Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Policja wkroczyła do sieci nocnych klubów. Są zatrzymania w całym kraju. W tle słynne Cocomo

Artur Drożdżak
Artur Drożdżak
W Krakowie kluby Cocomo działały pod dwoma adresami w centrum: przy ul. Grodzkiej 1 i ul. Floriańskiej 6. Zdjęcia z 2013 i 2014 roku
W Krakowie kluby Cocomo działały pod dwoma adresami w centrum: przy ul. Grodzkiej 1 i ul. Floriańskiej 6. Zdjęcia z 2013 i 2014 roku Andrzej Banas
Zarzuty prania brudnych pieniędzy i dokonywania rozbojów po uprzednim odurzeniu klientów środkami nasennymi - takie m.in. zarzuty chce postawić prokuratura, która zleciła policji zatrzymanie 20 osób z całego kraju. Akcja jest wymierzona w sieć nocnych klubów, kiedyś działających pod marką Cocomo. Kryminalni swoje działania prowadzili od piątku, także w Krakowie. Sprawę nagłośnili dziennikarze Wirtualnej Polski.

Pierwszy o sprawie napisał portal Wirtualna Polska. Informacje jego dziennikarzom potwierdziła rzecznik Centralnego Biura Śledczego Policji Iwona Jurkiewicz. Jak dodała, szczegóły mają zostać przekazane po zakończeniu akcji, czyli w poniedziałek.

Rzecznik nazywa całą akcję „potężnym uderzeniem w sieć nocnych klubów". Nie kryje, że policjanci weszli do lokali go-go w Warszawie, Poznaniu, Katowicach, Bydgoszczy, Krakowie, Lublinie, Łodzi, Rzeszowie oraz w Trójmieście.

Akcja prowadzona była na zlecenie wrocławskiego wydziału Prokuratury Krajowej. 

Zatrzymani są przewożeni do stolicy Dolnego Śląska, gdzie mają odbywać się czynności z ich udziałem.

Cocomo to nieistniejąca już marka klubów nocnych ze striptizem. W Krakowie działały pod dwoma adresami w ścisłym centrum: przy ul. Grodzkiej 1 i ul. Floriańskiej 6. We wrześniu 2014 roku zniknęły z mapy, ale od tamtej pory kluby funkcjonowały pod innymi nazwami np. "Wild Night" (przy Grodzkiej).

W grudniu 2014 roku wkroczyła do nich prokuratura. Był to efekt doniesienia 20 pokrzywdzonych, głównie cudzoziemców. Twierdzili, że wprowadzono ich w błąd odnośnie cen drinków, a także przy wprowadzaniu kodów PIN. Pokrzywdzeni wyliczyli swoje straty na ok. 350 tys. złotych.

Właściciel klubów ze striptizem został skazany, ale nie za oszukiwanie klientów, lecz za niezapłacenie w terminie 3,6 mln zł podatku.

W grudniu 2016 roku tak pisaliśmy o tej sprawie: "Zapadł pierwszy skazujący wyrok w sprawie byłych klubów Cocomo. Prokuratury w całym kraju przez 2,5 roku wszczynały dziesiątki śledztw w sprawie oszustw, jakich mieli dopuszczać się pracownicy lokali ze striptizem. Chodziło m.in. o to, że od pijanych i odurzonych narkotykami klientów wyłudzano gigantyczne pieniądze, np. za drinki. Za jeden trunek można było zapłacić nawet 100 tys. złotych. Prawie wszystkie postępowania zostały jednak umorzone. Krakowskim śledczym udało się jednak postawić byłego szefa Cocomo przed sądem. Oskarżenie nie dotyczy wyłudzania pieniędzy od klientów lokali, ale… niezapłaconych w terminie podatków. Chodzi o ponad 3,6 mln zł. Oskarżony dobrowolnie poddał się karze. Prokurator i sąd zgodzili się na zapłacenie przez niego 55 tys. zł grzywny.".

"Kiedy zniknęła marka Cocomo pojawiły się kluby pod różnymi nazwami, ale ciągle powiązane biznesowo" - pisze wp.pl (LINK).

FLESZ - Jest projekt zmian w kodeksie pracy

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kraków. Policja wkroczyła do sieci nocnych klubów. Są zatrzymania w całym kraju. W tle słynne Cocomo - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski