Kraków i Małopolska znów zagrają w filmie

„Demon” Marcina Wrony (reżyser m.in. „Mojej krwi” i „Chrztu”), historia odsłaniająca mechanizm zbrodni z przeszłości, budząca upiory Polaków, jednogłośnie zachwycił ekspertów przyznających w tym roku dotacje na realizację scenariuszy filmowych w Krakowie i w Małopolsce.

– Marcin Wrona przedstawił niezwykle interesujący projekt nawiązujący m.in. do „Wesela” Stanisława Wyspiańskiego. Historia opisana w scenariuszu w inteligentny sposób porusza problem tożsamości narodowej. Reżyser dotyka w niej także wątku żydowskiego. Jako twórca trzyma się jednak z dala od polityki, skupiając się na delikatnym zagadnieniu dotyczącym rozliczeń z przeszłością – mówi Magdalena Piekorz, reżyserka, członek Rady Programowej Konkursu na Wspieranie Produkcji Filmowej. Jej szeregi zasilili także filmo­znawca prof. Tadeusz Lubelski oraz reżyser i scenarzysta Tomasz Detloff.

W konkursie organizowanym przez Krakowskie Biuro Festiwalowe, Miasto Kraków i Województwo Małopolskie dofinansowane zostaną także dwa inne filmy fabularne: „Fale” Grzegorza Zaricznego i „The Red Captain” Michala Kollara (Czechy).

– To międzynarodowa kop­rodukcja, dzięki której Małopolska może zyskać na promocji poza granicami kraju – zwraca uwagę Katarzyna Wodecka-Stubbs, prze­wodnicząca komisji przyznającej dofinansowanie, kierownik generalny ds. Produkcji Filmowych w Krakow Film Commis­sion.

Akcja „The Red Captain” rozgrywa się w niedalekiej przeszłości, trzy lata po upadku muru berlińskiego, sześć miesięcy przed podziałem Czechosłowacji. Młody detektyw z wydziału zabójstw rozpoczyna ryzykowne śledztwo. Ślady prowadzą bowiem do elit Kościoła katolickiego i wysoko postawionych agentów tajnych służb.

„Fale” to z kolei opowieść o młodej dziewczynie, która wchodzi w dorosłe życie. Proces konfrontacji młodzieńczych marzeń o lepszym życiu z rzeczywistością okazuje się brutalny. Bohaterka przekonuje się o tym, że nie zawsze dostaje się to, czego się oczekuje.

Co wyniknie z tych produkcji? Przekonamy się o tym, kiedy filmy wejdą na ekrany polskich kin.

Zanim to jednak nastąpi, twórców czeka kolejny etap rozmów. – Laureatów konkursu czeka negocjacja umowy koproducenc­kiej, a następnie jej podpisanie. Łączna tegoroczna wnioskowana kwota zawarta w poprawnych formalnie wnioskach złożonych do konkursu wyniosła ponad 7,5 mln zł – mówi Karolina Grysiak z Krakowskiego Biura Festiwalowego.

Dofinansowane zostaną także cztery filmy dokumentalne. Jeden z nich jest poświęcony poecie – Ryszardowi Krynickiemu („Ryszard Krynicki: Tłumaczenie ciszy” Edyty Wróblewskiej). Reżyserka podejmie w nim próbę ukazania wewnętrznego wizerunku artysty, przedstawi osobiste, nieraz bolesne doświadczenia Krynickiego. Wraz z poetą odbędziemy fascynującą podróż do bliskich mu miejsc. Scenariusz dzieła napisał krakowski autor – Andrzej Franaszek.

Pozostałe dokumenty opowiadają o ludziach zwyczajnych i niezwyczajnych. Poznamy historię człowieka, który marnuje swój talent („Hipnotyzer” Przemysława Kamińskiego), a w filmie „Z pogranicza cudu” Tomasz Jurkiewicz przybliży widzom postać Wiesława Konecz­nego, pisarza – emerytowanego górnika.

Emocje budzi też scenariusz „Podziemnego schronu” Andrzeja Celińskiego. – Scenariusz czyta się jak najlepszy thriller – zapewnia Piekorz. To historia przedstawiająca trzy próby ucieczki z obozu koncentracyjnego w Brzezince, które podejmuje piątka jeńców.

W konkursie doceniono też animacje, m.in. scenariusz Anki Damian „Czarodziejska góra”. Życie głównego bohatera – antykomunisty, który wyemigrował z Polski w latach 60., poznajemy za sprawą poruszających listów pisanych do córki. Uwagę ekspertów przykuł też scenariusz „Czapu, czipu”.

Napisz do autora
[email protected]