Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Politycy ignorują przepisy sanitarne? Na spotkaniu 20 osób, nikt nie ma maseczki. Martwe prawo?

OPRAC.:
Piotr Ogórek
Piotr Ogórek
Wręczenie orderu Rio Branco Grzegorzowi Hajdarowiczowi. W uroczystości udział wzięli prezydent Krakowa i jego zastępca. Prawie nikt nie miał maseczek
Wręczenie orderu Rio Branco Grzegorzowi Hajdarowiczowi. W uroczystości udział wzięli prezydent Krakowa i jego zastępca. Prawie nikt nie miał maseczek W.Majka/Kraków.pl
Czy aktualne przepisy o obowiązku noszenia maseczek są martwe? Przykład z ostatnich dni: Grzegorz Hajdarowicz został odznaczony jednym z najważniejszych orderów brazylijskich za zasługi dla brazylijskiej dyplomacji. Order wręczono w krakowskim konsulacie, a w wydarzeniu wziął m.in. prezydent Krakowa Jacek Majchrowski i jeden z jego zastępców. Podczas uroczystości, w której wzięło ponad 20 osób, prawie nikt nie miał maseczki na twarzy, wliczając w to włodarzy Krakowa. Czy złamano prawo? Policja i sanepid sprawę - jak się okazuje niejednoznaczną - komentują bardzo niechętnie.

Grzegorz Hajdarowicz, krakowski przedsiębiorca, producent filmowy, właściciel firm KCI i Gremi Media (wydawca dziennika "Rzeczpospolita"), jest konsulem honorowym Brazylii na Małopolskę i Śląsk już od 2010 roku. Za lata swojej pracy został doceniony przez władze Brazylii, które odznaczyły go krzyżem kawalerskim Orderu Rio Branco, który jest nadawany oficerom sił zbrojnych, konsulom zawodowym i honorowym, pracownikom Państwowej Służby Publicznej, wybitnym artystom i sportowcom.

Order wręczył ambasador Brazylii w Polsce Hadil Fontes da Rocha Vianna, a uroczystość odbyła się 26 maja w krakowskim konsulacie Brazylii. Wzięły w niej udział także władze Krakowa, w tym prezydent Jacek Majchrowski oraz jeden z jego zastępców Bogusław Kośmider. To nie przypadek, bo wszyscy znają się od dawna, m.in. z inwestycji deweloperskich realizowanych w Krakowie przez holding KCI, gdzie w zarządzie zasiadał Grzegorz Hajdarowicz, a w radzie nadzorczej Bogusław Kośmider (który wtedy był przewodniczącym rady miasta Krakowa – red.).

Ponad 20 osób, nikt nie ma maseczek

To, co rzuca się w oczy na zdjęciach z uroczystości, to brak maseczek na twarzach praktycznie wszystkich uczestników. Tylko jedna osoba miała zasłoniętą twarz. Pozostałe, w tym prezydent i jego zastępca, nie. Choć liczba dziennych zakażeń koronawirusa cały czas spada, to jednak pandemia wciąż trwa.

Nie pierwszy raz politycy nie dają dobrego przykładu w kwestii przestrzegania przepisów sanitarnych. Co prawda aktualnie z noszenia maseczek jesteśmy zwolnieni na świeżym powietrzu, ale te wciąż trzeba nosić m.in. w środkach transportu publicznego, zamkniętych pomieszczeniach lub gdy nie można utrzymać dystansu 1,5 metra między osobami. Jak widać na zdjęciach, mamy do czynienia z dwoma ostatnimi przykładami. Są jednak wyjątki, na które można się powołać, żeby maseczki nie nosić. Choć lekarze i eksperci apelują, aby zachować rozsądek.

- Uroczystość organizowała ambasada Brazylii, więc to organizator decyduje, czy maseczki są wymagane, czy można je zdjąć. Zwracam przy tym uwagę, że prezydent Jacek Majchrowski pełnił oficjalnie obowiązki służbowe, więc zgodnie z przepisami maseczki nie musiał nosić. Poza tym przebył chorobę i jest już zaszczepiony dwiema dawkami – wyjaśnia Monika Chylaszek, rzeczniczka prezydenta. Jak dodaje, w innych przypadkach prezydent pilnuje, aby maseczkę mieć założoną w miejscach publicznych.

Politycy ignorują przepisy dotyczące maseczek

To kolejny przykład, jak politycy dają negatywny przykład nieprzestrzegania przepisów sanitarnych w miejscach publicznych, a właściwie ich ignorowania. Tak było, chociażby ostatnio podczas 5. Świętokrzyskiego Festiwalu Smaków w Tokarni, w których brali udział czołowi krakowscy politycy PiS: Ryszard Terlecki i Marek Pęk. Obaj dali się porwać wtedy do tańca. Oczywiście bez maseczek i zachowania dystansu 1,5 metra.

I właściwie nie wiadomo, co z takimi przypadkami robić. Sanepid informuje nas, że nie zajmuje się kontrolą osób prywatnych. Gdy tłumaczymy, że chodzi o spotkanie w konsulacie, z udziałem m.in. władz Krakowa, to sanepid stwierdza, że od kontroli ewentualnych nieprawidłowości jest policja, która może zdecydować o wezwaniu na miejsce inspekcji sanitarnej.

Policja na dzień dobry odsyła nas… do sanepidu. Mundurowi dodają jednak, że jeśli ktoś wykonuje obowiązki służbowe w budynkach, to obowiązują tam wewnętrzne przepisy. A poza tym sprawa nie jest prosta, bo mowa o konsulacie, który podlega eksterytorialności i nie obejmują go polskie przepisy.

Politycy powinni jednak pamiętać: przykład idzie z góry.

Wicemarszałkowie, Sejmu Ryszard Terlecki i Senatu Marek Pęk ...

FLESZ - Polscy biskupi "na dywaniku" u papieża

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kraków. Politycy ignorują przepisy sanitarne? Na spotkaniu 20 osób, nikt nie ma maseczki. Martwe prawo? - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski