Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Ponad 100 uchodźców przebywających na hali Cracovii zostało przeniesionych do CPU na ul. Kopernika. Wkrótce dołączą do nich kolejni

Ewa Wacławowicz
Ewa Wacławowicz
W środę 9 marca w CPU przy ul. Kopernika 21 schronienie znalazło 105 uchodźców, którzy od kilku dni przebywali na hali Cracovii przy al. Focha. Zostali przetransportowani miejskimi autobusami do nowej lokalizacji. 30-40 proc. z przybyłych to dzieci, pozostałą liczbę stanowią kobiety i mężczyźni. Jak mówi nam koordynatorka tego miejsca Wioletta Matejczyk, większość z gości bezproblemowo podeszła do zmiany, ale zdarzyła się też ucieczka.

FLESZ - Polacy jednoczą się w słusznej sprawie

od 16 lat

Jak mówi nam Wioletta Matejczyk, koordynator Centrum Pomocy Ukrainie z ramienia MOPS, przy Kopernika 21 przygotowane jest 248 miejsc dla uchodźców. Na ten moment przebywa tu 105 osób, które przewiezione zostały w środę rano miejskimi autobusami z hali Cracovii. - Za chwilę ma dojechać kolejna grupa, więc będzie prawie komplet. Kolejne 50 osób może pojawić się jutro, więc obłożenie będzie całkowite - mówi nam koordynatorka.

Jak mówi, 30-40 proc. przebywających tu od rana Ukraińców to dzieci. Pozostali to kobiety i mężczyźni, choć tych ostatnich, jak mówi Matejczyk, jest niewielu. Zapewnia też, że dzieci mają tu jak najlepsze warunki. Znajdziemy tu pokój zabaw, który cały czas jest wyposażany - zarówno przez sponsorów, jak też osoby prywatne. Niedługo pojawi się tu telewizor, w którym dzieci będą mogły oglądać m.in. seriale czy bajki. Ponadto zarówno dorośli jak i dzieci mają zapewniony tu nocleg w pokojach, które pomieszczą od dwóch do dwunastu osób, oraz wyżywienie, którego jak zapewnia Wioletta Matejczyk, jest pod dostatkiem, a także tak podstawowe kwestie jak środki higieniczne, środki czystości czy ubrania.

- Gmina Kraków dba o to, by organizować czas dzieciom. Na piątek organizujemy grupę, która pojedzie do Tauron Areny, gdzie dzieci będą pod opieką animatorów - mówi Matejczyk.

Jak tłumaczy koordynatorka, Centrum Pomocy Ukrainy stara się również pomóc Ukraińcom uzyskać odpowiedzi na pytania, m.in. o to: jak/gdzie dojechać, jak znaleźć pracę.

- Tych pytań jest tak wiele, że nie sposób ich zliczyć, nie mówiąc o utrudnionej komunikacji. Przez kilka godzin są tu wolontariusze, którzy pełnią rolę tłumaczy. Natomiast przydałoby się ich jeszcze więcej, dlatego apelujemy: kto może i chce pomóc i włada językiem ukraińskim bądź rosyjskim to zapraszamy - mówi Wioletta Matejczyk

Dezorientacja i brak pieniędzy to nie jedyne problemy. Część uchodźców nie ma planu na przyszłość. - Jedni chcą wyjechać i wówczas za ewentualne miejsce docelowe wskazują Niemcy, od drugich zaś słyszymy, że chcieliby tu zostać, wynająć mieszkanie i znaleźć pracę - zaznacza koordynatorka.

Jak mogliśmy się dowiedzieć, zdarzyła się również sytuacja, że uchodźcy uciekli z Centrum Pomocy Ukrainie. Jedna z zarejestrowanych rodzin tuż po dotarciu do pokoju natychmiast opuściła budynek nie informując nikogo.

- Niektórzy z obecnych liczą na trochę lepsze warunki, co jest dziwne, bo te warunki tutaj są naprawdę bardzo dobre. Te pokoje owszem, nie zawsze są 2- czy 3-osobowe, bo ciężko jest nam je wydzielić, ale naprawdę są schludne, jest pościel, ciepła woda, niektóre pokoje mają łazienkę, a jeżeli jej nie ma, to są sanitariaty na korytarzach. Stworzyliśmy im moim zdaniem naprawdę godziwe warunki - mówi Wioletta Matejczyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski