Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Węzeł przesiadkowy w Bronowicach powstanie najwcześniej za kilka lat

Arkadiusz Maciejowski
Arkadiusz Maciejowski
W Bronowicach powstaje nowy przystanek kolejowy
W Bronowicach powstaje nowy przystanek kolejowy Adam Wojnar
Komplikują się plany budowy nowoczesnego węzła przesiadkowego w Bronowicach z parkingiem park&ride na ok. 220 aut. Spółka Miejska Infrastruktura unieważniła właśnie przetarg, w którym miał zostać wybrany wykonawca tego zadania.

Inwestycja planowana jest wewnątrz łącznicy węzła drogowego ulic Armii Krajowej i Balickiej, między wiaduktem kolejowym a tym, po którym przebiega ulica Balicka. Ma tam powstać dworzec autobusowy komunikacji miejskiej i podmiejskiej (z poczekalnią, punktami sprzedaży biletów, toaletą), a nad nim parking park&ride.

Obiekt służyć miałby więc zarówno kierowcom jak i pasażerom MPK. Ci pierwsi, dojeżdżający do Krakowa z okolicznych miejscowości, mogliby zostawić auto na parkingu, a dalszą podróż odbywać tramwajem, autobusem lub pociągiem. W okolicy powstaje bowiem też nowy przystanek PKP na którym zatrzymywać będą się m.in. pociągi Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej kursujące m.in. z Balic do centrum Krakowa (o tym w dalszej części tekstu).

Przetarg na projekt i realizację tej inwestycji został ogłoszony w maju br. W Miejskiej Infrastrukturze zamierzali przeznaczyć na to zadanie maksymalnie około 33 mln zł. Zgłosiły się trzy firmy. I... wszystkie zaproponowały zdecydowanie wyższe ceny. Wyższe nawet dwukrotnie! „Oferta z najniższą ceną przewyższa kwotę, którą zamawiający zamierza przeznaczyć na sfinansowanie zamówienia. Zamawiający nie może zwiększyć tej kwoty” - czytamy w dokumentacjach przetargowych zamieszczonych na stronie internetowej spółki Miejska Infrastruktura. Ta „najniższa cena” wynosiła ponad 55 milionów złotych brutto.

Urzędnicy unieważnili więc przetarg i chcą ogłosić go ponownie. - Zakładając, że nowe zamówienie zostanie ogłoszone na początku III kwartału br., to rozstrzygnięcie może nastąpić pod koniec 2019r. Roboty, według założeń, rozpoczęłaby się po uzyskaniu pozwolenia na budowę (II kwartał 2020 r.) - wylicza Dariusz Nowak, kierownik magistrackiego biura prasowego.

Jednocześnie urzędnicy zamierzają złożyć wniosek do radnych miejskich o to, by w budżecie zabezpieczone zostały dodatkowe pieniądze na tę inwestycję. Mało prawdopodobne jest bowiem, by w kolejnym przetargu pojawiły się dużo niższe oferty.

Z magistratu nie dostaliśmy natomiast odpowiedzi na pytanie „dlaczego miasto niedoszacowało tej inwestycji„ i nie została od razu zabezpieczona w budżecie odpowiednia kwota.

Pierwotnie urzędnicy zakładali, że cały węzeł przesiadkowy powstanie do 2021 roku. Teraz informują, że „zakończenie budowy mogłoby nastąpić na przełomie 2021/2022roku”.

Przypomnijmy, że przeciwko tej inwestycji mocno protestowała część okolicznych mieszkańców. Zamiast niej chcieliby utrzymania i urządzenia zieleni w miejscu, gdzie jest planowana; na terenie przed oknami bloków części z nich.

Mieszkańcy Bronowic uważają, że budowa parkingu doprowadzi do korkowania się ulic w jego otoczeniu. Są za budową parkingów park&ride, ale na całkowitych obrzeżach miasta, aby to tam zatrzymywać auta osób dojeżdżających do Krakowa z sąsiednich gmin.

Problemy w Bronowicach piętrzą się jednak nie tylko wokół węzła przesiadkowego. Coraz bardziej opóźnia się m.in. budowa wymienionego wcześniej nowego przystanku PKP Kraków-Bronowice, który powstaje w rejonie ul. Armii Krajowej (nieopodal planowanego przez miasto dworca autobusowego i parkingu park&ride).

- Połączy kolej aglomeracyjną z komunikacją miejską. Podróżni otrzymają do dyspozycji cztery wygodne perony. Dostaną się na nie szerokim przejściem podziemnym - podkreślali kolejarze w 2018 roku kolejarze. Wtedy też jeszcze zapewniali, że „oddanie przystanku do użytku planowane jest na przełomie pierwszego i drugiego kwartału 2019 r.”. W kolejnych miesiącach termin ten był „korygowany”.

- Budowa jest na zaawansowanym, końcowym etapie. Zgodnie z obowiązującym harmonogramem uruchomienie przystanku planowane jest na grudzień tego roku - podkreśla teraz Piotr Hamarnik z biura prasowego PKP PLK. Opóźnienia w pracach tłumaczy m.in. tym, że już podczas prac w terenie odkryto „dużą liczbę podziemnych instalacji, które nie były oznaczone na mapach i trzeba było je przeprojektować”.

Roboty opóźniają się jednak na całym modernizowanym przez kolejarzy odcinku Główny Towarowy - Kraków Mydlniki. W PKP informowali niedawno, że wykonawcy prac „wolniejsze tempo niektórych robót wyjaśnia także ograniczoną liczbą podwykonawców”.

Kolejne niepokojące informacje dotyczą z kolei budowy innego węzła przesiadkowego, który ma powstać w sąsiedztwie przystanku kolejowego Kraków Mydlniki-Wapiennik. Zaplanowano tam m.in. miejsca parkingowe i pętlę autobusową. Jak twierdzą urzędnicy miejscy, budowa nie mogą rozpocząć się w tym roku. Spowodowane jest to m.in. „opóźnieniem na etapie sporządzania dokumentacji projektowej”.

WIDEO: ZAKAZ WSTĘPU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski