Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Dym unosi się z pałacyku przy parku Jalu Kurka. Interwencje i mandaty nie pomagają

Piotr Rąpalski
Piotr Rąpalski
Mieszkańcy kamienic sąsiadujących z zamkniętym parkiem Jalu Kurka przy ul. Szlak tracą nerwy. Co jakiś czas z parku leci do ich okien wielka chmura gryzącego dymu. Straż miejska interweniuje, ale problem powraca. Co się dzieje w zamkniętym od lat miejscu?

FLESZ - Czy dostaniesz zasiłek podczas kwarantanny?

Napisał do nas Czytelnik:

"Proszę o zainteresowanie się następującą sprawą. Od kilku miesięcy w Krakowie w parku Jalu Kurka ktoś pali śmieci. Gryzący dym uniemożliwia normalne oddychanie i szkodzi środowisku. Kilkakrotnie zgłaszałam temat do Straży Miejskiej, interweniował też Radny Łukasz Gibała oraz Krakowski Alarm Smogowy. Bezskutecznie. Osoby zanieczyszczające środowisko otrzymują mandaty, ale nic sobie z tego nie robią. Właściciel posesji miał również interweniować, też skutków brak. Problem jest dość poważny, spora część Starego Miasta jest codziennie zadymiona.
Czy naprawdę nie da się nic z tym zrobić?"

Park Jalu Kurka to zamknięty od lat teren. Należy do zakonu Salwatorian. Ci nie chcą go otworzyć dla mieszkańców, planowali tam zbudować dom pielgrzyma, ale urzędnicy się na to nie zgodzili. Miało dojść do porozumienia miasta z duchownymi, w ramach którego służby miejskie opiekowałyby się terenem, a ten zostałby otwarty dla krakowian. Nic z tego nie wyszło. Ostatnio pojawiły się pomysły wywłaszczenia Salwatorian, ale na razie nie doszły do skutku. Przy parku znajduje się stary, zapuszczony pałacyk i... on okazuje się źródłem problemu.

- Opisywana sytuacja ma miejsce na terenie prywatnym, w pałacu mieszczącym się pod adresem ul. Szlak 71. Jest to pustostan, w którym przebywają osoby bezdomne, w ten sposób ogrzewają się, używając do tego piecyka typu ,,koza” - informuje Edyta Ćwiklik ze straży miejskiej.

- W ubiegłym tygodniu strażnicy rozmawiali z zarządcą terenu, który zobowiązał się, że zajmie się sprawą - dodaje.

W 2020 r. wpłynęło do straży jedno zgłoszenie dotyczącego tego miejsca, a 8-krotnie mundurowi podejmowali tam interwencje własne, nakładając 6 mandatów karnych na kwotę 1400 zł, dwukrotnie sporządzona została notatka pod wniosek o ukaranie do sądu. Ale czy to może powstrzymać osoby bezdomne...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kraków. Dym unosi się z pałacyku przy parku Jalu Kurka. Interwencje i mandaty nie pomagają - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski