Kraków. Ktoś zniszczył rzeźbę "Nie jestem sama" w parku Krakowskim. Namalował na niej... męskie przyrodzenie

FLESZ - Rossmann będzie miał silną konkurencję

Zniszczona rzeźba w parku Krakowskim. Ktoś namalował na niej... męskie genitalia

Stała galeria rzeźb plenerowych jest ważnym elementem kompozycji Parku Krakowskiego. Podczas jego remontu nieco pozmieniały swoje miejsca, dzięki czemu m.in. są lepiej wyeksponowane. Podczas realizacji inwestycji zajęli się nimi konserwatorzy, którzy je czyścili, impregnowali oraz uzupełniali ubytki. Teraz ktoś postanowił zniszczyć efekty ich prac.

Mieszkańcy zaalarmowali w mediach społecznościowych, że jedna z rzeźb została zniszczona, ktoś namalował na niej... męskie genitalia. Okazało się, że chodzi o rzeźbę "Nie jestem sama" polskiego rzeźbiarza Romana Tarkowskiego. - W dniu święta zabytków tak pieczołowicie odrestaurowana rzeźba Tarkowskiego została zaatakowana, to jakiś koszmar - komentował dyrektor Kempf. Teraz zapewnia, że dzieło artysty zostanie wyczyszczone. - Chwilę to potrwa, trzeba zobaczyć, czy farba nie weszła zbyt głęboko w niektórych miejscach i czy w związku z tym nie będą potrzebne jakieś dodatkowe prace - informuje nas dyrektor ZZM.

Większość rzeźb w parku jest wykonanych z betonu, który zdobiono. Beton, przy wykonywaniu rzeźb plenerowych, zwykle zbrojono dla uzyskania stabilności konstrukcji. Część posągów wykonano z kamienia - piaskowca i marmuru, a także z metalu.