Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Miało być rondo przy Centralnej za bloki. Bloki już rosną, a na rondo nie ma koncepcji

Piotr Ogórek
Piotr Ogórek
Ponad dwa lata temu deweloper został zobowiązany do budowy ronda w rejonie ulicy Centralnej, które udrożni tam ruch. Do tego miał zbudować nowa ulicę i poszerzyć wylot na Nowohucką. Choć budowa osiedla postępuje, to w sprawie udrożnienia układu komunikacyjnego nic się nie dzieje.

Włączenie się do ruchu z ulicy Centralnej w Sołtysowską graniczy nieraz z cudem. Utrudniony jest też zjazd z Sołtysowskiej w Centralną, przez co tworzy się spory korek w kierunku alei Pokoju. Upłynnić ruch mogłaby przebudowa skrzyżowania tych dwóch ulic na rondo, o którą od lat zabiegają mieszkańcy okolicznych bloków. Musi ją zrobić deweloper, bo do tego zobowiązuje go umowa z Zarządem Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Inwestycja czeka na realizację już ponad 2 lata. I jeszcze poczeka, bo na razie nie ma koncepcji na budowę ronda, tylko wstępna wersja. A tymczasem budowa bloków przy ulicy Galicyjskiej, której umowa dotyczyła, trwa w najlepsze.

Umowa sprzed dwóch lat

Wspomniana umowa została podpisana w grudniu 2015 roku. Zgodnie z jej zapisami deweloper ma nie tylko wybudować rondo, ale również rozbudować skrzyżowanie ulic Centralnej i Nowohuckiej o dodatkowy pas skrętu w prawo (w Nowohucką). To jednak nie koniec. Urzędnicy zobowiązali firmę również do budowy nowej drogi, przewidzianej w obowiązującym tam planie miejscowym. Ta ma umożliwić wjazd i wyjazd z nowego osiedla, zarówno z Centralnej, jak i Galicyjskiej. Do zrobienia jest sporo. Ale jak na razie, jedyne co się buduje, to nowe, wielkie osiedle.

- Zgodnie z zapisami umowy, zrealizowanie i oddanie inwestycji drogowych musi nastąpić przed oddaniem do użytkowania budynków mieszkalnych. Jednak nie później niż trzy lata od uzyskania możliwości legalnego użytkowania dla pierwszego budynku (etapu 2 inwestycji). W przypadku opóźnienia w oddaniu układu drogowego, zostaną naliczone kary umowne - czytamy w odpowiedzi na pytania, jakie wysłaliśmy do Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.

Tymczasem deweloper, firma LC Corp, wykańcza kolejne bloki przy Galicyjskiej, a nowej drogi i ronda, jak nie było, tak nie ma. ZIKiT w związku z tym zwrócił się niedawno do inwestora o udzielenie informacji, na jakim etapie są przygotowania do budowy ronda i nowej ulicy, kiedy wystąpi o stosowne pozwolenia oraz na jakim etapie jest aktualnie budowa bloków. Nie dowiedział się jednak zbyt wiele.

- Koncepcji jeszcze nie ma, pojawiła się wstępna wersja. Na chwilę obecną ZIKiT wysłał uwagi do projektanta - czytamy w odpowiedzi na nasze pytania. Wysłaliśmy także pytania do dewelopera w tej sprawie, ale do wczoraj na nie odpowiedział.

ZIKiT nie nadzoruje deweloperów?

To wszystko może doprowadzić do tego, że przy trwającej budowie, do gotowych bloków przy Galicyjskiej mogą się wprowadzić pierwsi mieszkańcy. Pojawi się kilkaset dodatkowych samochodów, a nowego układu drogowego z rondem na czele wciąż nie będzie.

- Jest poważny problem z nadzorem ze strony ZIKiT-u nad realizacją przez deweloperów umów na podstawie ustawy o drogach publicznych - zauważa radny miejski Wojciech Krzysztonek (PO). Jego zdaniem to problem, który uderza w mieszkańców. Bo rosną bloki, ale wraz z nimi nie pojawiają się nowe drogi. Przynajmniej nie w takim tempie, w jakim by tego mieszkańcy oczekiwali.

- Urzędnicy nie potrafią tego wyegzekwować, nie widzę takiej woli. I właśnie przy Galicyjskiej i Centralnej mamy do czynienia z takim przykładem. Bloki się budują, deweloperzy są zadowoleni, mieszkania już sprzedają. A ronda nie ma. Nie taka powinna być kolejność. Najpierw drogi lub chociaż równoczesna ich budowa - stwierdza radny.

Wojciech Krzysztonek zwraca przy tym uwagę, że po wybudowaniu bloków nie zawsze będzie gwarancja, że deweloper wybuduje również układ drogowy. Choć zobowiązuje go do tego umowa.

- Deweloperzy mają przecież armie prawników, którzy mogą przeanalizować czy roszczenia miasta są uzasadnione - zaznacza. - Do kogo wtedy przyjdą mieszkańcy? Oczywiście do prezydenta, żeby ten załatwił im nową drogę. Prezydent będzie postawiony pod ścianą przez dewelopera. Powtarzam, brak tutaj należytego nadzoru ze strony ZIKiT.

Radny sugeruje także, że być może trzeba przeanalizować umowy zawierane z deweloperami w ostatnich latach pod kątem realizacja przez nich układów drogowych przy zabudowie wielorodzinnej. I porównać to z liczbą postawionych bloków.

Równie krytycznie o sprawie wypowiada się radny miejski Michał Drewnicki (PiS).

- To kolejny przykład, że deweloperzy rządzą w Krakowie. Pytanie, jak ZIKiT i prezydent podpisali umowę, skoro teraz ciężko im ją wyegzekwować. Droga i rondo powinny powstać przed oddaniem bloków do użytkowania, bo inaczej ciężko to później wyegzekwować od deweloperów - uważa nowohucki radny.

Jeśli rondo na skrzyżowaniu Centralnej i Sołtysowskiej szybko nie powstanie, to zrobi się problem. Bo tuż przy nim już rosną kolejne bloki. Jeden z nich ma powstać w pobliżu Domu Pomocy Społecznej. Tam z kolei problem polega na tym, że na razie nie wiadomo, jakie rozwiązanie drogowe zastosuje inwestor. Pewne jest jedno: będzie musiał przebudować ulicę Sołtysowską. Kłopoty mogą się pojawić, gdy zostanie tam wyprowadzony ruch, który pojawi się wraz z nowymi mieszkańcami. Już teraz tworzą się tam duże korki, a dodatkowe setki samochodów jeszcze pogorszy sytuację. Pozostaje mieć nadzieję, że deweloper pomyśli o interesach podopiecznych DPS i wybuduje drogę dojazdową do swojego bloku, po której będzie również dojazd do Domu.

Ronda potrzebne

Wprowadzenie ronda znacząco uspokaja ruch. Tak stało się ostatnio na Grzegórzkach. Rondo powstało na skrzyżowaniu ulic Grochowskiej, Bolesława Chrobrego i alei Władysława Beliny-Prażmowskego. Ronda domagali się okoliczni mieszkańcy, którzy projekt jego utworzenia zgłosili nawet do budżetu obywatelskiego. Ostatecznie inwestycję, niezależnie od budżetu obywatelskiego, wykonał Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu. - Ronda podnoszą bezpieczeństwo i uspokajają ruch - zaznacza Michał Pyclik, rzecznik ZIKiT. W ostatnich miesiącach ronda powstały także na ulicy Ćwiklińskiej (na skrzyżowaniu z Aleksandry i Telimeny), na Krupniczej (na skrzyżowaniu z Garncarską), przy Zakrzówku (na skrzyżowaniu ulic Norymberskiej, Pychowickiej i Wyłom), na Zarzeczu (na skrzyżowaniu z ul. Na Błonie). W większości to tzw. ronda naleśnikowe.

ZOBACZ KONIECZNIE:

WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 8. Czym określamy słowo Fiakier?

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski