MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków tonie w długach

Redakcja
Kraków jest najbardziej zadłużonym miastem w Polsce. Zaciągnął już ponad 2 mld długów. Radni ostrzegają, że dalsze zadłużanie może być niebezpieczne. – Za kredyty zaciągnięte przez obecnego prezydenta zapłacą przyszłe pokolenia. Jak tak dalej pójdzie to w następnych latach nie będzie się nic budować, tylko spłacać długi – mówi Bolesław Kosior, radny PiS.

Kredyty mają sfinansować liczne inwestycje: będziemy spłacać pożyczki na przebudowę ronda Ofiar Katynia, budowę muzeów, nowych dróg, remont placów.

Ustawa o finansach publicznych przewiduje, że kwota długu gminy nie może przekroczyć 60 proc. dochodów. W Krakowie już przekroczyła. Nawet Warszawa oszczędniej gospodaruje swoimi pieniędzmi, w stolicy wskaźnik długu wynosi tylko 43 proc.

Zdaniem radnego PiS Bolesława Kosiora zadłużenie Krakowa jest jeszcze większe niż 60 proc., ale sprytnie ukryte. – Wiele inwestycji jest realizowanych przez miejskie spółki komunalne. To specjalny zabieg, który ma uchronić przez wliczaniem długów zaciągniętych przez te spółki do długu miasta – mówi Bolesław Kosior. Według jego wyliczeń, gdyby wziąć pod uwagę kredyty ukryte w spółkach, Kraków jest zadłużony na ponad 80 proc. swojego budżetu.

To wszytko w sytuacji, kiedy wpływy z podatków maleją. W tym roku po raz pierwszy budżet miasta był mniejszy od poprzedniego. Taka sytuacja zdarzyła się po raz pierwszy w historii krakowskiego samorządu: do tej pory pieniędzy w budżecie Krakowa było z roku na rok coraz więcej.

Wiąże się to ze spadkami wpływów podatków od firm i osób prywatnych. Mają one największy wpływ na finanse Krakowa – to mniej więcej jedna trzecia budżetu miasta. Zmniejszały się także dochody własne Krakowa: gmina miała wyjątkowe problemy ze sprzedażą swoich nieruchomości.

Na gorszą kondycję budżetu Krakowa ma wpływ także tegoroczna powódź, która okazała się kosztownym wydatkiem. Jak szacują miejscy urzędnicy, straty dotyczące tylko mienia komunalnego (dróg, szkół) wyniosły ok. 80 mln zł.

Do tego doszły podwyżki dla nauczycieli, które przyznał tej grupie zawodowej rząd, ale ciężar wypłat zrzucił na samorządy. Wszystkie wydatki na edukację to jedna trzecia budżetu Krakowa. Teraz okazało się, że trzeba jeszcze zapłacić 7-procentowe podwyżki nauczycieli. Za cztery miesiące tego roku to kwota 19 mln zł. Pieniędzy dla nauczycieli trzeba będzie poszukać poza oświatą, np. obciąć kwoty zarezerwowane na inwestycje.

W ramach oszczędności prezydent Jacek Majchrowski obciął wydatki magistratu i miejskich jednostek średnio o 30 proc.– Trzeba przygotować program oszczędnościowy i ograniczyć wydawanie pieniędzy. Nie może to jednak polegać tylko na nakazaniu urzędnikom oszczędzania papieru, tak jak to robi prezydent Majchrowski – mówi radny Kosior.

Sytuacja budżetu miasta jest coraz gorsza, nie zraża to jednak prezydenta Jacka Majchrowskiego przed planowaniem kolejnych inwestycji. Chce budować halę widowiskową w Czyżynach i spalarnię śmieci.

Czy to nie zbyt duży rozmach jak nas czasy kryzysu? – Gdyby kredyty były brane tylko na bieżące wydatki, można by się martwić. Ale wydawane są na inwestycje, to świadczy tylko o rozmachu miasta – mówi Mirosław Legutko, rzecznik Regionalnej Izby Obrachunkowej w Krakowie.
Jego zdaniem takie wskaźniki zadłużenia niewiele mówią o kondycji finansowej miasta. – _Wszytko zależy od tego jak się liczy wskaźniki _– mówi Mirosław Legutko.

Według Lesława Fijała, skarbnika Urzędu Miasta Krakowa, gdyby policzyć wskaźnik zadłużenia budżetu państwa według tej samej metody, którą liczy się miastom to wyniki byłyby wstrząsające. – Okazałoby się, że państwo ma 270 proc. zadłużenia przy 60 proc. naszych – mówi Lesław Fijał. Jego zdaniem wskaźnik dla Krakowa i tak został zawyżony, ponieważ nie zostały wzięte pod uwagę pieniądze, które Kraków dostanie z funduszy unijnych. – Biorąc pod uwagę nie wskaźnik, ale wysokość długu, to są miasta – m.in. Wrocław – które są od nas bardziej zadłużone – mówi Lesław Fijał.

Zdaniem Mirosława Legutki, duże miasta o wielkich budżetach, mogą bezpiecznie zaciągać ogromne kredyty i nie jest to niebezpieczne. – Kraków mógłby zaciągnąć dług wielkości nawet 100 proc. swoich dochodów bo ma dużą wiarygodność kredytową. Gorzej z małymi gminami: ona mogą mieć problemy już po wzięciu niewielkich kredytów – mówi Mirosław Legutko.

Powodów do zmartwienia nie widzi także Andrzej Zdebski, prezydent Izby Przemysłowo-Handlowej w Krakowie. – _Tak duże zadłużenie nie spowoduje, że Kraków stanie się miejscem nieatrakcyjnym do inwestowania. Dla firm ważne są podatki i potencjał ludzki. Zadłużenie gminy nie ma na to wpływu, bo przecież Kraków nie może splajtować _– mówi Andrzej Zdebski.

Problem długu inaczej widzą członkowie liberalnego stowarzyszenia „Koliber”. Niedawno zaapelowało, aby Polska wprowadziła do Konstytucji artykuł zakazujący zadłużania państwa. – Dotyczy to również samorządów. Nie chcemy, aby państwo czy gminy zaciągały kredyty na często nietrafione inwestycje, które będą spłacać nasze dzieci – mówi Bartosz Wilk ze Stowarzyszenia Koliber.

Polska ma do spłacenia 724 mld długu. Na głowę jednego mieszkańca przypada 19 tys. zł. Koliber chce wprowadzić bezwzględny zakaz powiększania nominalnego zadłużenia. „Wierzymy, że taki zapis, zakazujący dalszego zadłużania państwa, a więc pośrednio wszystkich polskich obywateli, przyczyni się do zwiększenia niezależności naszego kraju oraz do skończenia z redystrybucją dochodu z młodszych pokoleń na pokolenia starsze. Uważamy, że dalsze zwiększanie zadłużenia Państwa, doprowadzi w krótkim okresie do podwyżki podatków, która w całości zostanie przerzucona na obywateli, szczególnie tych młodych. Tak jak w życiu rodzinnym nikt rozsądny nie zostawia w spadku swoim dzieciom własnych długów do spłacenia, tak też Państwo nie powinno zostawiać najmłodszym obywatelom takiego obciążenia.”  - brzmi fragment petycji do posłów, pod którą zbiera podpisy stowarzyszenie „Koliber”.

Agnieszka Maj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski