Od 1979 roku samochody nie mogą - poza wyjątkami, czyli np. samochodami dostawczymi - wjeżdżać na Rynek Główny w Krakowie. Plac znów stał się reprezentacyjnym centrum miasta. Wcześniej wyglądał bardziej jak parking. Co ciekawe, tak było także przed II wojną światową, choć wtedy - ze względu na dużo mniejszy ruch samochodowy - mimo wszystko nie było aż tak tłoczno.
Jak Wam się podoba taki Rynek sprzed lat?
Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji.
Zaloguj się lub załóż konto
Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.
Podaj powód zgłoszenia
x
x
"Wyrzucono"... hmmm słowo mocne mające zaakcentować tą obecną niechęć części aktywistów do samochodów? Mające podkreślić, jak bardzo z samochodami trzeba rzekomo "walczyć"?? Podejrzewam, że publikacja jest też elementem PRowych zabiegów mających pokazać, że kiedyś Rynek, dziś inne części Krakowa i jest to uzasadnione?
Więc.... nie wyrzucono, a rynek po prostu zamknięto dla ruchu samochodowego. W tamtych czasach posiadanie samochodu i parkowanie w Krakowie nie było problemem. Do lat 90 w Krakowie realizowane były w miarę przemyślane i adekwatne do potrzeb działania związane z infrastrukturą parkingową i drogową. Potem paradoksalnie to wyhamowało. Ktoś wpadł na pomysł, że można na tych tysiącach kierowców zarobić a grunty oddać developerom. I tak wiele planowanych inwestycji teraz ma problem, bo protesty, petycje, aktywiści itp.. znamy to z codziennych nagłówków w gazetach...
Zwróćmy jeszcze uwagę na jedno: zamknięto ruch dla samochodów, poza nielicznymi wyjątkami. Obecne zmiany i zabiegi ZIKiTu czy ZDMu czy innych instytucji robią z tych nielicznych wyjątków pół miasta. Drugie pół jest nieistotne co pokazuje 10zł za strefę, rozdawanie wjazdówek na teren SM, chęć zamykania ulic z wyłączeniem "tylko dla mieszkańców", SCT Kazimierz i brak ograniczeń dla mieszkańców itp.
Jeśli zamkniemy miasto wewnątrz II obwodnicy dla samochodów WSZYSTKICH to ja się pod tym podpisuję!
Ale fotki super :)
G
Gość
a i tak wiekszosc napisze ze "kiedys to byly czasy". Zapomnielismy jak kiedys bylo ciezko dlatego tak latwo nam przychodzi biadolenie na czasy "doczesne". Mamy piekny rynek, to fakt. Wole stoiska z kwiatami i żaków niz parkujace samochody