Kraków. Gdy Rynek Główny był parkingiem. Samochody wyrzucono 41 lat temu [ZDJĘCIA ARCHIWALNE]

(red)
Do stycznia 1979 roku swobodnie można było wjechać samochodem na płytę Rynku Głównego
Do stycznia 1979 roku swobodnie można było wjechać samochodem na płytę Rynku Głównego NAC
Od 1979 roku samochody nie mogą - poza wyjątkami, czyli np. samochodami dostawczymi - wjeżdżać na Rynek Główny w Krakowie. Plac znów stał się reprezentacyjnym centrum miasta. Wcześniej wyglądał bardziej jak parking. Co ciekawe, tak było także przed II wojną światową, choć wtedy - ze względu na dużo mniejszy ruch samochodowy - mimo wszystko nie było aż tak tłoczno. Jak Wam się podoba taki Rynek sprzed lat?

WIDEO: Samochody używane. Wiemy, na które marki trzeba najbardziej uważać. Sprawdź

Źródło: TVN Turbo/xnews

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 2

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

x
x
"Wyrzucono"... hmmm słowo mocne mające zaakcentować tą obecną niechęć części aktywistów do samochodów? Mające podkreślić, jak bardzo z samochodami trzeba rzekomo "walczyć"?? Podejrzewam, że publikacja jest też elementem PRowych zabiegów mających pokazać, że kiedyś Rynek, dziś inne części Krakowa i jest to uzasadnione?

Więc.... nie wyrzucono, a rynek po prostu zamknięto dla ruchu samochodowego. W tamtych czasach posiadanie samochodu i parkowanie w Krakowie nie było problemem. Do lat 90 w Krakowie realizowane były w miarę przemyślane i adekwatne do potrzeb działania związane z infrastrukturą parkingową i drogową. Potem paradoksalnie to wyhamowało. Ktoś wpadł na pomysł, że można na tych tysiącach kierowców zarobić a grunty oddać developerom. I tak wiele planowanych inwestycji teraz ma problem, bo protesty, petycje, aktywiści itp.. znamy to z codziennych nagłówków w gazetach...

Zwróćmy jeszcze uwagę na jedno: zamknięto ruch dla samochodów, poza nielicznymi wyjątkami. Obecne zmiany i zabiegi ZIKiTu czy ZDMu czy innych instytucji robią z tych nielicznych wyjątków pół miasta. Drugie pół jest nieistotne co pokazuje 10zł za strefę, rozdawanie wjazdówek na teren SM, chęć zamykania ulic z wyłączeniem "tylko dla mieszkańców", SCT Kazimierz i brak ograniczeń dla mieszkańców itp.

Jeśli zamkniemy miasto wewnątrz II obwodnicy dla samochodów WSZYSTKICH to ja się pod tym podpisuję!

Ale fotki super :)
G
Gość
a i tak wiekszosc napisze ze "kiedys to byly czasy". Zapomnielismy jak kiedys bylo ciezko dlatego tak latwo nam przychodzi biadolenie na czasy "doczesne". Mamy piekny rynek, to fakt. Wole stoiska z kwiatami i żaków niz parkujace samochody
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski
Dodaj ogłoszenie