Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Spółka parkingowa zlikwidowana. Nowa jednostka zajmie się klimatem i budową farmy fotowoltaicznej

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Piotr Ogórek
Piotr Ogórek
Dzięki działalności nowej jednostki „klimatycznej” Kraków może się pokryć panelami fotowoltaicznymi
Dzięki działalności nowej jednostki „klimatycznej” Kraków może się pokryć panelami fotowoltaicznymi Anna Kaczmarz/Dziennik Polski/Polskapresse
W przyszłym roku będzie działać w Krakowie nowa jednostka, która zajmie się zmianami klimatycznymi oraz gospodarką wodną. W planach ma nawet budowę farmy fotowoltaicznej. O jej powołaniu w środę zdecydowali radni miejscy. Tego samego dnia zdecydowano o likwidacji spółki Miejska Infrastruktura, która poniosła klęskę w budowie parkingów w mieście.

Miało być KEO, czyli Klimat-Energia-Odwodnienie, a będzie KEGW, czyli Klimat-Energia-Gospodarka Wodna. Tak ostatecznie będzie się nazywać nowa jednostka miejska, która zacznie działać od 1 stycznia 2020 roku. Jednocześnie władze miasta zdecydowały o likwidacji spółki Miejska Infrastruktura, która miała budować parkingi (szczegóły niżej), ale jak przyznał wiceprezydent Andrzej Kulig, ten „eksperyment zakończył się porażką”. Budową parkingów i obsługą strefy płatnego parkowania zajmie się Zarząd Dróg Miasta Krakowa.

Szerokie spektrum działań

Czym zajmie się KEGW? Szeroko rozumianymi kwestiami związanymi z retencją wody, energią i klimatem. Władze miasta planują nawet budowę dużej farmy fotowoltaicznej. Dyrektorem KEGW, w fazie organizowania się jednostki, ma zostać Jerzy Popiel, były radny miejski z Platformy Obywatelskiej oraz... wciąż wiceprezes spółki Miejska Infrastruktura.

Z propozycją powołania instytucji zajmującej się zmianami klimatycznymi i ich wpływem na miasto, urzędnicy wyszli w czerwcu, przy okazji likwidacji spółki MI. Skąd taki pomysł? - Uczciwie? Bo nikt się tym nie zajmował - mówi bez ogródek wiceprezydent Krakowa Andrzej Kulig.

Zakres działań KEGW jest dość szeroki. Jednostka zajmie się m.in. wdrażaniem planu adaptacji miasta do zmian klimatycznych, realizacją zadań związanych z retencją i zagospodarowaniem wód opadowych, wykorzystaniem energii odnawialnej czy realizacją zadań związanych z rozwojem energetyki rozproszonej (klaster energii) energii. Do tego wdrażaniem rozwiązań miasta inteligentnego (smart city), w tym rozwoju sieci komórkowej 5G oraz internetu rzeczy.

Retencja i własna farma fotowoltaiczna

- Jednostka ma się zająć retencją wody, czyli jej przechowywaniem na wypadek suszy, żeby nie wysychały nam parki. Do tego budową zbiorników retencyjnych oraz rozwiązań chroniących miasto przed zalewaniem, np. w obszarach potoku Skotnickiego czy Serafy - wyjaśnia wiceprezydent Kulig.

Władze miasta nie wykluczają, że w ramach działania KEGW stworzą dużą farmę fotowoltaiczną w przestrzeni otwartej. - Jest na to spora szansa. Do tego planujemy montaż paneli słonecznych na budynkach publicznych - zaznacza Andrzej Kulig. Miasto próbuje już nawet pozyskać grunt pod taką inwestycję, ale nie zdradza gdzie.

Choć radni dali zgodę na powołanie KEGW, to mają wątpliwości. - Wszystko to, o czym mówi wiceprezydent można zrobić w ramach klastra energii, o co apelowaliśmy jako rada miasta w jednej z uchwał. Fakt powołania tej jednostki to przyznanie się do porażki urzędu w sprawach związanych z adaptacją miasta do zmian klimatu - mówi Łukasz Maślona (Kraków dla Mieszkańców).

Radni za, ale...

Radni PiS zwracali uwagę, że dyrektor jednostki powinien być wyłoniony z konkursu od razu oraz mieć odpowiednie wykształcenie. - Taki zapis da zapewnienie, że będzie to odpowiednia i kompetentna osoba. Jednostka zajmie się skomplikowaną materią, nie może nią kierować ktoś przypadkowy - mówił Michał Drewnicki (PiS). Tak samo myśli Łukasz Gibała (Kraków dla Mieszkańców). - Liczymy na uczciwy, otwarty konkurs, żeby ta jednostka funkcjonowała właściwie od samego początku - mówi Łukasz Gibała. Dzięki jego poprawce, dopisano wymóg otwartego konkursu.

Jednostką ma bowiem pokierować Jerzy Popiel, radny miejski PO w poprzedniej kadencji oraz wiceprezes Miejskiej Infrastruktury. Andrzej Kulig podkreśla, że chodzi o czas na organizowanie się jednostki, od 1 września do końca roku. - Jerzy Popiel będzie na ten czas pełniącym obowiązki dyrektora. Potem zostanie ogłoszony konkurs. Inaczej nie może być - zaznacza.

Nie wiadomo, ile osób będzie zatrudniać nowa jednostka. Przejdzie do niej część aktualnych pracowników ZDMK, ale planowany jest nabór nowych. - Do obszarów związanych z klimatem i energią chcemy zatrudnić młodych ludzi z odpowiednim wykształceniem - mówi prezydent Kulig. Nieznany też jest budżet KEGW. - Mamy 60 mln zł braku w przychodach w związku ze zwolnieniami podatkowymi dla młodych i podniesieniem kwoty wolnej od podatku. Liczyłem na budżet w wysokości 40 mln zł, ale wątpimy czy się uda - kwituje prezydent Kulig.

Spółka MI do likwidacji

Spółka Miejska Infrastruktura została powołana w połowie 2014 r. Już przed jej założeniem przestrzegaliśmy, by nie skończyło się tak, że powstanie kolejny twór głównie w celu znalezienia ciepłych posad dla ludzi związanych z prezydentem i jego otoczeniem. Urzędnicy przekonywali jednak, że MI rocznie będzie mogła ze strefy płatnego parkowania odkładać ok. 20 mln zł na budowę parkingów.

Szybko się okazało, że nie ma prawnych możliwości, by MI dysponowała pieniędzmi ze strefy - co roku trafiały one do budżetu miasta. MI zarządzała więc strefą, długo nie budowała żadnych parkingów, a jej funkcjonowanie kosztowało miliony (w 2018 r. ponad 13 mln zł). Wiosną 2016 r. radni PiS przygotowali projekt uchwały w sprawie likwidacji MI. Głównym powodem był fakt, że wtedy spółka, po dwóch latach działalności, nie wybudowała ani jednego parkingu. Ostatecznie radni dali szansę, aby MI mogła się jeszcze wykazać. W 2017 r. wpływy ze strefy płatnego postoju przyniosły prawie 56 mln zł, a w tym czasie w Krakowie otwarto tylko jeden miejski parking park&ride w Kurdwanowie (za 3,7 mln zł).

W marcu 2017 r. nastąpiła zmiana na stanowisku prezesa MI - został nim Paweł Skrzypiec, który zastąpił Piotra Kąckiego. Efekty działania MI nadal były jednak bardzo mizerne. W zeszłym roku, na początku stycznia, oddano do użytku P&R w Bieżanowie (za 4,3 mln zł). W połowie 2018 r. na stanowisku prezesa MI Pawła Skrzypca zastąpił Andrzej Wałkowicz. Nadal nie było jednak postępów. Spółka nie poradziła sobie nawet z budową w terminie parkingu P&R w Małym Płaszowie za 4 mln zł. Ostatecznie obiekt ten otwarto w kwietniu tego roku.

W tym roku więcej parkingów P&R ma oddać gmina Niepołomice. W sumie w okresie pięciu lat spółka MI wybudowała więc tylko trzy parkingi typu park&ride. A w 2014 r. urzędnicy zapowiadali, że do 2020 r. powstanie ich 15. (

WIDEO: Krótki wywiad

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski