Kraków, Radziszów. Kpt Jaskuła upamiętniony w Alei Podróżników, Odkrywców i Zdobywców. To pierwszy Polak, który opłynął kulę ziemską

FLESZ - Wspieramy, mimo kryzysu

Janusz Bierówka, zaprzyjaźniony ze zmarłym w maju tego roku w wieku 96 lat kpt Jaskułą, świetnie zna jego życiorys. Obaj panowie urodzili się w Radziszowie, choć dzieli ich wiek, to oprócz miejsca urodzenia, łączy ich wielka ciekawość świata.

- Rejs na „Darze Przemyśla” rozpoczął i zakończył w Gdyni po przepłynięciu 32 200 mil morskich i 344 dniach żeglugi, ustanawiając rekord świata w długości przebywania na morzu non stop w rejsie samotnym. Dotychczas jego bezprecedensowy wyczyn nie został przez nikogo powtórzony – Janusz Bierówka cytuje fragment opisu z pamiątkowej tablicy, która została umieszczona w Alei Podróżników, Odkrywców i Zdobywców przy ul. Lema w Krakowie. Znajduje się na niej 47 tablic, upamiętniających dokonania Polaków na podróżniczej i odkrywczej niwie.

Wraz z poświęconą kpt Jakule, tablicami upamiętniono też: Leona Mroczkiewicza i Tadeusz Perkitnego – podróżników i naukowców, którzy okrążyli cały glob od 11 września 1926 roku do 18 lutego 1930 roku, prof. Andrzeja Paulo – naukowca, geologa, kierującego polską wyprawą naukową do Peru, Andrzeja Piętowskiego – kajakarza, podróżnika i eksploratora, kpt Andrzeja Piotrowskiego - żeglarza, publicystę, autora filmów. Ceremonię prowadził Albin Marciniak, prezes Fundacji Klubu Podróżników „Śródziemie” w Krakowie. T właśnie z inicjatywy Fundacji stworzono tę Aleję.

Henryk Jaskuła w dorosłym życiu osiadł w Przemyślu, skąd pochodziła jego żona Zofia. Miasto nie zapomniało o jego dokonaniach. Np. ten rok ustanowiło Rokiem kpt Henryka Jaskuły, który ma niezwykle bogaty życiorys.

W wieku 7 lat z w 1932 roku z matką i bratem w ślad za ojcem wyemigrował do Argentyny, gdzie studiował na wydziale inżynierii elektromechanicznej Uniwersytetu La Plata. Jednak w 1946 roku postanowił wrócić do Polski, by pomóc w odbudowie kraju. Kontynuował studia w Krakowie na wydziale elektromechanicznym Akademii Górniczo-Hutniczej.
Janusz Bierówka opisuje: - Początkowo pasjonował się taternictwem, ale od 1962 bez reszty poświęcił się żeglarstwu. Jednym z przełomowych momentów jego kariery było opłynięcie na jachcie „Euros” przylądka Horn i późniejszy rejs powrotny non stop z Buenos Aires do Gdańska, gdy sam dowodził załogą. Przygotowania do rejsu w pojedynkę dookoła świata rozpoczął już w 1969 roku. Budowę jachtu mocno wspierały władze regionu i mieszkańcy Przemyśla. Armatorem jachtu, któremu nadano imię „Dar Przemyśla” zostało województwo przemyskie – relacjonuje radziszowianin.

Kpt Jaskuła wyruszył w swój rejs 12 czerwca 1979. Trasa wiodła z Bałtyku na Morze Północne, Atlantyk, wokół Przylądka Dobrej Nadziei, potem Ocean Indyjski, na południe od Australii i Nowej Zelandii. Opłynąwszy Horn, kapitan skierował się na północ, zamykając 13 lutego 1980 r. pętlę okołoziemską.
Przed kpt. Jaskułą takie rejsy non stop pomyślnie zakończyli tylko dwaj żeglarze: Robin Knox-Johnston i Chay Blyth.

20 maja 1980 roku, w dniu triumfalnego powrotu do Gdyni żeglarz wykrzyknął do witającego go kilkutysięcznego tłumu: „Polsko kochana, Twój syn powrócił”.

Za całokształt żeglarskich dokonań kapitana uhonorowano m.in. Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski, tytułem Honorowym Obywatelem Przemyśla, otrzymał też prestiżowego SUPER KOLOSA.

Kapitanowi poświęcono też płyty w Alei Żeglarzy w Nowym Warpnie i na przemyskim Rynku. Teraz w Krakowie ma kolejne poczesne miejsce. W ceremonii odsłonięcia tablicy uczestniczył m.in. Mieczysław Nyczek z Przemyśla, autor publikacji o kapitanie.
Także Radziszów pamięta o swoim rodaku. W Dworze Dzieduszyckich jest stała wystawa z pamiątkami żeglarza.
Natomiast Przemyśl przygotował wystawę plenerową, poświęconą żeglarzowi. Będzie prezentowana w różnych miejscach w Polsce.