Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Sieć prawniczych powiązań w urzędzie i spółkach miejskich

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Z kancelarią Hanczakowski&Podgórski oraz firmą IMS umowy podpisała m.in. Miejska Infrastruktura, odpowiadająca za parkingi w mieście
Z kancelarią Hanczakowski&Podgórski oraz firmą IMS umowy podpisała m.in. Miejska Infrastruktura, odpowiadająca za parkingi w mieście Fot. Anna Kaczmarz
Jedną z kancelarii prawniczych i powiązaną z nią firmę mocno upodobały sobie władze miejskich spółek i jednostek. Podpisują z nimi umowy na usługi do 30 tys. euro, a więc takie, na jakie nie potrzeba ogłaszać przetargów. Wystarczy rozesłać zapytanie ofertowe, choć i to nieraz jest pomijane. Sama kontrola służb z magistratu wykazała nieprawidłowości przy podpisywaniu umów.

WIDEO: Krótki wywiad

Chodzi o kancelarię Sławomira Podgórskiego, którą prowadził razem z Marcinem Hanczakowskim - obecnie dyrektorem Zarządu Dróg Miasta Krakowa. Podgórski jest też wiceprezesem w firmie IMS zajmującej się m.in. doradztwem finansowym. Kancelaria Podgórskiego i IMSwykonują wiele zleceń dla jednostek urzędu (m.in. Zarząd Cmentarzy Komunalnych, Zarząd Transportu Publicznego) jak i spółek miejskich (m.in. Miejska Infrastruktura, Trasa Łagiewnicka).

W magistracie zapewniają, że przy udzielaniu zamówień na obsługę prawną czy doradztwo obowiązuje zasada konkurencyjności. Ale kontrola przeprowadzona przez sam urząd w spółce Miejska Infrastruktura wykazała, że podpisano tam umowę z kancelarią Hancza­kowski&Podgórski łamiąc regulamin. Nawet jeżeli zamówienie jest na kwotę niższą niż 30 tys. euro to zgodnie z tym regulaminem powinno się rozesłać zapytania ofertowe do co najmniej trzech potencjalnych wykonawców, a w MItego nie zrobiono. Podobnie postąpiono w przypadku zlecenia dla firmy IMS.

- Mamy do czynienia z sytuacją, do której można było się już przyzwyczaić za rządów prezydenta Jacka Majchrowskiego - kiedy przyglądamy się czemuś bliżej, to zaskakująco często pojawia się siatka wzajemnych powiązań. Polskie prawo nie jest doskonałe i ma różne luki. Jedną z nich jest możliwość dzielenia zamówień tak, by nie przekraczały kwoty 30 tys. euro i nie trzeba było ogłaszać przetargów. Jeżeli urzędnicy upatrzą sobie jedną firmę i będą jej notorycznie zlecać różne sprawy, to zawsze będą rodzić się podejrzenia, często również uzasadnione oburzenie wśród mieszkańców - komentuje Jakub Kucharczuk z Klubu Jagiellońskiego.
Przyznaje, że w takiej sytuacji bardzo trudno później rozstrzygnąć, czy dana firma jest wybierana tylko ze względu na kompetencje, czy też wpływ mają powiązania towarzyskie. - Takie kwestie musiałyby rozstrzygnąć sądy, ale znów wracamy do punktu wyjścia, że to jest Kraków, gdzie nie ma wielkich chęci do wyjaśniania takich spraw. Niestety urzędnicy nie robią za wiele, by mieszkańcy mieli poczucie pełnej transparentności i nie nabierali podejrzeń. Później to się odbija na jakości konsultacji społecznych czy nawet na frekwencji w Budżecie Obywatelskim - dodaje Jakub Kucharczuk.

***

- Kancelaria prawna Podgórski&Kapera jest jedną z nielicznych w Krakowie, która specjalizuje się w tematyce gospodarki komunalnej i działa na rynku od wielu lat - zaznaczają w krakowskim magistracie.

Przyznają tam, że wykonawcy zleceń są wybierani na zasadzie konkurencyjności. Zaprzeczeniem tego są jednak wyniki kontroli przeprowadzonej przez samych urzędników w spółce MI. W przypadku zamówień poniżej 30 tys. euro nie trzeba ogłaszać przetargu, ale wymagane jest postępowanie według wewnętrznych regulacji.

Regulamin MI przewiduje, że w takiej sytuacji należy skierować zapytania ofertowe do co najmniej trzech potencjalnych wykonawców. Kontrola wykazała, że MI niezgodnie z regulaminem podpisała umowę z kancelarią Marcina Hanczakowskiego i Sławomira Podgórskiego na doradztwo prawne o wartości 120 tys. zł (ok. 28,7 tys. euro).

Okazuje się, że MI nie skierowała zapytania o oferty do co najmniej trzech podmiotów. Przedstawiciele spółki parkingowej tłumaczyli, że mogą odstąpić od regulaminu w wyjątkowych sytuacjach.

Władze MI przekonywały, że wykonawca jest znany z dotychczasowej współpracy i został wybrany ze względu na specyfikę świadczonych usług związaną z koniecznością "zachowania tajemnicy państwowej i służbowej". Kontrolujących nie przekonała taka argumentacja. Zwrócili uwagę, że "usługi doradztwa prawnego są usługami świadczonymi przez wiele podmiotów, a obowiązek zachowania tajemnicy zawodowej dotyczy każdego radcy prawnego".

Umowa z kancelarią Hanczakowski&Podgórski obowiązywała w okresie od 1 czerwca 2016 r. do 31 maja 2018 r. Co ciekawe, oba nazwiska są związane z pracą w urzędzie. Sławomir Podgórski to były prezes gminnej spółki Agencji Rozwoju Miasta. Natomiast Marcin Hanczakowski pracował w urzędzie w latach 1993-2004 - najpierw jako inspektor, później dyrektor biura kontroli, a na końcu dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska.

Natomiast od 16 czerwca 2018 r. Hanczakowski został zatrudniony w zarządzie dróg na stanowisku głównego specjalisty a później dyrektora.

- Wcześniej świadczył obsługę prawną dla Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu na podstawie umów z prowadzoną przez niego kancelarią - przyznają w Zarządzie Dróg Miasta Krakowa (dawniej ZIKiT).

Do odstępstw od regulaminu w MI doszło też w przypadku umowy z firmą IMS na doradztwo finansowe. Zawarto ją na okres od 1 sierpnia 2016 r. do 31 lipca 2018 r. i opiewała na 120 tys. zł. To ta sama kwota (28 743,20 euro), jaka pojawiła się w umowie z kancelarią Podgórski&Hanczakowski, pozwalająca na to, by nie przeprowadzać przetargu. Nie było też zapytania ofertowego. Dlaczego? W MI wyjaśniono, że firma IMS była tam znana z dotychczasowej współpracy, trwającej blisko dwa lata i kolejna usługa musiała być powierzona temu wykonawcy w związku z jej realizacją w oparciu o "narzędzia i modele finansowe", które zostały przez niego stworzone i są objęte ochroną własności intelektualnej.

Co wiążę firmę IMS z kancelarią Hanczakowski&Podgórski (obecnie Podgórski&Kapera)? Sławomir Podgórski jest współzałożycielem i wiceprezesem firmy IMS. Prezesem w IMS jest Mariusz Szubra, który był wiceprezesem w ARM, kiedy prezesem był tam Podgórski. Obaj pracowali w ARM w latach 1997-2002 r. Zostali odwołani przez ówczesnego prezydenta Krakowa Andrzeja Gołasia. Ich odejściu z ARM towarzyszyły informacje prasowe o podejrzeniach niegospodarności, ale jak zapewniają Podgórski i Szubra sprawa została wyjaśniona z obecnym prezydentem Jackiem Majchrowskim i na tym się skończyło.

Po zwolnieniu z ARM Podgórski i Szubra założyli firmę IMS. Ponieważ Podgórski jest radcą prawnym, otworzył też kancelarię, początkowo działał samodzielnie, później z Hanczakowskim. Odkąd Hanczakowski rozpoczął pracę w zarządzi dróg, Podgórski współpracuje z Agnieszką Kaperą. Natomiast IMS została stworzona, by doradzać urzędom np. w kwestii pozyskiwania funduszy zewnętrznych i pomagać zarządzać inwestycjami.

- Pracujemy dla wielu miast, nie tylko w Krakowie. Wszystko robimy zgodnie z prawem - zapewniają Podgórski i Szubra.

Zaznaczają, że odkąd Hanczakowski rozpoczął pracę w zarządzie dróg, to nie świadczą dla tej jednostki żadnych usług. Przyznają jednak, że pracują dla Zarządu Transportu Publicznego, a więc jednostki, która została wydzielona z zarządu dróg. A w ZTP dyrektorem jest Łukasz Franek, były wicedyrektor w zarządzie dróg, gdzie jego szefem był Hanczakowski. Kancelaria Podgórski&Kapera obsługuje też m.in. Zarząd Cmentarzy Komunalnych. Natomiast firma IMS podpisywała umowy (zamówienia do 30 tys. euro bez konieczności przetargu) m.in. z Zarządem Infrastruktury Sportowej, Zarządem Zieleni Miejskiej, spółką Trasa Łagiewnicka.

Czekamy na przedstawienie przez urząd, jaki procent umów na obsługę prawną podpisano z kancelarią Podgórskiego i Hanczakowskiego i na jakich zasadach. Zdaniem Łukasza Gibały, szef klubu radnych "Kraków dla Mieszkańców", warto skontrolować takie zamówienia. Radni z klubu "Kraków dla Mieszkańców" przygotowali też projekt uchwały z wnioskiem do prezydenta o ponowne sprawdzenie MI, ale tym razem przez zewnętrzną firmę, chociaż kontrola urzędu w tej spółce wykazała m.in. nieprawidłowości finansowe (o czym już informowaliśmy) i sprawa została skierowana do prokuratury. Zdaniem radnych z klubu "Kraków dla Mieszkańców" ktoś powinien ponieść za to odpowiedzialność.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski