Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Koniec z wykluczeniem komunikacyjnym i "busiarstwem". Małopolanie piszą petycję do marszałka Witolda Kozłowskiego

Aleksandra Łabędź
Aleksandra Łabędź
Andrzej Banas / Polska Press
Małopolanie chcą autobusów regionalnych jak na Słowacji. Pod nową petycją do marszałka Witolda Kozłowskiego w zaledwie kilka godzin podpisało się ponad dwieście osób. Petycję szczególnie chętnie podpisują mieszkańcy Myślenic i okolic. Małopolanie domagają się komfortowych, dużych autobusów marszałkowskich zamiast obecnego "wykluczenia komunikacyjnego i busiarstwa".

- "Panie Marszałku, nie oczekujemy od Pana standardu jak w bogatych Niemczech czy Szwajcarii. Wystarczą nam autobusy wojewódzkie jak na Słowacji. Opierając się na doświadczeniach Kraju Żylińskiego i Kraju Preszowskiego, zwracamy się do Pana Marszałka o wprowadzenie w Małopolsce tamtejszych sprawdzonych rozwiązań” - czytamy w petycji.

Autorzy petycji za przykład podają standardy panujące w sąsiedniej Słowacji, zwłaszcza w Kraju Preszowskim i Żylińskim, czyli odpowiednikach naszych województw, które graniczą z Małopolską. Porównują także, że te słowackie regiony wcale nie są bogatsze od naszych, a autobusy finansowane są przez władze regionalne i dojeżdżają do każdej wioski. Zaraz autorzy petycji wyliczają, że wspomniane autobusy mają europejskie standardy i kursują co najmniej 8 razy dziennie.

- "Nie jesteśmy gorsi od Słowaków, by telepać się busem" – apelują Małopolanie.

Petycję założył Sebastian Kolemba, mieszkaniec jednego z nowohuckich osiedli, który od dwóch lat prowadzi stronę „Chcemy Oddychać” poświęconą wykluczeniu komunikacyjnemu i ochronie zieleni.

- Pamiętam jeszcze czasy, gdy można było pojechać z Krakowa do Żywca lokalnym PKS-em, później stopniowo te połączenia w Polsce likwidowano, ale w sąsiedniej Słowacji, Czechach i Niemczech ich odpowiedniki „pekaesów” cały czas działają i mają solidne dofinansowanie od władz regionalnych. Mam samochód i lubię prowadzić auto, ale w dobie wyzwań klimatycznych, walki ze smogiem i uzależnieniem od rosyjskiej ropy powinniśmy stawiać na transport publiczny, nie tylko w miastach. Nie wszyscy mają samochód albo możliwości psychofizyczne by go prowadzić. W pewnym momencie powiedziałem „dość”, postanowiłem zacząć działać, bo przecież nie chcemy nic innego, niż tylko tego, by nasz marszałek przyjrzał się w końcu jak działa transport publiczny w sąsiednich regionach Unii Europejskiej i wdrożył tamtejsze standardy – mówi Sebastian Kolemba.

Autorzy wymieniają siedem szczegółowych postulatów, które nawiązują do sprawdzonych słowackich rozwiązań. Treść petycji była konsultowana z ekspertami od Słowacji i tamtejszego transportu autobusowego, który uchodzi za jeden z najlepszych w Europie.

Petycję szczególnie chętnie podpisują mieszkańcy Myślenic i okolic, którzy niedawno dowiedzieli się o likwidacji komfortowej linii autobusowej, łączącej to miasto z Krakowem. Zamiast dużych autobusów lokalnego PKS-u, mieszkańcom pozostanie jazda ciasnymi busami, z czym nie chcą się pogodzić i dają temu wyraz w komentarzach do petycji. Finansowanie linii Kraków-Myślenice należy do ustawowych obowiązków marszałka województwa, do którego skierowana jest petycja. Od 2018 roku funkcję tę pełni Witold Kozłowski, reprezentujący Prawo i Sprawiedliwość.

Petycję można podpisać pod adresem: www.petycjeonline.com/stopbusiarstwu

Autorzy apelują o jej podpisanie oraz o pomoc w jej rozpropagowaniu. Inicjatywa ma charakter oddolny i nie jest przez nikogo finansowana. Obecnie petycję podpisało już ponad 340 osób.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski