29 marca tego roku Sąd Rejonowy dla Krakowa-Podgórza wydał zaskakujące orzeczenie 4 lat bezwzględnego więzienia dla lekarza oskarżonego o branie łapówek. Do tej pory krakowski sąd lekarzy łapówkarzy skazywał co najwyżej na „zawiasy”.
Jan S. odwołał się od wyroku. Wczoraj przed Sądem Okręgowym w Krakowie miała zapaść prawomocne orzeczenie. Sąd odroczył jednak podjęcie ostatecznej decyzji na dziś.
Obrońcy byłego pracownika szpitala w Prokocimiu podczas wczorajszych mów zgodnie twierdzili, że tak surowy wyrok jest rażąco niesprawiedliwy. Podkreślili również, że w tej sprawie wiele miejsca poświęca się łapówkom zapominając o tym, że Jan S. to wybitna postać medycyny, który ma dar Boży.
– W wyroku nie ma umiaru, rozsądku czy śladu empatii. Oskarżony nie jest przecież komputerowym pokemonem, który ma wiele żyć. Jest 71-letnim człowiekiem dla którego wyrok 4 lat więzienia oznacza dożywocie – bronił wczoraj przed krakowskim sądem lekarza Jana S. mec. Andrzej Kubas.
Więcej w jutrzejszym "Dzienniku Polskim"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?