Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Walka miasta o Oleandry dobiega końca? W maju może zapaść kluczowy wyrok

Marcin Banasik
Marcin Banasik
Adam Wojnar/Polska Press
W środę 11 maja zaplanowana jest rozprawa odwoławcza w sprawie nakazu wydania miastu Domu im. Józefa Piłsudskiego przez uzurpujący sobie prawo do zabytkowego budynku Związek Legionistów Polskich. Wyrok w tej sprawie może zakończyć wieloletnią walkę miasta o odzyskanie zabytkowego budynku. Z kolei do 15 czerwca Związek ma zapłacić miastu prawie 675 tys. zł odszkodowania za bezumowne korzystanie z nieruchomości.

Proces o odzyskanie Domu Piłsudskiego przy al. 3 Maja w Krakowie to sądowy maraton, który trwa już kilkanaście lat i nie widać jego końca. Przed sądem toczy się kilka procesów, jedne są zawieszane w oczekiwaniu na rozstrzygnięcie innych, a w międzyczasie "rodzą" się nowe postępowania - i tak od wielu lat.

Najnowszą i najbardziej istotną informacją w całej tej zawikłanej sprawie jest fakt, że rozprawa apelacyjna zaplanowana na środę 11 maja ma ostatecznie rozstrzygnąć, czy "legioniści" powinni wydać Dom Piłsudskiego miastu. W styczniu w 2019 r. w krakowskim sądzie zapadł prawomocny wyrok: Związek Legionistów Polskich nie ma prawa do zasiedzenia Domu Piłsudskiego na Oleandrach. Wydawać by się mogło, że takie orzeczenie przyśpieszy przejęcie budynku przez miasto. Okazało się jednak, że ZLP złożył od tego wyroku skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego.

Sąd Najwyższy odrzucił kasację

Oczekiwanie na działania SN wykorzystali "legioniści", którzy złożyli wniosek o zawieszenie innej sprawy, w której miasto domaga się od nich wydania Oleandrów. Termin rozprawy apelacyjnej został wyznaczony na 24 marca ubiegłego roku, ale wniosek ZLP został uwzględniony i z apelacją trzeba było poczekać do czasu podjęcia decyzji przez SN. Ostatecznie Sąd Najwyższy odrzucił kasację „legionistów”, co pozwoliła odwiesić proces odwoławczy w sprawie wydania nieruchomości miastu.

Tymczasem 28 kwietnia zarządzeniem prezydenta Krakowa ZLP został zobowiązany do zapłaty do 15 czerwca tego roku odszkodowania za bezumowne korzystanie z nieruchomości od 1 lipca 2019 r. do 31 marca 2022 r. w wysokości: 674 497,40 zł.

- Jest to tzw. roszczenie uzupełniające, które może być dochodzone niezależnie od niezakończonego prawomocnie postępowania o wydanie tej nieruchomości. W przypadku nieuiszczenia przedmiotowej należności w wyznaczonym terminie, podjęte zostanie stosowne postępowanie windykacyjne w oparciu o obowiązującą w Urzędzie Miasta Krakowa procedurę – mówi Dariusz Nowak, rzecznik krakowskiego magistratu.

Każdy chce pieniędzy

To nie pierwszy raz, kiedy miasto domaga się pieniędzy od „legionistów” . Na tej samej podstawie prawnej magistrat domagał się zapłaty blisko miliona złotych za korzystanie przez legionistów z budynku od 2012 do 2016 roku.

Szef ZLP Krzysztof Waksmundzki na roszczenia miasta zawsze odpowiada w ten sam sposób. Twierdzi on, że to Związek remontował budynek i przez lata go utrzymywał. W związku z tym to ZLP pozwał miasto na 7,5 mln złotych z tytułu... promocji Krakowa. Pełnomocnik związku powołał się na artykuł o bezpodstawnym wzbogaceniu, argumentując, że miasto wzbogaciło się dzięki oszczędnościom wynikającym z tego, że to związek utrzymywał budynek przy al. 3 Maja 7. Sąd oddalił ten wniosek, uznając, że jest on bezpodstawny.

Oleandry w opłakanym stanie

Pozew przeciwko miastu zbulwersował Jerzego Bukowskiego, przewodniczącego Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego.

- Całkowitą bezczelnością jest domaganie się pieniędzy od miasta. Każdy kto był w środku tego budynku, wie w jakim opłakanym jest on stanie. Z pewnością nie widać milionów rzekomo zainwestowanych w remonty - mówi Bukowski.

Przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego przypomina, że od dawna sugerował prezydentowi Krakowa wyrzucenie z Oleandrów dzikich lokatorów.

- Skoro sądy uznały, że ZLP nie jest spadkobiercą legionistów, ani dom nie jest ich własnością, to urzędnicy powinni pozbyć się nieproszonych gości. Wtedy sytuacja byłaby odwrotna, miasto byłoby właścicielem i zarządcą budynku, a rzekomi legioniści mogliby słać pozwy, ale z ulicy. W obecnej sytuacji na odzyskanie Domu Piłsudskiego czekamy kilka lat. Upór i zła wola są w stanie zablokować odzyskanie tak ważnego z punktu historycznego budynku. To przerażające. Dom Piłsudskiego jest symbolem walki o niepodległość, tak jak Stocznia Gdańska jest symbolem walki o odzyskiwanie niepodległości podczas komunizmu. Stocznia jest w doskonałym stanie, a Oleandry popadają w ruinę - nie kryje żalu Jerzy Bukowski.

"Legioniści" nie składają broni

Podsumowując: sąd prawomocnie udowodnił, iż miasto ma prawo do Domu Piłsudskiego, a do tego zapadł wyrok pierwszej instancji nakazujący wydanie budynku miastu. Mimo to urzędnicy wciąż nie mają prawa odebrać nieruchomości legionistom. ZLP z Krystianem Waksmundzkim na czele pokazuje, że mimo niepomyślnych wyroków nie zamierza składać broni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kraków. Walka miasta o Oleandry dobiega końca? W maju może zapaść kluczowy wyrok - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski