Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Hałas na Rynku Głównym przeszkadza wiernym okolicznych kościołów w modlitwie. Miasto jest bezradne

Ewa Wacławowicz
Ewa Wacławowicz
Ewa Wacławowicz
Mieszkańcy wystosowali petycję do Rady Miasta Krakowa, w której zwracają uwagę, że hałas emitowany przez ulicznych artystów utrudnia im uczestnictwo w nabożeństwach odbywających się w kościele św. Wojciecha. Ze skutkami nadmiernego hałasu zmaga się też Bazylika Mariacka, gdzie od głośnej muzyki drżą szyby okien witrażowych, co niepokoi konserwatorów. Z informacji jakiej udzielił Jacek Majchrowski wynika, że choć miasto zna problem, nie ma narzędzi by z nim walczyć. Krakowscy radni widzą jednak światełko w tunelu.

W Krakowie artyści uliczni mogą się prezentować na terenie Parku Kulturowego Stare Miasto na podstawie umowy zawartej z Urzędem Miasta Krakowa albo decyzji Zarządu Dróg Miasta Krakowa.

Zanim jednak artysta umowę podpisze musi uzyskać pozytywną opinię zespołu zadaniowego ds. weryfikacji artystów ulicznych. W opinii zespół może zawrzeć sugestie dotyczące miejsca występów. Na Rynku Głównym do dyspozycji są wyłącznie trzy miejsca - przy Sukiennicach, na wprost wylotu ul. św. Jana, przy wieży Ratuszowej od strony Sukiennic oraz przy kościele św. Wojciecha, na wprost wylotu ul. Grodzkiej.

Nie każdy występ jest jednak mile widziany. Do Rady Miasta Krakowa wpłynęła petycja dotycząca "uszanowania wolności wyznawania religii w kościele św. Wojciecha na Rynku Głównym w Krakowie". Jej autorzy domagają się ograniczenia wydawania zezwoleń na prowadzenie działalności artystycznej na płycie Rynku Głównego w związku z emitowanym przez artystów hałasem, który utrudnia wiernym uczestnictwo w nabożeństwach odbywających się w kościele.

- Zdarzały się zakłócenia liturgii poprzez bardzo głośne wykonywanie muzyki w bezpośredniej bliskości kościoła. W naszej świątyni jest także całodzienna Adoracja Najświętszego Sakramentu w ciszy. Najtrudniejsze sytuacje są wtedy kiedy w świątyni jest ślub lub chrzest dziecka. Te wyjątkowe uroczystości w życiu wielu osób zostają zakłócone przez głośną muzykę z zewnątrz - mówi ks. Dariusz Talik pełniący posługę rektorską w kościele św. Wojciecha

Z informacji jakich udzielił prezydent Jacek Majchrowski wynika, że choć Gmina Miejska Kraków aktywnie wspiera wszelkie działania mające na celu eliminację z przestrzeni miasta prezentacji pseudoartystycznych etc., to w niektórych wypadkach urząd miasta jest bezradny.

Największym problemem według włodarza miasta są przede wszystkim nielegalne prezentacje artystyczne (w tym z użyciem urządzeń nagłaśniających). W przypadku zaobserwowania takich sytuacji lub też podejrzenia prowadzenia działalności bez pozwolenia zarządcy terenu, mieszkaniec może zgłosić się do Straży Miejskiej.

Jacek Majchrowski zwraca jednak uwagę, że niektórzy artyści uliczni (w tym ci, którzy otrzymali odmowę udostępnienia terenu) organizują swoje występy zgłaszając zgromadzenie publiczne.

-W przypadku zgłoszonych zgromadzeń publicznych, zarządca terenu Rynku Głównego nie posiada narzędzi prawnych pozwalających na kontrolę prawidłowości ich przeprowadzania oraz nie może odpowiadać za hałas jaki generują - tłumaczy prezydent

W kwestii niedogodności wynikających z organizowania zgromadzeń publicznych w centrum Prezydent tłumaczy, że w polskim prawie obowiązuje system notyfikacji zgromadzeń, zgodnie z którym organizator ma obowiązek wyłącznie poinformowania gminy o planowanym zgromadzeniu. Gmina nie udziela zgody, ani nie wydaje decyzji w tym zakresie.

- Nie może zatem utrudniać organizowania zgromadzeń nawet w sytuacji kiedy mogą one powodować subiektywne odczucie dyskomfortu - wyjaśnia Jacek Majchrowski

Archiprezbiter Bazyliki Mariackiej ks. infułat Dariusz Raś większego dyskomfortu i zagrożenia płynącego z dużego hałasu dopatruje się w imprezach masowych organizowanych w centrum aniżeli w zgromadzeniach publicznych czy występach ulicznych artystów.

- Koncerty o dużym natężeniu dźwięku, organizowane na Małym Rynku i Rynku Głównym powodują drganie szyb okien witrażowych w Kościele Mariackim, co niepokoi nie tylko mnie ale też konserwatorów zabytków - mówi w rozmowie z nami ks. Dariusz Raś

Radni pytani o sposób rozwiązania problemu wskazują na konieczność mediacji na linii miasto-organizatorzy i nowelizacji ustawy Prawo o zgromadzeniach.

- Trzeba znaleźć kompromis między swobodą wypowiedzi, a nie naruszaniem spokoju mieszkańców. Jeśli jest jakieś wydarzenie zgłaszane cyklicznie to dobrze aby urząd podjął się mediacji ze stroną organizatorów, żeby ucywilizować te wydarzenia by nie zakłócały porządku i miru w okolicach Rynku Głównego - zaznacza radny Łukasz Maślona

Według radnego Tomasza Darosa równie ważną kwestią jest nowelizacja ustawy Prawo o zgromadzeniach.

- Projekt nowelizacji tej ustawy powinien być wzorcowo skonsultowany i w sposób transparentny przygotowany. Niestety, w tej kadencji Sejmu nie możemy na to liczyć - twierdzi radny

O komentarz poprosiliśmy też krakowską Kurię. Niestety do momentu zamknięcia tego wydania Dziennika Polskiego nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Sytuacja na rynku pracy w 2023 roku

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kraków. Hałas na Rynku Głównym przeszkadza wiernym okolicznych kościołów w modlitwie. Miasto jest bezradne - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski