Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Najdroższe zakupy w życiu. 10 tysięcy złotych za wyjście do sklepu. Posypały się mandaty za łamanie rządowych obostrzeń

Bartosz Dybała
Bartosz Dybała
Andrzej Banas / Polska Press
10 tys. złotych kary otrzymała kobieta, która podczas obowiązkowej kwarantanny wyszła na zakupy i wyrzucić śmieci. Posypały się również mandaty za niedozwolone z powodu epidemii koronawirusa spacery, m.in. krakowskimi Plantami.

FLESZ - Lęk prowadzi do impulsywnych zakupów

Krakowscy policjanci nakładają mandaty na osoby, które nie stosują się do rządowych obostrzeń, związanych z epidemią koronawirusa. W czwartek rząd ogłosił, że zostają przedłużone do 19 kwietnia. Chodzi m.in. o ograniczenia w przemieszaniu się. Nie wszyscy krakowianie stosują się do zasad - co może czasami dużo kosztować.

Dotkliwie przekonała się o tym 22-latka, która niedawno wróciła z zagranicy, więc musiała odbyć obowiązkową, 14-dniową kwarantannę. Policjanci pojechali sprawdzić, czy jest w domu. Jeden z domowników stwierdził, że lokatorka jest w toalecie. Po chwili jednak w domofonie usłyszeli głos młodej kobiety, która potwierdziła swoje personalia.

W Krakowie stanął pierwszy "maseczkomat". Znamy lokalizację ...

Wzbudziło to wątpliwości policjantów - wobec tego pół godziny później raz jeszcze poszli skontrolować to miejsce. Znów usłyszeli, że 22-latka nie może podejść do domofonu, bo jest w łazience. Gdy mundurowi stali przy wejściu na klatkę schodową, nagle zauważyli, że w ich kierunku idzie młoda kobieta. Postanowili ją wylegitymować. Okazało się, że to właśnie 22-latka, która powinna przechodzić obowiązkową kwarantannę.

Policjantom powiedziała, że wyszła wyrzucić śmieci. Okazało się także, że wcześniej poszła… do sklepu zrobić zakupy.

- Takie nieodpowiedzialne zachowanie mogło narazić innych na zakażenie koronawirusem. Policjanci sporządzili odpowiednią dokumentację, która następnie została przekazana służbom sanitarnym. Państwowy Powiatowy Inspektorat Sanitarny w Krakowie nałożył na kobietę karę pieniężną w wysokości 10 tys. zł - mówi mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Prezydent Andrzej Duda przyjechał na Wawel

10. rocznica katastrofy smoleńskiej. Prezydent Andrzej Duda ...

Policjanci szczególnie uważnie patrolują parki oraz bulwary, które z powodu epidemii koronawirusa są zamknięte - nie można z nich korzystać.

- W dalszym ciągu policjanci zwracają również uwagę na zachowanie odpowiedniej odległości między pieszymi, która wynosić powinna co najmniej 2 metry. W zdecydowanej większości mieszkańcy Krakowa stosują się również do tych przepisów. Niestety zdarzają się sytuacje, w których policjanci muszą interweniować - dodaje Gleń.

Przykładowo w rejonie Bieńczyc dwóch mężczyzn w wieku 63 oraz 37 lat oraz 43-letnia kobieta ukarani zostali mandatami po 500 zł za niestosowanie się do zakazu grupowania się w miejscu publicznym. Dzień wcześniej trzy osoby w wieku od 33 do 63 lat w rejonie Prokocimia nie zastosowały się do tego samego przepisu.

Tym razem każdą z osób ukarano mandatem na sumę 50 zł. Innym razem 54-latka za nic miała obostrzenia, zakazujące wstępu do parków i postanowiła pospacerować krakowskimi Plantami. Kobieta otrzymała mandat w wysokości 100 zł.

- Apelujemy do mieszkańców Krakowa o przestrzeganie zasad dotyczących kwarantanny oraz innych przepisów związanych z ograniczeniem rozprzestrzeniania się pandemii - kwituje Gleń.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski