Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Prokuratura oskarża śmieciowy gang od niebezpiecznych odpadów. Działał w Małopolsce i na Śląsku

Artur Drożdżak
Artur Drożdżak
Odpady składowane przez spółkę Clif
Odpady składowane przez spółkę Clif KPP Kraków
Prokuratura Okręgowa w Krakowie skierowała do sądu akt oskarżenia w sprawie nielegalnego obrotu odpadami niebezpiecznymi. Na ławie oskarżonych zasiądzie 41 osób w tym 34 członków zorganizowanej grupy przestępczej. Natomiast 6 osób występuje poza strukturą grupy, ale były związane ze składowaniem odpadów niebezpiecznych. Nadal dwie osoby pozostają tymczasowo aresztowane w tym szef gangu.

FLESZ - W Polsce rodzi się coraz mniej dzieci

od 16 lat

Jak podaje Janusz Hnatko rzecznik krakowskiej prokuratury postępowanie zostało zainicjowane przez Małopolski Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w styczniu 2019 r., który zawiadomił o możliwości popełnienia przestępstwa w ramach działalności spółki Clif z siedzibą w Skawinie.

Spółka zajmowała się składowaniem i usuwaniem odpadów niebezpiecznych zawierających PCB – polichlorowane bifenyle, w sposób zagrażający środowisku oraz życiu i zdrowiu człowieka. Związki te mają silne właściwości rakotwórcze, ulegają bardzo powolnemu rozkładowi i są trudne do usunięcia. Są to szczególnie niebezpieczne substancje, które zgodnie z dyrektywą Parlamentu Europejskiego i Rady z końcem 2010 r., miały zostać usunięte z użytkowania. Dzięki intensywnej pracy Policji udało się ustalić miejsce przechowywania tych niebezpiecznych substancji.

W toku postępowania ustalono, że grupą kierował Andrzej N., a jej działalność trwała w okresie od 2017 r. do 2 kwietnia 2019 r. Andrzej N. sprzedał usługi odbioru i zagospodarowania odpadów niebezpiecznych szeregu podmiotom gospodarczym - transakcje o łącznej wartości 23 mln zł zł. - działając z zamiarem porzucenia odpadów, celem uniknięcia kosztów związanych z ich unieszkodliwieniem. Ustalono, że tylko około 1 proc. odpadów niebezpiecznych został odebrany przez uprawnione do tego podmioty, co stanowiło około 800 ton odpadów, o wartości brutto 164 tys zł.

W oparciu o dane księgowe ustalono, że spółka Clif nabyła (odebrała od wytwórców) 56 tysięcy ton odpadów niebezpiecznych, z czego zutylizowała 720 ton. Pozostałe 55 tys. ton odpadów (co stanowi około 2300 naczep samochodowych 24 tonowych) trafiały w formie płynnej bądź zmieszanej na nielegalne składowiska lub zalegały w magazynie w Jaworznie i Skawinie.

Członkowie grupy zajmowali się transportem odpadów niebezpiecznych i ich składowaniem, czynili to wbrew przepisom ustawy w takich warunkach i w taki sposób, że mogło to zagrażać życiu lub zdrowiu człowieka, lub spowodować istotne obniżenie jakości wody, powietrza lub powierzchni ziemi lub zniszczenie w świecie roślinnym lub zwierzęcym w znacznych rozmiarach.

Były to głównie odpady przemysłu chemicznego, petrochemicznego, farbiarskiego, lakierniczego i motoryzacyjnego, o właściwościach wywołujących m. in. nowotwory, lub zwiększających zachorowalność na nie, lub działających szkodliwie na funkcje rozrodcze i płodność u dorosłych osobników płci męskiej i żeńskiej oraz powodujących toksyczność rozwojową u potomstwa, zaburzenia układu endokrynnego, a nadto negatywnie wpływające na środowisko.

Odpady płynne przewożone były porzucane na terenie hal, bądź działek na otwartej przestrzeni. Natomiast odpady zmieszane zawierające dodatkowo odpady komunalne, tzw. „ błotko”, trafiały do wykopów ziemnych, następnie zasypywanych, bądź składowane były w hałdach (pryzmach). Te „ mieszanki” powstawały w siedzibie spółki Clif w Skawinie w dwóch betonowych silosach, skąd następnie ładowano je na samochody typu „wywrotka” i przewożono do miejsc docelowych. Ich transport odbywał się pojazdami do tego nieprzeznaczonymi, bez wymaganych oznaczeń, po uprzednim usunięciu kodów odpadów i znaków ostrzegających o zagrożeniach dla zdrowia i środowiska, a dokumenty przewozowe nie wskazywały na to, że są to odpady niebezpieczne.

Jak ustalono, grupa obejmowała swoim działaniem województwa: małopolskie, śląskie, świętokrzyskie, wielkopolskie oraz podkarpackie, odpady składowane były także w dwóch lokalizacjach na terenie Republiki Czeskiej.

Ustalono następujące miejsca docelowe, gdzie odpady trafiały bezpośrednio ze spółki Clif lub pośrednio z parkingów m.in. w Dąbrowie Górniczej, Katowicach i Knurowie, a są to: Siemianowice Śląskie, Żywiec, Katowice, Zbrosławice, Olkusz, Mnichowice, Osiny, Lipa, Kokawa, Częstochowa, Zawiercie, Gliwice, Kutno, Zawady, Bytom, Rędziny, Rozprza, Pisarzowice, Sosnowiec, Myślenice, Niepołomice, Pyskowice, Wojkowice.

Na czas transportu, na wypadek kontroli, kierowcy otrzymywali podrobione, a także nierzetelne dokumenty przewozowe wskazujące, że transport dotyczy produktu nie podlegającego uregulowaniom umowy dotyczącej międzynarodowego przewozu drogowego materiałów niebezpiecznych obite m.in. podrobionymi pieczęciami firm. Nadto dokumenty przewozowe nie wskazywały rzeczywistego miejsca, do którego miały być transportowane odpady.

Umowy z właścicielami/użytkownikami nieruchomości podpisywane były przy użyciu podrobionych dokumentów, na firmy tzw. „słupy”, by docelowo przenieść ogromne koszty utylizacji odpadów na te podmioty i utrudnić ustalenie rzeczywistego pochodzenia odpadów.

Podkreślić należy, że koszty utylizacji odpadów niebezpiecznych są bardzo wysokie i wynoszą 3.250 zł netto za 1 tonę. W poszczególnych lokalizacjach znajdowały się różne ilości odpadów niebezpiecznych od kilkudziesięciu ton do co najmniej 8 tysięcy ton. 

Członków grupy przestępczej w wieku od 25 do 75 lat grożą kary od 3 miesięcy do 25 lat pozbawienia wolności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kraków. Prokuratura oskarża śmieciowy gang od niebezpiecznych odpadów. Działał w Małopolsce i na Śląsku - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski