Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Miasto planuje podwyżkę opłat za wywóz śmieci, ale może być jeszcze drożej z powodu wojny i inflacji

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
W ostatnim czasie zwiększyła się liczba odbieranych odpadów na terenie Krakowa. Rosną także koszty ich wywozu.
W ostatnim czasie zwiększyła się liczba odbieranych odpadów na terenie Krakowa. Rosną także koszty ich wywozu. Andrzej Banaś
Prezydent Krakowa przygotował projekt uchwały w sprawie zwiększenia opłaty za odbiór śmieci z 23 do 27 zł. Podwyżkę zaplanowano jednak jeszcze przed wybuchem wojny na Ukrainie. Urzędnicy przyznają, że obecnie ilość odpadów i koszty związane z ich wywozem są dużo wyższe. Miejscy radni obawiają się, że do systemu trzeba będzie dopłacać więcej niż założono. Wiceprzewodniczący Rady Miasta Krakowa Michał Drewnicki (PiS) przekonuje natomiast, że krakowianie mogliby nawet ponosić mniejsze koszty, gdyby Kraków wystąpił do Ministerstwa Klimatu o możliwość obniżenia opłat. W magistracie odpowiadają jednak, że nie da się wprowadzić takiego rozwiązania.

FLESZ - Takiej podwyżki w tym wieku jeszcze nie było

od 16 lat

- Na podstawie prognoz oszacowaliśmy, że tonaż odpadów w Krakowie wzrośnie do ok. 3 procent. W marcu w związku z napływem uchodźców z Ukrainy ten wzrost wyniósł 10 procent. Jak się do tego weźmie pod uwagę inflację, wzrost opłat za paliwo, energię, to koszty są znacznie większe od planowanych - przyznał Henryk Kultys, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania w Krakowie, podczas poniedziałkowego (11 kwietnia) posiedzenia Komisji Infrastruktury Rady Miasta Krakowa.

W Krakowie jest niewiele schronów, które w dodatku pełnią bardziej funkcję muzealną.

Oto krakowskie schrony. Większość z takich obiektów nie nada...

Podczas spotkania poruszono kwestie związane ze zmianą opłat za odbiór śmieci. Radny Michał Starobrat, przewodniczący klubu Nowoczesny Kraków, dociekał, kiedy tworzono plan zmian opłat (na podstawie prognozy wzrostu ilości odpadów o ok. 2,8 proc., przy założeniu, że w Krakowie jest ponad 767 tys. mieszkańców). - Dane jakie wzięto pod uwagę nijak się mają do rzeczywistości. Mieliśmy szalejącą inflację, a mamy chociażby wzrost cen paliwa związany z wybuchem wojny. Do Krakowa przybyło ostatnio ok. 200 tysięcy osób z Ukrainy. Mamy wiec 20 procent mieszkańców więcej. W takiej sytuacji obawiam się, że za 6, 10 miesięcy znów trzeba będzie podnieść stawkę o kolejne 4 zł - skomentował radny Starobrat.

Andrzej Łazęcki, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Klimatu Urzędu Miasta Krakowa, wyjaśnił, że szacunki były tworzone przed wybuchem wojny na Ukrainie. - Jest jednak pytanie, czy obecna inflacja i tak duży napływ uchodźców jest zjawiskiem stałym czy zmiennym. Obstawiliśmy, że to są wahania chwilowe. Nie wiem, czy to jest rozsądne, by już teraz brać pod uwagę jeszcze większe opłaty za odpady. Trzeba monitorować sytuację. Jest trend, by powstrzymywać napływ odpadów, poprzez nieużywanie urządzeń jednorazowych. W tym wypadku dużą rolę może odegrać edukacja. Mieszkańcy mogą też w większym stopniu zagospodarowywać odpady zielone na swoich działkach, rzadziej je kosić - zaznaczył dyr. Łazęcki.

Radny Starobrat podkreślił natomiast, że nie miał na myśli tego, aby bardziej podnosić stawki i opłaty przenosić na mieszkańców, ale szukać oszczędności. Prezes Kultys przekonywał, że cały czas wprowadzane są oszczędności systemowe. Przedstawiciele miasta podawali, że do tej pory w Krakowie miesięczna opłata wynosiła 23 zł, a w gminach ościennych 29-38 zł.

Radny Łukasz Sęk (Platforma - Koalicja Obywatelska) podsumował: - Powinniśmy być ostrożni w tym co mówimy i w ocenach, abyśmy nie stworzyli mylnego przekonania wśród mieszkańców, że pewne kwestie spowodowane są tym, co dzieje się za wschodnią granicą. Jeżeli mówimy o liczbie osób przybywających z Ukrainy, to trzeba brać pod uwagę, że część z nich zostanie w Krakowie, tu się zarejestrują, rozpoczną pracę i będą wnosić opłaty. Obecnie część z tych osób mieszka w obiektach turystycznych, które ponoszą swoje opłaty. Ważne, żebyśmy starali się pokazywać pełny obraz sytuacji.

Przypomnijmy, że obecnie stawka opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi wynosi 23 zł za jednego mieszkańca zamieszkującego daną nieruchomość. Zgodnie z proponowaną podwyżką opłata ma wnosić o 4 zł więcej, a więc 27 zł. W przypadku niesegregowania śmieci trzeba będzie zapłacić 54 zł, a więc dwa razy więcej niż w przypadku selektywnej zbiórki. Założenie jest takie, że nowe przepisy weszłyby w życie od 1 lipca 2022 roku.

Wiceprzewodniczący Rady Miasta Krakowa Michał Drewnicki (PiS) zwrócił się natomiast do Ministerstwa Klimatu z zapytaniem o to, czy Urząd Miasta Krakowa złożył wniosek o częściowe odstępstwo od selektywnej zbiórki odpadów, co miałoby wpłynąć na zmniejszenie opłat za odpady. Otrzymał odpowiedź, że takiego wniosku nie było. - Prezydent Krakowa argumentował, że podwyżki to wynik złej ustawy i przymusu wywożenia selektywnego odpadów, aż 5 frakcji. Od tamtego czasu ustawa się zmieniła i zgodnie z nią można wystąpić do ministerstwa o odstępstwo od tej reguły. Miasto jednak tego nie zrobiło - komentuje radny Drewnicki.

Jego zdaniem można byłoby np. zmniejszyć liczbę pojemników z pięciu do czterech i do jednego składować metale, plastik, ale też dodatkowo szkło. - W magistracie chwalono się, że mamy dobrze funkcjonującą sortownię odpadów. Można byłoby więc z tego skorzystać i koszt całego systemu, a co za tym idzie opłat byłby mniejszy - dodaje.

Zdaniem urzędników obecne przepisy nie dają możliwości „odstępstwa w sprawie wprowadzenia w Krakowie niższych opłat za odbiór odpadów”. W magistracie uważają, że mieszanie selektywnie zebranych odpadów to nie jest dobry pomysł. Zwracają uwagę, że zagrożeniem może okazać się powstała w wyniku gromadzenia odpadów ze szkła tzw. stłuczka szklana, która może zanieczyścić frakcję odpadów tworzyw sztucznych, metali, opakowań wielomateriałowych, co negatywnie wpłynie na ich jakość. - Dodatkowo istnieje zagrożenie nieosiągnięcia odpowiednich poziomów recyklingu. Od 2021 r. została wprowadzona nowa, znacznie bardziej restrykcyjna metoda wyliczenia poziomu przygotowania do ponownego użycia i recyklingu odpadów komunalnych. Przy zastosowaniu odstępstwa w gminie Kraków istnieje prawdopodobieństwo nieosiągnięcia wymaganych poziomów - dodają w urzędzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kraków. Miasto planuje podwyżkę opłat za wywóz śmieci, ale może być jeszcze drożej z powodu wojny i inflacji - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski