Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Spółka od słynnego biurowca przy ulicy Opolskiej może zabudować zielone tereny przy parku Lotników Polskich

Bartosz Dybała
Bartosz Dybała
Tereny w rejonie parku Lotników Polskich, gdzie mogą powstać biurowce
Tereny w rejonie parku Lotników Polskich, gdzie mogą powstać biurowce Adrianna Siudy
Tereny w rejonie parku Lotników Polskich w Krakowie mogą zostać zabudowane biurowcami - dopuszcza to uchwalony ostatnio przez miejskich radnych plan miejscowy. Część gruntów, wokół których toczyła się gorąca dyskusja, jest w rękach spółki, w której zarządzie zasiadają osoby odpowiedzialne za budowę Centrum Biurowego Vinci w rejonie ulicy Opolskiej - bardzo znanej inwestycji biurowej w Krakowie, którą kilka lat temu zachwalał sam prezydent Krakowa.

FLESZ - Probiotyki. Jakie mają właściwości lecznicze?

od 16 lat

Szykuje się zabudowa działek w rejonie parku Lotników Polskich

Radni miejscy uchwalili plan miejscowy dla terenów w rejonie mocno już obudowanego blokami parku Lotników Polskich - konkretnie w pobliżu skrzyżowania alei Pokoju z ulicą Nowohucką. Zgodnie z jego zapisami działki mają zostać przeznaczone pod zabudowę biurowcami. Takie ich przeznaczenie budziło spore kontrowersje, część radnych chciała poszerzenia o te grunty parku. Wygrała jednak wizja, zakładająca nowe budynki.

Udało nam się dowiedzieć, że fragment spornego terenu jest w rękach spółki Centrum Biurowe Vinci (tak wynika z księgi wieczystej) - w jej zarządzie zasiadają te same osoby, co w zarządzie Dyskret Polska - spółki odpowiedzialnej za budowę właśnie Centrum Biurowego Vinci przy ulicy Opolskiej. Zadaliśmy pytania przedstawicielom spółki, jaką inwestycję planują zrealizować z kolei w rejonie parku. Na razie nie doczekaliśmy się odpowiedzi.

Jak się okazuje, Centrum Biurowe Vinci, za budową którego stoją ludzie, w których rękach jest teraz część terenów w rejonie parku Lotników Polskich, było swego czasu zachwalane przez samego prezydenta Jacka Majchrowskiego - a to m.in. prezydenccy radni głosowali za planem, przewidującym zabudowę przy alei Pokoju i Nowohuckiej.

Co ciekawe, kontakty prezydenta Majchrowskiego z osobami odpowiedzialnymi za budowę Centrum Biurowego Vinci sięgają dziesięciu lat wstecz. Wówczas został on zaproszony na cocktail party z okazji nominacji Centrum w konkursie "Budowa Roku 2010". Jak czytamy w piśmie, skierowanym przez prezydenta do zarządu Centrum Biurowego Vinci, "z powodu wcześniej podjętych zobowiązań" nie będzie mógł uczestniczyć w tym wydarzeniu.

Jednocześnie stwierdził, że cieszy się z nagrody pierwszego stopnia dla tej krakowskiej inwestycji w kategorii "Obiekty użyteczności publicznej". "Cieszę się, że powstał w naszym mieście tak doskonały, nowy obiekt, nie tylko znakomicie spełniający potrzeby tych, którzy będą w jego murach pracować i spędzać czas, ale także stanowiący szczególny akcent w krajobrazie wciąż rozwijającego się miasta" - napisał Jacek Majchrowski. Czy podobnego biurowca możemy spodziewać się w rejonie ulicy Nowohuckiej oraz alei Pokoju? Gdy tylko przedstawiciele spółki odpiszą na nasze pytania, do sprawy od razu wrócimy.

Teren zielony, który ma zostać zablokowany blokami

Kraków. Nie będzie większego parku Lotników Polskich. Radni ...

Wracając do terenów w rejonie parku Lotników Polskich, to przypomnijmy, że przeciwny idei poszerzenia zielonego terenu był prezydencki radny miejski z klubu "Przyjazny Kraków" Sławomir Pietrzyk. Forsował projekt planu, zakładający zabudowę. Powoływał się na głosy mieszkańców, których rodziny pod koniec lat 60. ubiegłego wieku zostały wywłaszczone z tych terenów przez miasto Kraków pod urządzenie Parku Kultury i Wypoczynku i przez lata starały się o zwrot nieruchomości w rejonie ulicy Nowohuckiej i alei Pokoju. W rozmowach z nami spadkobiercy zaznaczali, że nie chcą parku, a możliwości inwestowania na odzyskanych terenach. - Nigdy nie było tam przeznaczenia pod zieleń. Nie zgodzimy się na to, aby grunty, o których odzyskanie walczyliśmy, straciły na wartości - mówiła w rozmowie z nami jedna z mieszkanek.

A radny Pietrzyk dodawał: - Tworzenie w tym miejscu parku, którego tam nigdy nie było, moim zdaniem byłoby bardzo nieopłacalne. Z wielu względów: po pierwsze, to są grunty prywatne, trzeba będzie tych ludzi wywłaszczyć. Już raz ludzie byli wywłaszczeni w PRL. W pewnym sensie powtarzamy historię sprzed lat. Trzeba będzie za to wszystko zapłacić ciężkie pieniądze. Wykup tego terenu plus utracone podatki to jest koszt ok. 33,6 mln złotych.

Pytamy radnego Pietrzyka, czy wiedział, że część gruntów należy do spółki Centrum Biurowe Vinci. Radny powiedział, że nie wie, kto jest właścicielem gruntów w rejonie alei Pokoju i ulicy Nowohuckiej. - Dla mnie najważniejsza jest korzyść mieszkańców. Jestem zadowolony z ostatecznej wersji planu. Chodziło mi o to, aby w interesie krakowian na tych terenach mogły powstać nowe miejsca pracy. I żeby miasto nie ponosiło zbędnych kosztów, związanych z wykupem działek i utraconymi podatkami. Trochę mi żal, że więcej radnych nie głosowało za planem. Cieszę się, że mimo wszystko zwyciężyła mądrość, a nie populizm - wyznał Sławomir Pietrzyk.

Zupełnie inaczej na sprawę patrzy radny Michał Drewnicki (PiS). - Radnych próbowano wprowadzić w błąd. Jak pokazują księgi wieczyste, prawie wszystkie osoby fizyczne sprzedały wcześniej swoje udziały w terenie, a te zostały kupione przez dewelopera. Przyjęcie planu było wiec robotą na jego korzyść - nie kryje radny Drewnicki.

- Przez większość czasu sporządzania planu miejscowego, głównie w okresie zanim dokument trafił do Rady Miasta Krakowa, teren był własnością osób fizycznych (prywatnych). Ustalenie dla południowej części obszaru planu terenu pod zainwestowanie nie wiązało się z działalnością żadnej spółki - argumentują z kolei urzędnicy miejscy.

Mieszkańcy boją się, że pod nową drogę zostaną wycięte drzewa

Kraków. Droga pod oknami mieszkańców, w miejsce drzew i park...

Co ważne, jak dowiadujemy się w Urzędzie Miasta Krakowa, dla terenu, który należy do spółki, nie zostały wydane dotychczas pozwolenia na budowę. To oznacza, że plan miejscowy mógł zablokować realizację nowych budynków na tych gruntach. Ostatecznie jednak, jak już pisaliśmy, zezwala na zabudowę spornych gruntów. Jednocześnie miejscy urzędnicy w odpowiedzi na nasze pytania przedstawili nam historię spornego terenu, należącego teraz do spółki Centrum Biurowe Vinci.

- Działka stanowiła własność gminy i była przedmiotem wszczętego z wniosku spadkobierców poprzedniego właściciela postępowania o zwrot wywłaszczonej nieruchomości. Postępowanie zakończone zostało wydaniem w dniu 7 października 1999 r. decyzji o zwrocie działki. Decyzja stała się ostateczna 29 października 1999 roku - informuje Grażyna Rokita z UMK.

Do tematu wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kraków. Spółka od słynnego biurowca przy ulicy Opolskiej może zabudować zielone tereny przy parku Lotników Polskich - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski