Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków chce igrzysk? Musi zapłacić połowę.

Piotr Tymczak
Fot. Archiwum
Kraków 2022. Wicepremier Elżbieta Bieńkowska pozbawia nas olimpijskich złudzeń: rząd na inwestycje przeznaczy znacznie mniej pieniędzy, niż twierdzą miejscy urzędnicy.

Na inwestycje związane z organizacją igrzysk zimowych w Krakowie w 2022 roku rząd zamierza z budżetu centralnego przeznaczyć połowę, ewentualnie co najwyżej 60 procent wymaganych środków. Pozostałe pieniądze będą musiały znaleźć samorządy.

Takie wyliczenia przedstawiła Elżbieta Bieńkowska, wicepremier oraz minister infrastruktury i rozwoju. Pod dużym znakiem zapytania stoi więc sens zabiegania o organizację igrzysk, olimpijskich, na które Kraków nie ma aż tylu pieniędzy.

Jeszcze w ubiegłym tygodniu wiceprezydent Krakowa Magdalena Sroka informowała, że stolica Małopolski na igrzyska (jeżeli zostaną nam przyznane) wyda ok. 300 mln zł. Koszt inwestycji sportowych (łącznie z budową toru bobslejowego w Myślenicach) i pozasportowych (wioska olimpijska) wyceniono na 1,1 mld zł.

W samym Krakowie na o­biekty sportowe potrzeba ok. 550 mln zł. Chodzi o budowę hal do hokeja, curlingu, łyżwiarstwa szybkiego i zadaszenie stadionu Cracovii dla potrzeb hokeja. Na inwestycje pozasportowe (wioska olimpijska, centrum medialne) potrzeba ponad 260 mln zł. Wiceprezydent Sroka wielokrotnie zaznaczała, że na wioskę i centrum medialne miasto może przekazać ok. 120 mln zł, na inwestycje sportowe ok. 80 mln zł, a resztę da państwo. Przewodnicząca Komitetu Konkursowego Kraków 2022 Jagna Marczułajtis-Walczak komentowała dla nas, że to „śmiałe” wyliczenia.

– Trzeba sobie powiedzieć, że bardzo duży pakiet pieniędzy powinny włożyć w igrzyska samorządy. Jeżeli z ich strony nie będzie otwarcia, to ta pula, którą budżet państwa przeznaczy na igrzyska, to jest, myślę, połowa albo 60 proc. wszystkiego – powiedziała wicepremier Bieńkowska podczas sobotniej wizyty w Tychach.

– Nie słyszałem tej wypowiedzi, ale jeżeli istotnie gminy miałyby wydać połowę na inwestycje związane z igrzyskami, to byłoby ponad ich siły – ocenia Grzegorz Stawowy, szef klubu Platformy Obywatelskiej w Radzie Miasta. Przypomina, że umowa była taka, iż rząd finansuje większość wydatków.

– Wyliczenia, jakie przedstawiała wiceprezydent Sroka, opierała na dotychczasowych gwarancjach, jakie mieliśmy ze strony rządu. Trudno więc oceniać, co minister Bieńkowska miała na myśli – komentuje Filip Szatanik, zastępca dyrektora Wydziału Informacji, Turystyki i Promocji Miasta.

Filip Szatanik zauważa, że na ukończeniu jest hala widowiskowo-sportowa w Czyżynach, która też ma być jedną z aren igrzysk, a jej koszt łącznie ze spłatą kredytu to ponad 500 mln zł. Jej budowę sfinansuje miasto. Gdyby więc tę halę też wliczyć do wydatków, to nakłady miasta istotnie wynosiłyby połowę. To jednak tylko rozważania.

Koszty inwestycji, które trzeba zrealizować w Małopolsce przed igrzyskami – m.in. budowa dróg, modernizacja sieci kolejowej, budowa nowego pasa startowego na lotnisku – są szacowane na 13 mld zł. Filip Szatanik przypomina, że to głównie inwestycje, które bez względu na to, czy Kraków otrzyma igrzyska, mają być finansowane z puli państwa, bo miasta nie będzie na nie stać. Chodzi o takie przedsięwzięcia jak przebudowa „za­kopianki”, budowa drogi S7 czy łącznic kolejowych.

Władze Krakowa liczą też na to, że dzięki igrzyskom udałoby się przyspieszyć powstanie północnej obwodnicy miasta oraz realizację projektów będących w długoletnich planach. Chodzi m.in. budowę tras: Łagiewnickiej, Zwierzynieckiej i Pychowickiej, modernizację ulic: Igołomskiej, Kocmyrzowskiej, al. 29 Listopada czy powstanie nowych linii tramwajowych (m.in. Krowodrza Górka – Azory, Mistrzejowice – Centrum, wzdłuż ul. Stella-Sa­wickiego). Przyspieszenie miałoby nastąpić dzięki unijnym dotacjom przyznanym Polsce na lata 2014–2020.

JUTRO RADNI BĘDĄ GŁOSOWAĆ W SPRAWIE REFERENDUM

Na wniosek grupy krakowskich radnych na jutro na godz. 17 została zwołana nadzwyczajna sesja Rady Miasta Krakowa. Podczas niej radni mają głosować w sprawie referendum dotyczącego organizacji igrzysk w Krakowie w 2022 roku.

Na jego przeprowadzenie zdecydował się prezydent Jacek Majchrowski. Jest on zwolennikiem postawienia w referendum jednego pytania – o to, czy mieszkańcy chcą igrzysk. Mający większość w radzie przedstawiciele PO chcą dołożyć dodatkowe pytania dotyczące budowy metra, bezpieczeństwa, ścieżek rowerowych i wykupu terenów pod zieleń.

Dziś mają być przedstawione szczegóły. Referendum miałoby się odbyć 25 maja razem z wyborami do Parlamentu Europejskiego.

Napisz do autora:
[email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski