Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Jeszcze w tym roku rachunki za energię cieplną w mieście mogą skoczyć o 10-15 proc.

Ewa Wacławowicz
Ewa Wacławowicz
Fot. Piotr Krzyzanowski/Polska Press Grupa
Jeszcze w tym roku rachunki za energię cieplną w Krakowie mogą wzrosnąć o 10-15 proc. To efekt trwającego kryzysu energetycznego, który dotknął nasz kraj. Inflacja, galopujące ceny gazu i węgla i wreszcie wzrost kosztów produkcji sprawiają, że wytwórcy współpracujący z MPEC zmuszeni są podnieść taryfy o 30-35 proc., co przełoży się na rachunki krakowian.

- Dobra wiadomość jest taka, że nasi dostawcy mają zapasy węgla, które pozwolą nam z pewnym ostrożnym optymizmem patrzeć w przyszłość - powiedział wiceprezydent Andrzej Kulig.

Wiceprezydent zaznaczył jednak, że Kraków jest na końcowym etapie realizacji programu ograniczania emisji, co sprawiło, że znaczna część mieszkańców zrezygnowała z opalania węglem.

- Ta propozycja rządu dotycząca dopłaty 3 tys. złotych do każdego domu, w którym ogrzewanie jest węglowe, w przypadku Krakowa jest mniej atrakcyjna. Wystąpiliśmy więc do minister Anny Moskwy z prośbą, by zważywszy na specyfikę Krakowa, możliwie jak najszybciej uwzględnić kwestie dopłat do tych mieszkań, które ogrzewane są innymi źródłami energii - powiedział wiceprezydent Andrzej Kulig.

Marian Łyko, prezes zarządu MPEC SA w Krakowie zaznaczył, że sytuacja kontrahentów spółki na ten moment jest niezła, choć można spodziewać się perturbacji w kwestii dostaw odpowiedniej ilości węgla, jaka powinna zasilać system ciepłowniczy. Polski system ciepłowniczy, czyli ciepłownie i elektrociepłownie zużywają rocznie ok. 5 mln ton węgla, z tego 2,1 mln pochodzi z polskich kopalń, a reszta z importu.

- Dzisiaj cena węgla krajowego wzrosła już do 36 złotych/GJ (gigadżul) z 17 złotych w zeszłym roku, a za partię węgla importowanego dziś już zapłacimy ok. 68 zł/GJ. To są ogromne podwyżki, które będą rzutować na ceny sprzedaży. Polityka Urzędu Regulacji Energetyki jest taka, że stopuje póki co te wzrosty, ale te przedsiębiorstwa, z którymi blisko pracujemy, są już w bardzo trudnej sytuacji ekonomicznej, na co mają wpływ m.in. wzrosty kosztów produkcji - powiedział Marian Łyko.

Prezes zarządu MPEC SA w Krakowie podkreślił jednocześnie, że układ sieci MPEC pozwala na ten moment zasilać Kraków z więcej niż jednego źródła, co sprawia, że możemy czuć się bezpiecznie. Zapewnił też, że producenci węgla współpracujący z MPEC mają zapasy węgla, które starczą obecnie na 3-4 miesiące. Mają też podpisane długoterminowe umowy z PGG.

- Inna kwestia dotyczy gazu. Tu ceny idą do góry i trudno przewidzieć, jak to będzie wyglądać w kwestii zaopatrzenia. Czym to będzie skutkowało? Nasi wytwórcy wystąpią o zmianę taryf o ponad 30 proc., co dla mieszkańców oznacza wzrost rachunków za energię cieplną o 10-15 proc. - zapowiedział Marian Łyko.

Kraje UE przyjęły kolejny pakiet sankcji przeciwko Rosji

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kraków. Jeszcze w tym roku rachunki za energię cieplną w mieście mogą skoczyć o 10-15 proc. - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski