Kraków. Chleb na drzewie, pączek w wodzie to nie tylko nieumiejętne dokarmianie ptaków, ale również zaśmiecanie środowiska

Zaledwie kilkanaście dni temu mieszkaniec Wzgórz Krzesławickich zwrócił uwagę, że może i niektórzy mają wiele dobrych chęci by dokarmiać ptaki, jednak robią to zupełnie nieumiejętnie i bezmyślnie, ponieważ zostawiają im pieczywo, czy też plastry słonego boczku. Mieszkaniec Dzielnicy mówi nam, że w Parku Zielony Jar Wandy występuje ponad 20 gatunków ptaków, których dokarmianie w okresie zimowym jest bardzo ważne. Dlatego też, jakiś czas temu Pan Dariusz zwrócił się do Zarządu Zieleni Miejskiej z prośbą o montaż karmników.

- ZZM bardzo szybko zareagował na moją prośbę. Niestety, od samego początku kiedy tylko karmnik pojawił się w parku, znalazła się grupa mieszkańców, która traktuje je jako śmietniki, wyrzucając tam resztki swoich posiłków - mówi Pan Dariusz

Jak relacjonuje mieszkaniec, w karmniku pojawiło się już spaghetti, ciasto z galaretką, sałatka jarzynowa, a ostatnio plastry boczku oraz notorycznie jest tam również wyrzucany chleb.

Krakowski Zarząd Zieleni Miejskiej oraz przyrodnicy wielokrotnie już tłumaczyli jak prawidłowo dokarmiać ptaki, by nie wyrządzić im krzywdy.

- Ptaki potrzebują pełnowartościowego pokarmu, odpowiedniego dla prawidłowego rozwoju, a resztki naszego jedzenia nim nie są. Kaczkomaty zawierają zbilansowany pokarm dla ptactwa wodnego. Dokarmiajmy z głową! Karmnik dla ptaków można wykonać praktycznie ze wszystkiego - pisze ZZM.

Kaczkomaty ustawione są na terenie Zalewu Nowohuckiego, Parku Bagry Wielkie, Parku Duchackiego oraz Parku Zaczarowanej Dorożki.

Dr Kazimierz Walasz prezes Małopolskiego Towarzystwa Ornitologicznego wskazuje, że solone pokarmy, wypieki i ciasta nie są odpowiednie dla ptaków. - Ptaki wodne radzą sobie z nadmiarem soli, ale pomimo to nie dawajmy im słonych pokarmów. Spleśniałe pokarmy, całe kromki czy bochenki chleba to powinien być formalny zakaz - zaśmiecania trawników i wody - dodaje ornitolog.

Dr Walasz wskazuje, że pokarmem uniwersalnym dla większości małych ptaków jest słonecznik. W przypadku mniejszych ptaków, jak rudzik - siemię lniane. Wiele ptaków, zwłaszcza drozdy i sikory modre i rudzik lubią jabłko (jako uzupełnienie). Łabędzie, kaczki, gołębie miejskie - ziarna zbóż, płatki owsiane, chleb drobno pokrojony i tylko na tyle, by od razu zjadły. Mewy - chleb - jak wyżej, pokrojone drobno mięso i ryby.

• dokarmiać powinniśmy tylko w przypadku śniegu i mrozu i kontynuować je do odwilży. Dokarmianie zwierząt w innych sytuacjach powoduje, że zaburzamy ich naturalną zdolność i chęć poszukiwania jedzenia, co w dalszej perspektywie jest szkodliwe.
• miejsce dokarmienia (zawieszenie karmnika) powinno być poza zasięgiem drapieżników
• dbajmy o porządek i wysypujmy tylko tyle jedzenia ile zwierzęta są w stanie zjeść. Jedzenia nie wolno wrzucać do wody, naruszenie tej zasady jest karane grzywną.
• jeśli to możliwe pamiętajmy o świeżej wodzie dla ptaków
• nie dokarmiajmy chlebem, ponieważ jest dla ptaków małowartościowym i nadmiernie słonym pokarmem
• karmnik to nie śmietnik na resztki z kuchni. Nasze przetworzone i słone jedzenie bardzo ptakom szkodzi. Tak samo jak nam, szkodzi im również pleśń i bakterie. Dodatkowo pamiętaj, że resztki z obiadu są magnesem dla innych zwierząt takich jak: szczury, lisy, dziki, kuny, dzikie koty i psy, gołębie, mewy i ptaki krukowate
• pokarm powinniśmy zamieszczać w różnorodnych miejscach, aby był dostępny dla wszystkich gatunków. Niektóre z nich jedzą wyłącznie z ziemi, ale należą do nich również gołębie. Jeśli chcesz zapobiec wyjadaniu pokarmu przez tłumy gołębi, umieszczaj pokarm w karmnikach, w których te duże ptaki się nie zmieszczą. Możesz również wywieszać smakołyki na drzewie (specjalne kule tłuszczowe, słonina, jabłka) – w ten sposób dostępne będą tylko dla małych ptaków i dzięciołów.