Kraków musi się pozbyć ponad 4 tys. ton azbestu

Do 2032 r. z krakowskich budynków musi zniknąć cały azbest, czyli ponad 4 tys. ton. Jego usunięcie i utylizacja będzie kosztować 5,4 mln zł. Magistrat rozpoczął już nabór wniosków o dotacje (na lata 2017 - 2020) na usunięcie azbestowych elementów. Mogą się o nie starać osoby prywatne i instytucje.

Z przeprowadzonej przez miasto inwentaryzacji wynika, że w Krakowie jest jeszcze ponad 2,2 tys. budynków i innych obiektów z azbestem, przy czym większość z nich - ponad 1,8 tys. - to budynki należące do osób fizycznych. - W sumie całkowita masa zinwentaryzowanych wyrobów zawierających azbest wynosi ponad 4,2 tys. ton - podaje Krystyna Śmiłek, wicedyrektorka magistrackiego Wydziału Kształtowania Środowiska.

Nie trzeba jednak całego tego azbestu od razu usuwać z dachów i elewacji. Urzędnicy określili tu stopnie pilności. W pierwszej kolejności (stopień I), w ciągu najbliższych dwóch lat trzeba usunąć ok. 36 ton azbestu (m.in. ze szkół, przedszkoli i obiektów, gdzie azbest jest już zniszczony). Później do usunięcia jest 555 ton azbestu, a kolejne ponad 3,6 tys. ton może poczekać jeszcze nawet kilkanaście lat.

Dane uzyskane podczas inwentaryzacji pozwoliły na opracowanie programu usuwania wyrobów z azbestu z terenu Krakowa do 2032 r. W jego ramach mieszkańcy, chcący pozbyć się szkodliwej substancji z dachów i elewacji swych domów, mogą starać się o dotacje. Nabór wniosków już się rozpoczął i potrwa do końca września.

Usuwanie wyrobów z azbestu i odpadów azbestowych jest finansowane z miejskiej kasy. W tym roku urzędnicy mają na ten cel nieco ponad 100 tys. zł. Miała to być większa kwota, bo Kraków starał się o fundusze unijne w ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych (ZIT), jednak w tym roku tych pieniędzy nie będzie. - Liczymy, że w przyszłym roku będziemy dysponować dużo większą kwotą na program usuwania azbestu - dodaje Krystyna Śmiłek.

Więcej informacji o tym programie i zasadach udzielania dotacji: tel. 12 616-87-89.