– Jest mi bardzo trudno w tych ostatnich dniach. Wielu moich przyjaciół pojechało do Kijowa. Trudno powiedzieć, co przyniosą następne dni, ale wiem, że ludzie z __Majdanu nie odejdą – mówi Natalia Kudriaszowa, młoda Ukrainka studiująca dziennikarstwo na Uniwersytecie Jagiellońskim. Ma 19 lat, pochodzi z miasta Chmielnicki na Podolu, w Krakowie mieszka od roku.
Sobota w południe, na Rynku Głównym kilkaset osób. Przynieśli ze sobą ukraińskie i polskie flagi. Trzymają w rękach transparenty „Wolność dla Ukrainy”, „Stop rzezi na Ukrainie”, „Jesteśmy z wami” .
Przyszli, żeby głośno wyrazić swój sprzeciw wobec zabijania protestujących na Majdanie. „To nie koniec ukraińskiej rewolucji – dopóki władza nie wypełni obietnic, dopóki ludzie odpowiedzialni za przelaną krew, w tym ciągle urzędujący prezydent, nie zostaną ukarani, dopóty Majdan będzie trwać. Dlatego wspieramy go i solidaryzujemy się z nim” – czytają napisany wcześniej apel.
Na cokole pomnika Mickiewicza układają zaplamione czerwoną farbą płachty materiału. Niektórzy czerwoną farbę mają też na rękach i ubraniach. Odczytują nazwiska zabitych w Kijowie. Ustaje wrzawa i bicie bębnów. Zapada cisza.
Kilka godzin później Stary Teatr organizuje akcję „Solidarni z Ukrainą. Zbierzmy się pod Starym Teatrem, by działać”.
Aktorzy z balkonu budynku teatru czytają dramatyczne relacje uczestników niedawnych wydarzeń w Kijowie. W telewizorach umieszczonych w witrynie kadry z walk ulicznych. Z głośników rozlegają się krzyki masakrowanych przez Berkut demonstrantów, słychać strzały i wybuchy granatów. Wielu przypadkowych przechodniów zatrzymuje się i zastyga w milczeniu. Ukraińcy mają łzy w oczach. Na murze kamienicy Ukrainki w niebiesko-żółtych wiankach na głowach umieszczają wycięte z tektury ludzkie postaci, na których wymalowano tarcze strzeleckie. Symbolizują zabitych na Majdanie.
Anastazja Skrypnyk i Artem Latyszenko przyszli na plac Szczepański, by wraz z innymi Ukraińcami i Polakami solidaryzować się z tymi, którzy walczą o wolność w ich ojczyźnie.
Oboje pochodzą z Kijowa. Przyjechali do Krakowa na studia. Artem ma na sobie soroczkę (tradycyjna koszula ukraińska). Na plecy zarzucił ukraińską flagę. – Boimy się o nasze rodziny, przyjaciół. Janukowycz odszedł. Musi być już tylko lepiej _– twierdzi Artem. – _Nie śpimy po nocach w oczekiwaniu na wieści z Kijowa. Ukraina jest nasza, a nie Janukowycza. My chcemy po prostu wolności i godnego życia – dodaje Anastazja.
Przez całą niedzielę w kawiarni Tektura przy ulicy Krupniczej trwa maraton pisania listów przeciwko przemocy i łamaniu praw człowieka na Ukrainie, organizowany przez Amnesty International.
Tego samego dnia pod Wawel przyjeżdża kilkudziesięciu motocyklistów. Podpisują List Poparcia i Solidarności z motocyklistami ukraińskimi i bojownikami z Majdanu. Za kilka dni trafi do przyjaciół z Kijowa.
Jak pomaga kraków
Dziewięciu Ukraińców
rannych w Kijowie trafiło w nocy z piątku na sobotę do Wojskowego Szpitala Klinicznego w Krakowie. Ministerstwo Obrony Narodowej wysłało po nich na Ukrainę samolot CASA. Na lotnisku w Balicach czekały już karetki, które zabrały rannych do szpitala. Są wśród nich osoby z obrażeniami twarzy i głowy, urazami okulistycznymi, roztrzaskanym obojczykiem i urwaną ręką. Obecnie w polskich szpitalach, m.in. w Warszawie i Przemyślu, przebywa 34 obywateli Ukrainy poszkodowanych w starciach na Majdanie.
400 tysięcy złotych
udało się zebrać przez dwa dni akcji „Solidarni z Ukrainą”, organizowanej przez Caritas. Trwa zbiórka najpotrzebniejszych rzeczy dla Majdanu w restauracji „Smak Ukraiński” w Krakowie. Część z nich trafiła już do Kijowa. W sobotę dzięki zaangażowaniu Starego Teatru została przeprowadzona akcja „Solidarni z Ukrainą. Zbierzmy się pod Starym Teatrem, by działać”. Zbierano pieniądze, które zostaną przekazane poszkodowanym Ukraińcom i ich bliskim.
Napisz do autora
[email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?