Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: Planują bloki w miejscu kortów tenisowych na Grzegórzkach [ZDJĘCIA]

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Działacze i sportowcy z KKS Olsza są oburzeni, że w miejscu kortów tenisowych przy ul. Siedleckiego ma powstać zabudowa mieszkaniowa. Są gotowi zgłosić sprawę do prokuratury i NIK.

Hala tenisowa, kort centralny z widownią na 900 osób, siedem kortów otwartych, a pod tymi obiektami parking na 330 samochodów, w tym większość ogólnodostępnych – tak wygląda projekt zagospodarowania terenu przy ul. Siedleckiego 7, gdzie od prawie stu lat funkcjonuje Krakowski Klub Sportowy Olsza. Plan był taki, że miasto tę nieruchomość przekaże klubowi. Okazuje się jednak, że właścicielem nadal są Polskie Koleje Państwowe i przygotowują tam budowę… bloków.

- Jest ostateczny wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego, zgodnie z którym teren przy ul. Siedleckiego powinien należeć do gminy Kraków. Od miasta chcieliśmy go wydzierżawić i wybudować na nim nowe obiekty, aby służyły krakowianom i polskiemu tenisowi. Nie wyobrażamy sobie, żeby ktoś tu budował bloki - mówi Andrzej Grzesło, prezes KKS Olsza.

KKS Olsza istnieje od 1921 r. Na początku były tu tylko cztery korty, boisko do piłki ręcznej i nożnej. Przez lata klub się rozbudowywał. Obecnie ma dziewięć kortów odkrytych i jeden w hali, budynek z zapleczem sanitarnym, świetlicę. Organizuje zawody ogólnopolskie. Współpracuje z okolicznym przedszkolem i szkołą.

W 2021 r. klub będzie obchodził stulecie działalności, chciałby więc aby za trzy lata tenisiści mogli korzystać z nowoczesnej infrastruktury. - Prezentowaliśmy koncepcję zagospodarowania terenu przedstawicielom władz miasta, którzy zwrócili m.in. uwagę na to, że planujemy podziemny parking. W tym rejonie brakuje miejsc postojowych. W naszych garażach mogłoby być 330 miejsc. Około 80 z nich byłoby dla zawodników i pracowników klubu, osób korzystających z kortów, a reszta odpłatnie mogłaby być dostępna dla mieszkańców i osób odwiedzających Kraków – podkreśla prezes Andrzej Grzesło.

Przyznaje, że teraz jednak obawia się czy KKS Olsza doczeka stulecia i czy pozostaną tenisowe obiekty przy ul. Siedleckiego. Wszystko przez problemy związane z terenem o powierzchni 1,16 ha. Batalia o ten obszar trwa już od dawna. Pięć lat temu, w październiku 2013 r., PKP wystąpiły do miasta z wnioskiem o ustalenie warunków zabudowy dla inwestycji na obszarze KKS Olsza. Według wstępnego projektu, na działce miały powstać budynki mieszkalne (228 mieszkań i 12 lokali usługowych), co oznaczało likwidację kortów tenisowych. W tamtym czasie do tego nie doszło.

Już jednak wtedy były niejasności związane z tym, do kogo należy grunt. W 2012 r. wojewoda badając dokumenty dotyczące terenu, na którym znajdują się korty Olszy, uznał, że działka przy ul. Siedleckiego, przekazana w użytkowanie PKP, powinna jednak należeć do gminy Kraków. PKP zakwestionowały decyzję wojewody. W 2013 r. Krajowa Komisja Uwłaszczeniowa ją podtrzymała. Od tego werdyktu PKP też się odwołały. W 2014 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny oddalił skargę PKP. Na koniec w listopadzie 2015 r. skarga kasacyjna od wyroku WSA została oddalona przez Naczelny Sąd Administracyjny.

W styczniu 2016 r. KKS Olsza zwrócił się do władz Krakowa o możliwość dzierżawy terenu. W odpowiedzi wiceprezydent Krakowa Katarzyna Król wyjaśniła, że wyrok NSA kończy spór o nieruchomość i przesądza, że jej właścicielem jest gmina Kraków. W piśmie w tej sprawie do KKS Olsza można też jednak przeczytać, że nadal PKP ma prawo do wieczystego użytkowania terenu na podstawie decyzji wydanej przez wojewodę w 2004 r. i taki stan prawny powoduje, że gmina Kraków nie może przekazać działki klubowi tenisowemu.

Wiceprezydent Katarzyna Król poinformował też, że w związku z taką sytuacją do wojewody zostanie skierowany wniosek z prośbą o stwierdzenie nieważności decyzji, na mocy której PKP jest użytkownikiem nieruchomości przy ul. Siedleckiego. We wrześniu ubiegłego roku KKS Olsza otrzymało pismo z Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa z informacją, że prowadzone jest postępowanie dotyczące stwierdzenia nieważności praw do terenu jakie ma PKP. Ministerstwo dodało, że do wydania rozstrzygnięcia niezbędne jest zgromadzenie pełnego materiału dowodowego, a także zapewnienie udziału w postępowaniu wszystkim stronom.

Działacze KKS Olsza miesiącami czekali na dobre wieści ze stolicy, ale nie nadeszły. Niedawno przedstawiciele klubu dotarli do dokumentu z 15 lipca 2016 r., podpisanego przez wojewodę małopolskiego, dotyczącego wydania decyzji o ustaleniu lokalizacji linii kolejowej. W dokumencie można zauważyć, że klubowy teren przy ul. Siedleckiego widnieje wśród działek, które przekazuje się PKP pod rozbudowę linii kolejowej, sąsiadującej z kortami tenisowymi.

Przypomnijmy, że obecnie w centrum Krakowa realizowana jest największa inwestycja kolejowa w mieście. W jej ramach zostanie dobudowana dodatkowa para torów dla kolei aglomeracyjnej. W związku z tym przedsięwzięciem na odcinku od ul. Kopernika do ul. Miodowej nasyp kolejowy zastąpią estakady, po których od 2020 r. mają jeździć pociągi. Jedna z takich estakad jest właśnie budowana w sąsiedztwie kortów KKS Olsza. - Nie mamy nic przeciwko tej inwestycji. Obawiamy się jednak, że skoro działka, mimo wcześniejszych wyroków sądu, została jednak przekazana PKP, to może w przyszłości zostać np. przez kolej sprzedana deweloperowi, który wybuduje tam bloki. Niedawno przedstawiciele PKP robili inwentaryzację terenu, ale nie wyjaśniali komu zamierzają go przekazać – miastu, prywatnemu inwestorowi, a może pod budowę bloków w ramach programu Mieszkanie Plus – mówi prezes Andrzej Grzesło.

Zobacz, jak będzie wyglądał nowy Urząd Marszałkowski w Krakowie

O wyjaśnienia zwróciliśmy się do Urzędu Miasta Krakowa i PKP. Od przedstawicieli kolei otrzymaliśmy krótką informację, która w pełni potwierdza obawy działaczy KKS Olsza. Katarzyna Grzduk z wydziału prasowego PKP wyjaśnia, że działka, na której znajdują się korty nie będzie wykorzystywana do działalności kolejowej. Katarzyna Grzduk dodaje jednak: - Grunty znajdują się w wykazie nieruchomości, które mogą być w przyszłości wykorzystanie m.in. do zabudowy wielorodzinnej.

Dopytaliśmy, jaką PKP planuje inwestycje i przez kogo oraz kiedy mogłaby być realizowana. - Szczegółowe decyzje będą podejmowane w późniejszym terminie – odpowiada Katarzyna Grzduk.

Również bardzo krótkie wyjaśnienie otrzymaliśmy z krakowskiego magistratu. - Obecnie w operacie ewidencji gruntów i budynków działka przy ulicy Siedleckiego figuruje jako własność gminy Kraków, a jej wieczystym użytkownikiem są Polskie Koleje Państwowe – informuje Andrzej Karpierz, zastępca dyrektora Wydziału Geodezji Urzędu Miasta Krakowa.

Działacze Olszy nadal zamierzają walczyć o klubowy teren i wyegzekwowanie postanowień sądu. - W takiej sytuacji będziemy musieli interweniować w Ministerstwie Sprawiedliwości albo zwrócimy się o pomoc do premiera - komentuje prezes Andrzej Grzesło.

W opracowaniu plan dalszej walki o klubowe tereny bierze udział Komisja Rewizyjna KKS Olsza. - W takiej sytuacji zamierzamy zwrócić się do Najwyższej Izby Kontroli i prokuratury o skontrolowanie sprawy – mówi Aleksander Banaś, przewodniczący Komisji Rewizyjnej KKS Olsza.

Leszek Kowanek z Komisji Rewizyjnej KKS Olsza dodaje: - To niezrozumiałe, że mimo wyroków sądowych wciąż forsuje się budowę bloków na tym terenie. Miasto powinno być zainteresowane tym, aby pozostawić w tym miejscu infrastrukturę sportową. Tematem zainteresujemy też posłów, aby ratować zasłużony tenisowy klub na Grzegórzkach.

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

ZOBACZ KONIECZNIE:

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski