Kraków. Pałac Krzysztofory od nowa. Czym nas zaskoczy po remoncie? [ZDJĘCIA]

FLESZ - Zima wyjątkowo ciepła i bez śniegu

Pośród tych malowideł są polichromie typowe dla pierwszej połowy XIX wieku, o wysokiej wartości artystycznej. W jednym z pomieszczeń zrekonstruowano z kolei polichromie XVIII-wieczne, rokajowe, charakterystyczne dla stylu rokoko, związane z wielką salą balową (nieistniejącą, zniszczoną przez przebudowy).

Spod późniejszych warstw, tynków wydobyto późnobarokową polichromię z przedstawieniem muz apollińskich. Jest też malowidło z iluzjonistycznie pokazaną architekturą, z pilastrami. To dekoracja typowa dla krakowskiego malarstwa ściennego z okresu od schyłku XVIII wieku po pierwsze dziesięciolecia wieku XIX.

W pałacu udało się odnaleźć także fragmenty sztukaterii kasetonowych czy zabytkowych, cennych parkietów. Z kolei w gotyckich piwnicach natrafiono na – jak opisuje Michał Niezabitowski, dyrektor Muzeum Krakowa – dziwny, niespotykany i niezinterpretowany do końca obiekt. Chodzi o owalny otwór, głęboki na 4 metry i o przekroju ok. 3 metrów, wyłożony kamieniami. Istnieje przypuszczenie, że służył do przechowywania lodu.

„Krzysztofory od nowa - Muzeum Kompletne” - pod taką nazwą realizowana jest modernizacja i remont konserwatorski Pałacu Krzysztofory. Wartość projektu to ponad 42 mln zł. Muzeum Krakowa pozyskało na to przedsięwzięcie dofinansowanie ze środków unijnych w wysokości ponad 29 mln zł. Konserwacja polichromii odkrytych podczas prac była prowadzona z dofinansowaniem ze środków Społecznego Komitetu Ochrony Zabytków Kraków.

Remont Krzysztoforów ma się zakończyć do końca marca, potem trzeba uzyskać pozwolenie na użytkowanie. Pierwsi zwiedzający teoretycznie mieliby szansę wejść do wyremontowanego pałacu nie wcześniej niż 30 kwietnia. - Jednak zamierzamy dać sobie miesiąc rezerwy i zakładamy, że zwiedzający wejdą tu w czerwcu - mówi Michał Niezabitowski.