.

Nowa linia tramwajowa zostanie poprowadzona m.in. nad ulicą Opolską. Powstanie tam też tunel dla aut

Kraków. Poślizg tramwaju na Górkę Narodową [WIZUALIZACJE]

Cała sytuacja jest tym bardziej niepokojąca, że to już kolejny przypadek „odbierania” Krakowowi części dofinansowania. W czerwcu informowaliśmy o kontrowersjach wokół zakończonej pół roku wcześniej przebudowy ul. Basztowej. Kontrolerzy z CUPT zarzucili krakowskim urzędnikom z ZIKiT złamanie ustawy o zamówieniach publicznych też na etapie ogłaszania przetargu - chodzić miało m.in. o nierówne traktowanie wykonawców robót. Efekt jest taki, że ZIKiT otrzymać ma o 600 tys. złotych mniejsze dofinansowanie - łącznie miało wynosić 12 mln zł. W tym przypadku urzędnicy też odwołują się od decyzji CUPT.

Ale na tym nie koniec. Pod koniec 2017 roku pisaliśmy, że CUPT uznał iż „zasady równego traktowania, niedyskryminacji i przejrzystości” zostały tylko częściowo spełnione przez ZIKiT przy wyborze „nadzoru inwestorskiego” nad pracami na ul. Igołomskiej. Efekt? Odmowa przyznania ponad 130 tys. zł. dofinansowania. W ZIKiT przekonywali, że kwotę, której nie otrzymali na „nadzór inwestorski”, udało im się zdobyć na inne wydatki związane z ul. Igołomską. Dokumentację przetargową dotyczącą tej ulicy przygotowywała... kancelaria Marcina Hanczakowskiego.

KONIECZNIE SPRAWDŹ:

FLESZ: Koniec z plastikiem - za 3 lata będzie nielegalny

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kraków. Chcą obciąć unijną dotację na aleję 29 Listopada - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski