Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków w grze, ale bez Uniwersytetu Jagiellońskiego

(AK)
Najstarsza polska uczelnia była zainteresowana pojawieniem się w krakowskiej edycji gry
Najstarsza polska uczelnia była zainteresowana pojawieniem się w krakowskiej edycji gry fot. Anna Kaczmarz
Kontrowersje. Na planszy nowej gry „Monopoly” są galerie handlowe, korporacja taksówkarska i deweloper.

Kraków bez Uniwersytetu Jagiellońskiego? To możliwe. Na planszy nowej gry „Monopoly” zabrakło jednego z najważniejszych symboli Krakowa, czyli najstarszej polskiej uczelni. Jest za to kilka galerii handlowych, korporacja taksówkarska i deweloper.

CZYTAJ TAKŻE: Fani kultowej planszówki w końcu doczekali się krakowskiej edycji

Dziś swoją promocję ma mieć zapowiadana od miesięcy krakowska wersja gry „Monopoly”. To dla naszego miasta spore wyróżnienie i możliwość promocji na terenie całego kraju.

Kraków jest drugim po Gdańsku miastem w Polsce, które otrzymało możliwość zaprezentowania się na planszy. „Monopoly” to znana na całym świecie gra, którą po raz pierwszy wydano w 1935 r. w Stanach Zjednoczonych. Własne edycje „Monopoly” mają już takie miasta, jak Paryż, Sydney czy Nowy Jork. Teraz przyszła kolej na stolicę Małopolski.

Na planszy jest 40 pól. 36 zajętych jest przez różnego rodzaju nieruchomości. W przeprowadzonym wiosną głosowaniu krakowianie zdecydowali, że na najdroższym polu znajdzie się Zamek Królewski na Wawelu, a najmniej trzeba będzie zapłacić za Nową Hutę.

Producenci gry do ostatniej chwili utrzymują w tajemnicy wygląd planszy, która w całości ma być zaprezentowana dopiero dziś. Jak udało nam się ustalić, obok Wawelu i Nowej Huty, do gry weszły również Sukiennice, Rynek Główny, kościół Mariacki, a także ICE Congress Centre, Tauron Arena Kraków, MPO, MPWiK, MPEC, EDF, MPK i PKP. Młodym graczom w całym kraju Kraków od dziś będzie się też kojarzył z takimi firmami, jak: UBM (deweloper), Expo Kraków, ArcelorMittal, Taxi Barbakan, Bonarka City Center, Park Handlowy Zakopianka czy Galeria Krakowska.

Na planszy znajdą się też trzy krakowskie uczelnie: Uniwersytet Pedagogiczny, Politechnika Krakowska i AGH. Brakuje natomiast najważniejszej krakowskiej szkoły wyższej, czyli Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jak to możliwe? - Nie ma też ASP, a to przecież również ważne miejsce dla Krakowa - ripostuje Marta Milewczyk, przedstawicielka firmy Winning Moves, wydawcy gry Monopoly. - Na planszy jest tylko 40 pól, nie bylibyśmy w stanie zmieścić wszystkich ważnych dla Krakowa obiektów - tłumaczy Marta Milewczyk i dodaje, że rozmowy na temat tego, co znajdzie się na planszy, były prowadzone z różnymi uczelniami.

Część miejsc została zaproponowana przez mieszkańców, a część przez miasto. - Na plansze trafiły miejsca komercyjne i niekomercyjne, wszystkie są ważne dla Krakowa i odzwierciedlają charakter miasta - dodaje przedstawicielka producenta.

Adrian Ochalik, rzecznik prasowy UJ przyznaje, że najstarsza polska uczelnia była zainteresowana pojawieniem się w krakowskiej edycji gry. - W tej sprawie były nawet prowadzone negocjacje z przedstawicielami producenta, ale niestety nie udało nam się porozumieć pod względem finansowym - mówi Adrian Ochalik. - Szkoda, bo uważam, że co jak co, ale najstarsza polska uczelnia powinna mieć swoje miejsce w krakowskiej edycji gry.

Ile trzeba było zapłacić, by znaleźć się na planszy „Monopoly”? Producent zasłania się tajemnicą handlową, podobnie zresztą jak przedstawiciele firm, które trafiły do gry. Jak nieoficjalnie udało nam się ustalić za możliwość pojawienia się w grze producent chciał ok. 80 tys. zł.

Ile zapłaciły krakowskie uczelnie publiczne, które pojawią się na planszy? Tego nikt nie chce zdradzić. - Wystąpiliśmy już z pytaniem do producenta gry, czy możemy to ujawnić, jeśli wyrazi na to zgodę, chętnie poinformujemy o kosztach - mówi rzecznik prasowy AGH Bartosz Dembiński.

W tworzeniu planszy brał udział Urząd Miasta, który dostał możliwość zapełnienia 3 spośród 40 pól, choć we wcześniejszych zapowiedziach producenta była mowa o ok. 10. - Wytypowaliśmy Wawel, Sukiennice i Błonia - mówi Filip Szatanik z UMK. - Dla naszego miasta to bardzo dobry sposób promocji, którego jednak bym nie przeceniał.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski