Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Ubywa wody w Stawie Płaszowskim. Problem nie do rozwiązania?

Aleksandra Łabędź
Aleksandra Łabędź
Coraz mniej wody w Stawie Płaszowskim
Coraz mniej wody w Stawie Płaszowskim Anna Kaczmarz / Polska Press
Na przełomie lutego i marca mieszkańców oraz osoby spacerujące wokół Stawu Płaszowskiego zaniepokoił wyjątkowo niski poziom wody w zbiorniku. W Internecie pojawiło się wiele nagrań i zdjęć dokumentujących obniżony stan wody. Eksperci nie mają złudzeń, że mamy do czynienia z powtórzeniem sytuacji z 2016 roku oraz przedstawiają rozwiązanie sytuacji, którego nikt nie chce wprowadzić.

- Obniżenie poziomu wody w Stawie Płaszowskim, jakie zostało zaobserwowane przez mieszkańców w lutym i marcu br., było wynikiem prac odwodnieniowych realizowanych w sąsiedztwie stawu. Jest to dokładnie taki sam mechanizm jak w 2016 r. Na stronie Facebooka mieszkańcy zamieszczali zdjęcia i filmiki przedstawiające zrzut wód z odwodnień budowlanych do kanalizacji. Jest to sytuacja naprawdę kuriozalna, bo gdyby odprowadzić te wody do stawu, nie byłoby w ogóle najmniejszego problemu - mówi dr hab. inż. Mariusz Czop, prof. AGH, z Katedry Hydrogeologii i Geologii Inżynierskiej na wydziale Geologii, Geofizyki i Ochrony Środowiska Akademii Górniczo-Hutniczej

Doktor Mariusz Czop nie ma wątpliwości co do tego, że takich sytuacji w mieście jest naprawdę dużo i nie dotyczą tylko Stawu Płaszowskiego. Cały czas docierają do niego informacje od mieszkańców Krakowa dot. marnowania wody, kosztów ponoszonych w związku ze zrzutem do kanalizacji ogólnospławnej, stanu zbiorników wodnych, roślinności, a także budynków w rejonie głębokich odwadnianych wykopów. Doktor z AGH przypomina również o konferencji naukowej z listopada 2021 r., poświęconej problematyce niekorzystnego oddziaływania odwodnienia budowlanego na stan obiektów zabytkowych, której pomysłodawczynią była prof. Monika Bogdanowska. Podkreśla tym, że problem jest drążony przez wiele środowisk.

Czy UM bagatelizuje problem?

- Niestety, pomimo powszechnej wiedzy o poważnym zagrożeniu jakie odwodnienia budowlane powodują dla środowiska, przyrody, a nawet sąsiednich budynków, problem ten jest w Krakowie kompletnie nieuregulowany. Pomimo nawet tego, że o przyjęcie racjonalnych rozwiązań w zakresie gospodarki wodnej na terenie miasta apelują naukowcy i angażują się liczne organizacje ekologiczne, w tym m.in. skupione w Komisji Dialogu Obywatelskiego ds. Środowiska. Od kilku już lat ze wsparciem KDO ds. Środowiska monitujemy w tej sprawie u władz naszego miasta i dalej będziemy to czynić, mam nadzieję do skutecznego rozwiązania tej kwestii - tłumaczy dr hab. inż Mariusz Czop

Również zdaniem Tomasza Fiszera, Przewodniczącego KDO ds. Środowiska, problem zdaje się być niewidzialny. - KDO ds. Środowiska już wielokrotnie zajmowało się gospodarką wodną w Krakowie i tematem odwodnień budowlanych. Efektem prac naszej komisji były m. in uchwały z 202 0r. Niestety, tak ważny problem jest na razie bagatelizowany przez urząd, jak również postulaty, których wdrożenie mogłyby pomóc w rozwiązaniu tych ważnych problemów – tłumaczy Tomasz Fiszer

Doktor Mariusz Czop zwraca również uwagę na paradoks, jakim jest namawianie mieszkańców Krakowa przez UM na oszczędzanie wody i gromadzenie deszczówki, jednocześnie bagatelizując ten problem w skali całego miasta i pozwalając na to, aby każdego roku nawet kilka milionów metrów sześciennych wód pochodzących z odwodnień budowlanych, zamiast zrzutu do zbiorników, trafiało do kanalizacji.

W odpowiedzi na tego typu zarzuty, otrzymujemy informację z Zarządu Zieleni Miejskiej w Krakowie. - Zlecone przez nas prace nie ingerują głębokimi wykopami i nie mają wpływu na poziom wody. Zarząd Zieleni Miejskiej przekazał do WS informację o obniżonym poziomie zwierciadła wody. Od początku marca 2022 r. pracownicy Wydziału Kształtowania Środowiska kilkukrotnie dokonali odczytów położenia zwierciadła wód podziemnych w oparciu o istniejące urządzenia tj. trzy otwory piezometryczne. Wykonane czynności stanowią aktualne odniesienie dla planowanych kolejnych badań. WS poinformował, że stwierdzony podczas pomiarów poziom wód podziemnych odpowiadał wahaniom zwierciadła udokumentowanych na przestrzeni ostatnich lat. Jednak z uwagi na zgłoszone interwencje zobowiązano pracowników do dokonania kolejnych odczytów. Następny jest planowany między majem a czerwcem - dowiadujemy się z ZZM Kraków.

Przewodniczący KDO zapowiada już kolejne posiedzenie, które jest przewidziane na 18 maja. Planowane jest, aby ponownie podjąć temat odwodnień budowlanych i wypływu na środowisko m.in. okolic Stawu Płaszowskiego. - Prawdopodobnie, efektem naszych prac w tym temacie, będzie kolejna uchwała KDO. W tym roku przesłaliśmy również pismo w sprawie stawu w zakresie jego "zagospodarowania" - dodaje Tomasz Fiszer

Zapytaliśmy również Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Krakowie, czy w okolicy Stawu Płaszowskiego były prowadzone kontrole.

- W odpowiedzi na pytanie dot. Stawu Płaszowskiego, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Krakowie – Powiat Grodzki informuje, że w przedmiotowej sprawie przeprowadzono czynności kontrolne. Dokonano weryfikacji ww. budowy pod kątem prowadzonych robót związanych z odwonieniem wykopu. Na dzień przeprowadzania kontroli nie stwierdzono podstaw do wszczęcia postępowania administracyjnego i na tym etapie zakończono czynności kontrolne. - informuje nas Mariusz Kwiecień, Kierownik Referatu Prawno-Egzekucyjnego, z up. Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Krakowie – Powiat Grodzki

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kraków. Ubywa wody w Stawie Płaszowskim. Problem nie do rozwiązania? - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski