Radni nowego klubu w radzie miasta, Kraków dla Mieszkańców, przygotowali projekt uchwały, która ma chronić miasto przed możliwymi szkodliwymi skutkami ustawy "lex deweloper". Zakłada ona stworzenie lokalnych standardów urbanistycznych, które określą m.in. maksymalną wysokość zabudowy mieszkaniowej czy wymaganą odległość od przedszkola, parku czy przystanku autobusowego.
Tego typu standardy mają już wszystkie większe miasta. Poza Krakowem. Na czwartkowej sesji przyjęto uchwały w pierwszym czytaniu, bo radni i urzędnicy myśleli, że dotyczy ona całego procesu planowania przestrzennego w mieście, a nie tylko "lex deweloper".
- Sytuacja jest pilna, bo pojawiają się pierwsze wnioski o budowę w trybie specustawy mieszkaniowej. Nie można w kółko powtarzać, że to skomplikowane, że trzeba przedyskutować - mówił radny Łukasz Gibała (KdM)
Wiceprezydent Krakowa ds. rozwoju miasta Jerzy Muzyk przekonywał, że tryb jednego czytania dla uchwały jest zły. - To zbyt ważna sprawa, żeby się nią tak krótko zajmować. Jesteśmy zgodni, że standardy urbanistyczne powinny zostać uchwalone - mówił wiceprezydent.
- Lokalne standardy nie naprawią systemu planowania w mieście. One mają tylko wpływ na specustawę. Nasza uchwała ogranicza lex deweloper, a nie planowanie w mieście - mówił Łukasz Maślona (KdM), jeden ze współautorów uchwały.
Większość radnych zdecydowała jednak, żeby uchwałą zająć się najpierw na komisjach i wrócić do niej na sesji w lutym. Dopiero później niektórzy radni zorientowali się, że chodzi o "lex deweloper". - Gdyby wiedział wcześniej, to uchwalilibyśmy to od razu, a nie czekali do lutego - mówił jeden z radnych, który głosował za odłożeniem projektu uchwały w czasie.
Po co standardy urbanistyczne?
W tym roku przyjęta została specustawa mieszkaniowa, potocznie zwana "lex deweloper". Pozwala ona budować bloki i osiedla mieszkaniowe z pominięciem planów miejscowych, jeśli zgodę na to wyrazi rada miasta. Deweloperzy, nie tylko w ramach rządowego programu Mieszkanie Plus, mogą budować m.in. na terenach kolejowych, nie patrząc na obowiązujące plany miejscowe.
- Tworząc standardy urbanistyczne, maksymalnie skorzystaliśmy z możliwości, jakie daje nowe prawo. Naszym zdaniem mieszkańcy nowo powstałych osiedli powinni mieć możliwość zaspokojenie podstawowych potrzeb w najbliższej okolicy, powinni mieć dostęp do usług oraz terenów zielonych, gdzie będą mogli spędzać wolny czas – mówi Łukasz Maślona, radny KdM.
Dlatego w projekcie uchwały wprowadzili takie obostrzenia "odległościowe". Nowe osiedla będą mogły powstawać nie dalej, niż 250 metrów od przystanku komunikacji miejskiej. Po drugie, w odległości nie większej niż 750 metrów musi być szkoła, przedszkole, a także ogólnodostępne tereny rekreacyjne. Po trzecie wreszcie, projekt uchwały określa minimalną liczbę miejsc parkingowych - 1,2 miejsca na mieszkanie i ogranicza również wysokość nowo powstałych budynków do maksymalnie 7 kondygnacji (do 10 w dalszych rejonach miasta). Wprowadza także obowiązek zapewnienia dostępu do sieci ciepłowniczej.
Oznacza to, że deweloper musi wybudować powyższe obiekty lub zapewnić do nich dostęp. Odległość jest liczona od granicy inwestycji do granicy parku czy szkoły.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
