Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Prezydent liczy ludzi w tramwajach, gdy przejeżdża koło nich. "Poza szczytem jedna, dwie osoby w tramwaju"

Piotr Ogórek
Piotr Ogórek
Jacek Majchrowski
Jacek Majchrowski Michal Gaciarz / Polska Press
Prezydent Jacek Majchrowski pytany o ograniczenia w funkcjonowaniu komunikacji publicznej stwierdził, że w godzinach szczytowych jest pojazdów tyle, co zwykle. Natomiast poza godzinami szczytu kursy można ciąć, bo pasażerów jest bardzo mało. Skąd to wiadomo? Bo prezydent liczy osoby w tramwajach, gdy koło nich przejeżdża.

FLESZ - Jak będziemy wracać do normalności?

Prezydent Jacek Majchrowski, podczas rozmowy na żywo na Facebooku, był pytany o oszczędności w dobie epidemii koronawirusa. Jeden z wątków dotyczył m.in. komunikacji miejskiej i radykalnych cięć w jej funkcjonowaniu.

- W godzinach szczytu tramwaje i autobusy jeżdżą tak, jak zawsze. W momencie, kiedy okazuje się, że pojazdy są przepełnione, czyli jest ponad 50 procent zajętych miejsc, to wtedy podstawiamy dodatkową komunikację zastępczą. Nie przesadzajmy, jeśli w normalnych czasach mieliśmy tygodniowo 7,6 mln przejazdów ludzi, a teraz 700 tys., to znaczy, że pasażerów jeździ 10-krotnie mniej - mówi Jacek Majchrowski.

Prezydent zwrócił uwagę, że mniej kursów wykonuje się teraz między godzinami szczytowymi. Jacek Majchrowski podkreślił, że wtedy zapotrzebowanie na komunikację miejską jest znacznie mniejsze, co wynika z ograniczonego przemieszczania się mieszkańców w związku z epidemią koronawirusa. Prezydent podzielił się przy tym osobistą obserwacją.

- Poza szczytem są jedna, dwie osoby w tramwaju. Ja specjalnie liczę, jak przejeżdżam koło tramwaju - stwierdził Jacek Majchrowski.

Jak dodał, w cięciach w komunikacji chodzi przetrwanie, a nie zapewnianie wszystkich potrzeb mieszkańców. - Na ten czas się cofamy. Oszczędzamy na komunikacji, żeby móc ją uruchomić w pełni, kiedy będzie już normalny ruch - powiedział.

Koronawirus w Krakowie. Pasażerowie narzekają na tłok w MPK....

Prezydent był też pytany o bezpieczeństwo w nocy, w związku z wyłączaniem oświetlenia ulicznego od północy do 4 rano. - Nie róbmy alarmu. Jest tak jak podczas Światowych Dni Młodzieży, czyli absolutnie bezpiecznie. Policja potwierdza, że jest bardzo bezpiecznie, co wynika m.in. z tego, że mało się przemieszczamy - dodał.

Jak wyjaśniał prezydent, w związku z epidemią koronawirusa, miasto szuka oszczędności w dwóch miejscach. Pierwszym są inwestycje. Te już rozpoczęte i z zapewnionym finansowaniem zewnętrznym będą realizowane, miasto ich nie wstrzyma.

- To powoduje, że ludzie tam pracujący nie tracą pracy, przedsiębiorstwa nie upadają, dzięki temu mogą płacić podatki, więc mamy wpływy. Natomiast wstrzymujemy inwestycje przed przetargami - powiedział Jacek Majchrowski.

Drugie źródło oszczędności to wydatki bieżące. - Znaleźliśmy 80 kilka milionów. Niewiele, a i takbBędą uwagi i zarzuty, że z czegoś rezygnujemy - skwitował Jacek Majchrowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kraków. Prezydent liczy ludzi w tramwajach, gdy przejeżdża koło nich. "Poza szczytem jedna, dwie osoby w tramwaju" - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski