Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Proces narodowców za szubienice dla europosłów PO. Oskarżeni mówią, że to miał być happening o wyrazistej formie

Artur Drożdżak
Artur Drożdżak
Nie przyznali się do winy dwaj mężczyźni odpowiadający za groźby w stosunku do europosłów Platformy Obywatelskiej. Ich proces rozpoczął się przed Sądem Okręgowym w  Krakowie. Z lewej oskarżony Jacek L. z prawej Jerzy J.
Nie przyznali się do winy dwaj mężczyźni odpowiadający za groźby w stosunku do europosłów Platformy Obywatelskiej. Ich proces rozpoczął się przed Sądem Okręgowym w Krakowie. Z lewej oskarżony Jacek L. z prawej Jerzy J. Artur Drożdżak
Nie przyznali się do winy dwaj mężczyźni odpowiadający za groźby w stosunku do europosłów Platformy Obywatelskiej. Ich proces rozpoczął się przed Sądem Okręgowym w Krakowie. Prokuratura umorzyła tę sprawę, więc eurodeputowani PO skierowali przeciwko narodowcom tzw. subsydiarny akt oskarżenia, bo uznali za niedopuszczalne powieszenie swoich wizerunków na szubienicach podczas demonstracji 25 listopada 2017 r. w Katowicach.

FLESZ - Rosjanie zabijają coraz więcej cywilów

od 16 lat

Sprawcom grozi do 5 lat więzienia i odpowiadają z wolnej stopy. Z 7 oskarżonych tylko dwie osoby pojawiły się w piątek (18 marca) na sali rozpraw w Krakowie.

W listopadzie 2017 r. Parlament Europejski przyjął rezolucję wzywającą polski rząd do przestrzegania praworządności. PE wyraził też zaniepokojenie proponowanymi zmianami w przepisach dotyczących polskiego sądownictwa. W dokumencie znalazł się apel europarlamentu do polskiego rządu, by potępił "ksenofobiczny i faszystowski" Marsz Niepodległości.

Przeciwko rezolucji głosowali europosłowie PiS, ci z SLD wstrzymali się od głosu, eurodeputowani PSL nie wzięli udziału w głosowaniu. Większość eurodeputowanych PO wstrzymała się od głosu, ale sześciu poparło ten dokument.

Z ustaleń wynika, że oskarżeni na rozstawionych szubienicach, powiesili zdjęcia tej szóstki, która głosowała za rezolucją. To wizerunki Danuty Jazłowieckiej, Danuty Hübner, Barbary Kudryckiej, Julii Pitery, Róży Thun i Michała Boniego.

Na rozprawie oskarżeni tłumaczyli, że ich działanie było reakcją na głosowanie 6 europosłów PO za rezolucją PE.

- Nasza pikieta miała być ostrą i wyrazistą krytyką działań politycznych, a nie groźbą i atakiem personalnym - nie krył 40-letni montażysta z zawodu Jacek L., organizator marszu. Stąd zastosowanie, jak to określił „kostiumu historycznego i kulturowego” i odwołanie się do obrazu Piotra Norblina z 1794 roku zatytułowanego "Wieszanie zdrajców". Dzieło przedstawia wydarzenie z 29 września 1794 r., do jakiego doszło w Warszawie podczas insurekcji kościuszkowskiej. Zaprzeczył, by miał mówić, że nie zabraknie szubienic dla europosłów.

Drugi oskarżony 57-letni przedsiębiorca Jerzy J. też podkreślał, że to był jedynie legalny happening.

Przesłuchiwani byli europosłowie, których zdjęcia zostały zawieszone na szubienicach. Z ich zeznań wynika, iż po manifestacji otrzymywali maile oraz telefony, kierowane do ich biur poselskich, zawierające groźby karalne i zdjęcia przedstawiające "makabryczne treści". W krakowskim sądzie zeznania złożyła Róża Thun.

Chociaż demonstracja z szubienicami odbywała się w Katowicach sprawę rozpatruje krakowski sąd, bo jeden z oskarżonych narodowców to na co dzień asystent sędziego z katowickiego sądu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kraków. Proces narodowców za szubienice dla europosłów PO. Oskarżeni mówią, że to miał być happening o wyrazistej formie - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski