Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków rozbudowuje sortownię śmieci, żeby spełnić unijne wymogi recyklingu [WIDEO, ZDJĘCIA]

Paulina Szymczewska
ODPADY. Aż 50 procent – tyle będzie musiał wynosić poziom recyklingu odpadów w 2020 roku. Na razie Kraków spełnia unijne wymogi, ale za pięć lat może być z tym trudno. Dlatego MPO planuje m.in. modernizację sortowni w Baryczy.

Autor: Paulina Szymczewska, Dziennik Polski

W zeszłym roku od krakowian odebrano 293 tys. ton śmieci, w tym 103 tys. ton odpadów posegregowanych. Z danych Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania wynika, że w Krakowie z roku na rok zmniejsza się też ilość śmieci składowanych na wysypisku w Baryczy – w 2013 r. było to 65 tys. ton, w 2014 – 58 tys. ton, a w tym roku ma być mniej niż 45 tys. ton. To oznacza, że udaje nam się odzyskiwać coraz więcej surowców wtórnych.

– W niemal dwa lata po wprowadzeniu nowych zasad gospodarowania odpadami wyraźnie widać, że znaczna część mieszkańców chce segregować śmieci i przestrzega zasad selektywnej zbiórki – podkreśla rzecznik krakowskiego MPO Piotr Odorczuk. Jednocześnie przypomina jednak, że unijne wymogi dotyczące recyklingu cały czas się zaostrzają.

W tej chwili musimy odzyskiwać i przekazywać do ponownego użycia 16 procent wyrzucanych odpadów opakowaniowych: papieru, metalu, szkła i tworzyw sztucznych. W przyszłym roku ten współczynnik recyklingu wyniesie już 18 procent, w 2017 r. – 20 proc., a potem będzie co roku wzrastał o 10 proc., aż w 2020 r. sięgnie 50 proc.

Jak podaje MPO, obecnie Kraków utrzymuje poziom recyklingu, który będzie wymagany przez Unię Europejską w 2017 r., mamy więc jeszcze niewielki „zapas”. Jednak osiągnięcie do 2020 r. 50-procentowego odzysku odpadów może być już naprawdę trudne.

Dlatego MPO zamierza – za 11,5 mln zł z funduszy unijnych – zmodernizować jedną z dwóch swoich sortowni, która działa od 2006 r. i są w niej przetwarzane odpady już wstępnie posegregowane. Jest to sortownia mechaniczno-ręczna, czyli najpierw odpady trafiają do sita bębnowego, a następnie są ręcznie doczyszczane. Używa się tam również m.in. elektromagnesu do złomu stalowego i separatora metali nieżelaznych.

Teraz linia sortownicza zostanie tam zmodernizowana: będą dodatkowo zamontowane przynajmniej cztery separatory optyczne oraz separator metali żelaznych i nieżelaznych. – To, co teraz robią ludzie, będzie wykonywane automatycznie. Dzięki temu sortowanie będzie dokładniejsze, a przede wszystkim o wiele szybsze – wyjaśnia Rafał Korbut, wicedyrektor ds. gospodarki odpadami w MPO. – Obecnie sortownia ma wydajność 55 tys. ton odpadów, po modernizacji zwiększy się ona o połowę – dodaje Piotr Odorczuk.

Przypomnijmy, na terenie składowiska Barycz działa też – od roku – druga sortownia, w której są przetwarzane odpady zmieszane, czyli zwykłe śmieci komunalne i surowce wtórne gorszej jakości (np. takie, które zostały źle posegregowane i są zanieczyszczone innymi odpadami). To najnowocześniejszy tego typu zakład w Polsce. Jest w nim 125 taśmociągów oraz 250 różnego typu maszyn i urządzeń, m.in. separatory balistyczne (sortują odpady w zależności od ich ciężaru), optyczne (oddzielają np. porcelanę od słoików, bezbarwny plastik od kolorowego itp.) oraz separatory metali żelaznych i nieżelaznych. Nie zabrakło tam też linii do przetwarzania odpadów na paliwo alternatywne. Na koniec posortowane maszynowo surowce wtórne są jeszcze ręcznie doczyszczane.

– Sortownia odpadów zmieszanych to bardzo ważny dla naszego miasta zakład. W zeszłym roku Kraków osiągnął recykling na poziomie 19,8 procent. Natomiast w pierwszym kwartale tego roku – przy pełnej mocy nowej sortowni – wskaźnik ten wzrósł do ponad 25 procent – podkreśla rzecznik MPO.

Dzięki temu nowoczesnemu zakładowi oraz rozbudowie sortowni odpadów segregowanych (a także po uruchomieniu spalarni) Krakowowi powinno się udać osiągnąć w 2020 roku wymagany przez UE 50-procentowy poziom recyklingu. Będzie to jednak możliwe tylko pod warunkiem, że mieszkańcy – zwłaszcza w blokach – zaczną lepiej segregować śmieci.

– W tej chwili wciąż jeszcze wielu krakowian popełnia błędy przy segregacji, np. wrzuca do pojemnika z surowcami wtórnymi odpady zanieczyszczone (np. opakowania po żywności z resztkami zawartości). Poprawa jakości i dokładności segregacji jest niezbędna do tego, byśmy spełnili unijne wymogi – podkreśla rzecznik MPO.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski