Kraków planuje uporządkować autokarową "partyzantkę"

Średnio na dobę do Krakowa wjeżdża ok. 300 autokarów turystycznych. A w dniach szczytu ich liczba sięga nawet 500. Kierowcy tych pojazdów mają często kłopoty ze znalezieniem miejsca postojowego. A to przekłada się na problemy komunikacyjne w mieście i większe zanieczyszczenie powietrza.

Przykładem jest położony w ścisłym centrum przystanek przy placu Matejki. Autokary powinny tam przywozić turystów i odjeżdżać. Tymczasem często miejsce to zmienia się w parking, na którym autokary godzinami blokują miejsca. Do tego często kierowcy przez cały czas siedzą w pojazdach z włączonym silnikiem, aby je ogrzewać zimą, a latem korzystać z klimatyzacji.

Krakowscy zarządcy dróg odbierają więc wiele skarg na smrodzące i hałasujące pod oknami autokary. Podobnie jest m.in. na przystanku pod Wawelem przy ul. Grodzkiej.

W celu rozwiązania problemów przedstawiciele Krakowskiej Izby Turystyki opracowali program obsługi grup autokarowych. - Proponowane przez nas zmiany mają dać możliwość bezpiecznego i sprawnego dojazdu, zwiedzania i parkowania - mówi Rafał Marek z KIT.

Jej przedstawiciele proponują zwiększyć liczbę przystanków turystycznych (z 10 do 17), wprowadzić nowe lokalizacje i zasadę, że to turyści po zwiedzeniu Krakowa przychodzą i czekają na wezwany telefonicznie autokar, a nie odwrotnie. W propozycji nie ma więc kontrowersyjnych przystanków, a są nowe lokalizacje, np. na placu Wolnica, Rynku Podgórskim, przy kładce Bernatka i Centrum Kongresowym.

Zdaniem specjalistów od turystyki jest też potrzeba wyznaczenia przystanków, na których można parkować do 3 godzin. Zaproponowano 10 lokalizacji, m.in. przy Galerii Kazimierz, moście Podgórskim, rondzie Grzegórzeckim, al. 3 Maja. Osobno miałoby być wyznaczonych 7 parkingów długoterminowych (m.in. przy hotelu Wyspiański, ul. Powiśle, pod halą Kraków Arena), na których kierowca może zostawić autokar i iść np. do hotelu.

Miasto jest przychylne zmianom. Do części lokalizacji uwagi zgłosił jednak Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Ta jednostka będzie więc uzgadniać z Izbą Turystyki ostateczne rozwiązania.

Branża turystyczna proponuje też, aby tak jak w innych dużych miastach (Wiedeń, Berlin) funkcjonowała strona internetowa, na której w wielu językach są informacje o organizacji ruchu, mapy oraz aplikacje nawigacji satelitarnej (GPS) z zaznaczonymi miejscami obsługi autokarów, dopuszczalnymi tonażami i wysokościami pojazdów na poszczególnych ulicach.

Magistrat także na to jest otwarty. - Wykaz obecnych przystanków jest na oficjalnej stronie miasta. Już teraz uzupełnimy je o współrzędne dla nich w nawigacji satelitarnej - mówi Marcin Kandefer, dyrektor Wydziału Turystyki Urzędu Miasta.