Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Mijają dokładnie 24 lata, gdy odkryto fragment zwłok studentki UJ Katarzyny Z. Od tego zaczęła się sprawa „skóry”

Artur Drożdżak
Artur Drożdżak
Pchacz Łoś, w śrubę którego zaplątały się fragmenty zwłok Katarzyny Z.
Pchacz Łoś, w śrubę którego zaplątały się fragmenty zwłok Katarzyny Z. Archiwum
6 stycznia 1999 roku fragment zwłok Katarzyny Z. znalazła załoga pchacza „Łoś”. Statek znajdował się niedaleko stopnia wodnego Dąbie na Wiśle w Krakowie. Fragmenty ciała wplątały się w śrubę napędową i unieruchomiły statek. Następnego dnia załoga powiadomiła policję o znalezisku. To zapoczątkowało sprawę kryminalną, której jeszcze nie było w światowej kryminalistyce.

Polska pierwsza w rankingu CNN

od 16 lat

Początkowo zakładano, że zwłoki zniszczył pływający po rzece statek. Podczas badania znalezionych fragmentów ciała stwierdzono jednak, że skórę zdjęto z tułowia celowo oraz obcięto kończyny i głowę. Skórę spreparowano w taki sposób, aby tworzyła rodzaj body, które prawdopodobnie zakładał na siebie morderca. W celu zidentyfikowania ofiary przeprowadzono badania DNA. 14 stycznia 1999 r. odkryto kolejne fragmenty zwłok studentki, w tym jej nogę. Zatrzymała się na kracie zatrzymującej nieczystości na stopniu wodnym. Znaleziono też fragmenty spodni. Rodzaj nacięć na kończynie pasował do odnalezionej wcześniej skóry. Pod koniec 1999 roku śledztwo umorzono.

W lipcu 2000 roku znaleziono niepochodzące od ofiary ślady biologiczne. Wykorzystano je do weryfikacji podejrzanych. Poszukiwania nie przyniosły wyników, przez co prokuratura umorzyła śledztwo w 2001 roku, zaś sprawę przejęła specjalna grupa policyjna nazywana Archiwum X. .

W wyniku znalezienia szczątków roślinności oraz włókien pochodzenia organicznego, na początku 2012 r. wznowiono śledztwo. Podjęto decyzję o ekshumacji szczątków ofiary w celu wykonania ponownej sekcji zwłok. Badania przeprowadzili eksperci z Instytutu Ekspertyz Sądowych Zakładu Medycyny Sądowej oraz Laboratorium Kryminalistyczne z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Botanicy stwierdzili, że znalezione szczątki nie pochodziły ze środowiska wodnego, zaś występowanie rośliny jest ograniczone tylko do pewnych miejsc. Dzięki temu stwierdzono, że zabójstwa nie dokonano nad rzeką. Stwierdzono również, że kobietę torturowano przed śmiercią.

https://gazetakrakowska.pl/kasie-spotkala-okrutna-smierc-jej-matka-od-15-lat-wyczekuje-prawdy-wywiad/ar/3486627

Na początku 2014 roku krakowscy śledczy powołali biegłych z FBI w celu rozwiązania zagadki. Według specjalistów z FBI zabójca miał być „nieszkodliwym dziwakiem”.

17 października 2016 roku ekipa płetwonurków rozpoczęła przeszukiwania dna Wisły w celu znalezienia zwłok. Obszar przeszukiwań obejmował rejon od Wawelu do stopnia wodnego Dąbie Grupę płetwonurków wyposażono w sprzęt wykrywający anomalia pod warstwą mułu. Podniesiono też na brzeg pchacz „Łoś” by zbadać jego kadłub i śrubę napędową

Aresztowanie podejrzanego

4 października 2017 aresztowano podejrzanego w tej sprawie Roberta J., 52-letniego mieszkańca Krakowa nazywanego przez i sąsiadów „dziwakiem”. Robert J. kilka miesięcy wcześniej był brany pod uwagę przez śledczych. Mężczyzna trenował kulturystykę i sztuki walki, odbył służbę wojskową w szpitalu zakonnym (tam pomagał w działającym wówczas prosektorium). Przez pewien czas pracował w Instytucie Zoologii, gdzie zajmował się skórowaniem zwierząt.

W jego profilu psychologicznym biegli wskazywali sadyzm oraz skłonności do nękania kobiet.

https://gazetakrakowska.pl/sprawa-skory-ojciec-oskarzonego-jestem-przekonany-ze-syn-jest-niewinny-i-nie-zabil-studentki-uj/ar/c1-15975361

Krakowscy policjanci mówili o nim „Kuśnierz", że jest jak Hannibal Lecter z „Milczenia owiec". Profiler z FBI wieścił, że to seryjny zabójca, który może znów zaatakować. W tropienie mordercy zaangażowano najnowsze zdobycze nauki. Blisko 19 lat policja i prokuratura poszukiwały mordercy, który w listopadzie 1998 r. zabił 23-letnią studentkę religioznawstwa UJ i zdjął z niej skórę. Według prokuratury i sądu to mieszkaniec krakowskiego Kazimierza – Robert J.

Opinie ekspertów i hipotezy

**
Według specjalistów morderca inspirował się filmem „Milczenie owiec” z 1991 roku oraz postacią „Buffalo Billa”, który mordował kobiety i zdejmował z ich ciała skórę. Zakładano, że morderca mógł być rzeźnikiem lub lekarzem. Psychologowie przyjęli, że zabójca celowo wybrał tę studentkę, gdyż, będąc osobą samotną cierpiącą na depresję, stanowiła łatwą ofiarę. Zdjęcie skóry miało stanowić rodzaj fetyszyzmu, zaś morderstwo miało charakter seksualny. Niektórzy podważyli ten motyw uważając, że mordercy seksualni powtarzają swoje zbrodnie.

14 września 2022 roku Robert J. został skazany za tę zbrodnie na karę dożywotniego pozbawienia wolności. Zarówno rozprawy, jak i przytoczenie powodów wyroku odbyło się z wyłączeniem jawności. Wyrok nie jest prawomocny, a obrońca oskarżonego zapowiedział złożenie apelacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kraków. Mijają dokładnie 24 lata, gdy odkryto fragment zwłok studentki UJ Katarzyny Z. Od tego zaczęła się sprawa „skóry” - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski