Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków pożegnał Kardynała [WIDEO, ZDJĘCIA]

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Tysiące krakowian przyszły wczoraj na wzgórze wawelskie, aby wziąć udział w uroczystościach pogrzebowych kardynała Franciszka Macharskiego i oddać Mu hołd. Były metropolita, nazywany Księciem Kościoła, spoczął w katedrze wawelskiej.

„W ostatnim etapie życia był bardzo doświadczony cierpieniem, które znosił z pogodą ducha. Również w tym doświadczeniu pozostał świadkiem zawierzenia dobroci i Miłosierdzia Boga. Takim pozostanie w mojej pamięci i modlitwie” - napisał papież Franciszek w telegramie odczytanym na początku uroczystości pogrzebowych.

Autor: Piotr Tymczak

- Kardynał Franciszek był człowiekiem głębokiej wiary. To ona kształtowała jego duchowość, modlitewne skupienie, kontemplacyjne zanurzenia w Bogu, mistyczne przeżycia, ale także pasterską wrażliwość na drugiego człowieka, wyobraźnię miłosierdzia, towarzyszącą obecność w życiu innych ludzi oraz ducha służby i poświęcenia - mówił kard. Stanisław Dziwisz, który przewodniczył uroczystościom pogrzebowym. Wzięło w nich udział ok. 50 arcybiskupów i biskupów, prezydent Andrzej Duda i premier Beata Szydło.

Plac przed katedrą wawelską wypełnił się wczoraj wiernymi, którzy przyszli towarzyszyć w ostatniej drodze kardynałowi Franciszkowi Macharskiemu, metropolicie krakowskiemu w latach 1979-2005. Na wieku trumny wyłożono Ewangeliarz oraz infułę biskupią - znak urzędu pasterskiego.

W uroczystościach pogrzebowych wzięło udział ok. 50 arcybiskupów i biskupów, prezydent Andrzej Duda, premier Beata Szydło, przedstawiciele Sejmu i Senatu, władz Małopolski i Krakowa, wojska, licznych organizacji oraz tłumy mieszkańców Krakowa i innych miejscowości regionu.

Na początku odczytano telegram z Watykanu od papieża Franciszka. „Przewodził Kościołowi w Krakowie w niełatwych czasach politycznych i społecznych transformacji, z mądrością, ze zdrowym dystansem do rzeczywistości, dbając o poszanowanie godności każdego człowieka, o dobro wspólnoty Kościoła, a zwłaszcza o zachowanie żywej wiary w sercach ludzi” - napisał m.in. papież Franciszek. Podkreślił, że jest wdzięczny Opatrzności, iż dane mu było odwiedzić kardynała Macharskiego w szpitalu podczas niedawnej wizyty w Krakowie w ramach Światowych Dni Młodzieży. Były metropolita krakowski znajdował się w śpiączce. Do szpitala trafił w czerwcu tego roku po tym jak wychodząc na spacer, upadł na schodach i złamał kręgosłup.

Kardynał Macharski zmarł w wieku 89 lat, dwa dni po zakończeniu ŚDM. - Świętej pamięci kardynał Franciszek Macharski wpisał się głęboko w krakowską historię nie tylko dlatego, że tu się urodził osiemdziesiąt dziewięć lat temu i stąd odszedł do wieczności w ubiegły wtorek 2 sierpnia, ale także i przede wszystkim dlatego, że tu przez całe lata służył Kościołowi krakowskiemu i ludziom zamieszkującym naszą ziemię. Zostawił głęboki ślad na tej ziemi i w ludzkich sercach - powiedział w homilii kardynał Stanisław Dziwisz.

Podkreślił, że dzięki staraniom kardynała Macharskiego tak mocno w archidiecezji krakowskiej praktyka miłosierdzia jest związana z kultem Miłosierdzia Bożego. Przypomniał, że za czasów Kardynała powstało wiele różnorodnych dzieł miłosierdzia, zwłaszcza po reaktywowaniu w Polsce Caritas kościelnej w 1990 roku. Wielkim dokonaniem zmarłego Pasterza była budowa łagiewnickiego Sanktuarium Bożego Miłosierdzia.

- Kardynał Franciszek Macharski zostawia nam przykład człowieka i pasterza dobrego, troskliwego, i jednocześnie ubogiego, o prostym stylu życia - zaznaczył kardynał Dziwisz. Szczególnie podziękował siostrom albertynkom, które troskliwie opiekowały sie kardynałem Macharskim (zwłaszcza w ostatnich latach), po tym jak opuścił dom biskupów krakowskich.

Program wczorajszych uroczystości pogrzebowych nie przewidywał przemówień. Po mszy św. trumnę z ciałem Kardynała wniesiono do katedry. Nieśli ją księża z ostatniego rocznika, który wyświęcił kardynał Macharski w 2005 r. Do katedry weszła najbliższa rodzina Kardynała, arcybiskupi, biskupi oraz prezydent RP, premier i przedstawiciele władz lokalnych.

Trumnę złożono w krypcie biskupów krakowskich, która znajduje się pod konfesją św. Stanisława - ołtarzem w centralnej części katedry, stanowiącym mauzoleum św. Stanisława ze Szczepanowa, biskupa krakowskiego i męczennika. Krypta powstała podczas budowy baldachimowego ołtarza św. Stanisława w XVII wieku, z przeznaczeniem na grób biskupa Marcina Szyszkowskiego, fundatora budowy.

Oprócz niego w krypcie spoczęli kolejni biskupi krakowscy: Kazimierz Łubieński, Karol Skórkowski, Albin Dunajewski, Adam Stefan Sapieha. Kardynał Macharski spoczął w krypcie obok kardynała Sapiehy - metropolity krakowskiego w latach 1911-1951.

Kardynała Franciszka Macharskiego przyszli pożegnać nie tylko krakowianie, ale też mieszkańcy innych regionów. Byli m.in. przedstawiciele Podhala w góralskich strojach.

Część mieszkańców przyniosła kwiaty. Składali je przed wejściem do katedry. Niektórzy nie kryli łez.

- Chodziłam na wszystkie uroczystości z udziałem kardynała Franciszka Macharskiego. Zawsze byłam wzruszona nawet samym jego widokiem, jego spojrzeniem, jego głosem. Tak potrafił do nas przemówić, dotrzeć do głębi naszego wnętrza, był tak serdeczny, że wszyscy krakowianie go kochali i dlatego tak licznie przybyli go pożegnać - mówiła nam Joanna Hełpa z Krakowa.

***

Chciał, aby kościół był domem dialogu

Ks. Kard. Stanisław Dziwisz w homilii powiedział m.in.: Ksiądz Kardynał Franciszek był zwiastunem chrześcijańskiej nadziei. Jego głęboka wiara i nadzieja, ale także wyczucie spraw społecznych, umożliwiły w okresie stanu wojennego oraz w trudnych momentach transformacji ustrojowych po roku 1990 przeprowadzenie ludu Bożego archidiecezji przez Morze Czerwone skomplikowanej polskiej rzeczywistości. Z jednej strony w czasach stanu wojennego uczył roztropności, nieryzykowania ponad potrzebę, z drugiej strony bronił uwięzionych, organizował pomoc dla ich rodzin, powołał Arcybiskupi Komitet Pomocy, upominał się o respektowanie praw człowieka i swobód obywatelskich. Kościół krakowski był w tym czasie oazą wolności dla niezależnej polskiej kultury. Gromadził dysydentów, ludzi mediów, sztuki i nauki. Kardynał Franciszek nigdy Kościoła nie upolityczniał, o czym świadczy jego nauczanie, bo chciał, aby Kościół był domem dla ludzi różnych opcji politycznych, a równocześnie przestrzenią otwartych dyskusji światopoglądowych i autentycznego dialogu, tak międzyreligijnego, jak i kulturowego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski