- Rok 2014 to był dobry rok dla Krakowa i krakowian?
- Moim zdaniem - tak. Był to rok wyborczy, a w związku z tym zakończono budowę i otwarto Centrum Kongresowe oraz halę Kraków Arena. Dzięki referendum, które odbyło się w zeszłym roku, szczęśliwie unikniemy olimpiady zimowej, a więc dużego zamieszania w mieście.
Kraków robi się coraz bardziej drożny komunikacyjnie, wygodniejszy, np. mamy już wiele tramwajów niskopodłogowych, znikają gwałtowne przejścia między chodnikami a jezdnią, więc można spokojnie przejechać wózkiem. Ten rok był też dobry dla miasta trochę przypadkowo: zima była lekka, bez śniegu, dlatego nie powstało wiele dziur w drogach.
- Jak ocenia Pan zaangażowanie samych krakowian w poprawianie miasta?
- Kapitalnie mobilizował ludzi budżet obywatelski, zgłoszono wiele świetnych pomysłów i inicjatyw. Pojawiły się też społeczne ruchy obronne, na przykład ten, który toczył walkę o zielony Zakrzówek, choć nie do końca wygraną.
- Jest Pan zapalonym popularyzatorem nauki. Kogo pochwaliłby Pan za tego rodzaju działania?
- Trzeba zwrócić uwagę na sieć uniwersytetów trzeciego wieku w Krakowie. Wymieniłbym tu także Akademię Pełni Życia. Jej początki to organizowane przez Barbarę Kaszkur-Niechwiej kursy komputerowe dla seniorek, dalej ta działalność, w tym edukacyjna, bardzo się rozwinęła. Zainteresowanie seniorami, walka z ich wykluczeniem to duże osiągnięcie Krakowa.
Cały wywiad jutro w "Dzienniku Polskim"
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?