Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Współwłaściciel zabytkowego budynku przy Krowoderskiej zamurował w nim okna. Interweniował konserwator 22.04.22

Bartosz Dybała
Bartosz Dybała
Budynek przy ulicy Krowoderskiej 8
Budynek przy ulicy Krowoderskiej 8 Anna Kaczmarz / Polska Press
Do bulwersującej sytuacji doszło przy ulicy Krowoderskiej 8 w Krakowie. Jak wynika z ustaleń Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków, współwłaściciel cennego budynku zamurował w nim... okna sali gimnastycznej, na której ćwiczą uczniowie znajdującej się w zabytku szkoły. Jak wynika z dokumentów, z którymi się zapoznaliśmy, współwłaścicielem nieruchomości jest znany przedsiębiorca z Nowego Targu. Jego działalność w Krakowie już w przeszłości budziła bardzo duże kontrowersje, jak również wymuszała interwencje małopolskiego konserwatora zabytków.

Kiedy pierwszego dnia po przerwie świątecznej pracownicy wrócili do Społecznej Szkoły Podstawowej nr 4 im. Juliusza Słowackiego, mieszczącej się przy ul. Krowoderskiej, przeżyli szok. Ktoś od zewnątrz zamurował... okna sali gimnastycznej.

- Wszystko wskazuje na to, że stoi za tym firma budowlana, wynajęta przez współwłaściciela budynku. Dyrekcja szkoły od dłuższego czasu ma z nim problemy - relacjonuje w rozmowie z nami Jolanta Budzowska, członek zarządu stowarzyszenia non profit, prowadzącego SP nr 4. Chodzi głównie o to, że szkoła nie może wykonać remontu nieruchomości, która już na pierwszy rzut oka wydaje się być w opłakanym stanie. Współwłaściciel odmawia bowiem współpracy, a jego zgoda na inwestycję jest konieczna dla uzyskania niezbędnych pozwoleń.

- Szkoła posiada 80 proc. udziałów w budynku oraz w parkingu, który znajduje się na jego tyłach. 20 proc. ma osoba prywatna. Kupiła udziały od poprzedniego właściciela nieruchomości, którym był Związek Młodzieży Chrześcijańskiej YMCA - dodaje Budzowska. Dyrekcji szkoły bardzo zależy na remoncie zabytku. - O tym, że jest konieczny, świadczy nakaz przeprowadzenia remontu elewacji budynku, który dwa lata temu wydał małopolski konserwator zabytków. Spodziewaliśmy się tego nakazu i chcieliśmy, aby doszło do remontu. Zależy nam na bezpiecznym funkcjonowaniu szkoły i przedszkola, mieszczących się w budynku. Współwłaściciel odwołał się jednak od decyzji konserwatora do ministerstwa kultury. Została uchylona, a kolejnej do dzisiaj nie wydano. Efekt jest taki, że budynek nadal niszczeje - mówi nam Jolanta Budzowska.

Nie rozumie działań współwłaściciela budynku. - Z tego co wiem, chciał w miejscu parkingu zrealizować jakąś inwestycję. Szkoła nie jest temu absolutnie przeciwna. Zależy nam jedynie na tym, żeby doszło do porozumienia w kwestii remontu cennego dla społeczności szkolnej budynku. Szkoła funkcjonuje tu przecież od 30 lat! Jednocześnie nie możemy pozostać obojętni na to, co stało się ostatnio. Tym bardziej, że żaden urząd nie wydał pozwolenia na zamurowanie okien - dodaje. Nie wie, dlaczego w ogóle do tego doszło. - Może to pokaz siły ze strony współwłaściciela? Może daje nam do zrozumienia, że w Krakowie i tak zrobi co chce, ponieważ takiemu działaniu i tak nikt skutecznie się nie przeciwstawi? - zastanawia się.

Zamurowanie okien nie jest bez wpływu na funkcjonowanie szkoły. Utrudniona jest wentylacja sali gimnastycznej, na której ćwiczą uczniowie. Na razie prawdopodobnie nie będą mogły z niej korzystać kluby sportowe, m.in. KARATE KYOKUSHIN - YMCA.

Budynek przy ulicy Krowoderskiej 8
Budynek przy ulicy Krowoderskiej 8 Anna Kaczmarz / Polska Press

Skontaktowaliśmy się z zarządcą nieruchomości. W rozmowie z nami stwierdził, że okna sali gimnastycznej musiały zostać zamurowane w przerwie świątecznej. - Sprawa została zgłoszona na policję. Z moich informacji wynika, że prace nadzorował współwłaściciel nieruchomości. Widziałem go na miejscu. Wszystko wskazuje na to, że to faktycznie on stoi za zamurowaniem okien - mówi mężczyzna. Potwierdza, że budynek potrzebuje remontu.

- Nie możemy go przeprowadzić, ponieważ współwłaściciel skutecznie blokuje prace. Remontu wymaga nie tylko elewacja, ale również dach. Należałoby również wymienić okna na nowe oraz dokonać termomodernizacji budynku - twierdzi zarządca. Jego zdaniem spór ze współwłaścicielem nieruchomości trwa od samego początku, czyli od momentu, kiedy szkoła nabyła 80 proc. udziałów w budynku. Co było punktem zapalnym? - Nie mam pojęcia. Nie wiem, jaki jest cel działań tego człowieka - kwituje.

Kilka lat temu cenny budynek został wpisany do rejestru zabytków. Jak czytamy w uzasadnieniu wpisu, powstał na rogu ulic Krowoderskiej oraz Biskupiej w latach 1925-1926 z inicjatywy międzynarodowego stowarzyszenia Young Men's Christian Association. Związek powstał w 1844 roku i jego celem był duchowy rozwój młodzieży. W Polsce pojawił się w 1919 roku. Wyposażenie budynku przy Krowoderskiej sfinansowano z pieniędzy, ofiarowanych przez mieszkańców Krakowa. Nieruchomość wzniesiono z cegły. "Budynek YMCI posiada zarówno wartość artystyczną, jak i historyczną. Był pierwszym obiektem z nowoczesnymi pomieszczeniami, służącymi rozwojowi fizycznemu: dużą salą gimnastyczną o żelbetowym, belkowanym stropie, pierwszym w Polsce krytym basenem oraz ulokowanymi na części dachu kortami tenisowymi i boiskiem sportowym" - można przeczytać w uzasadnieniu wpisu.

Jak się dowiedzieliśmy, Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Krakowie wszczął postępowanie wyjaśniające, dotyczące ostatnich wydarzeń. - Odbyła się kontrola doraźna w terenie, która potwierdziła zamurowanie okien na elewacji zachodniej budynku bez wymaganego pozwolenia konserwatorskiego w tym zakresie - tłumaczy Barbara Karkoszka, rzecznik WUOZ. Potwierdziła, że to właśnie współwłaściciel budynku zamurował okna sali.

Podjęliśmy kilka prób kontaktu z mężczyzną, który, jak udało nam się dowiedzieć, jest znanym przedsiębiorcą z Nowego Targu. Niestety nie odebrał telefonu ani nie odpisał na SMS z prośbą o kontakt. Wysłaliśmy również pytania drogą mailową. Czekamy na odpowiedzi. Działalność przedsiębiorcy w Krakowie już w przeszłości wzbudzała kontrowersje. Jak informowaliśmy w styczniu 2020 roku, w należącym do niego zabytkowym budynku przy ulicy Szpitalnej - podczas remontu - doszło do dewastacji i likwidacji zabytkowych elementów. Ówczesna małopolska konserwator zabytków nałożyła na mężczyznę pół miliona złotych kary. Ten nie przyznawał się jednak do winy.

W sprawie zamurowania okien zabytkowego budynku przy Krowoderskiej interpelację do prezydenta Krakowa przygotował radny miejski Łukasz Maślona (klub "Kraków dla mieszkańców"). - Jeśli na prace budowlane nie było zgody z urzędu, proszę o zgłoszenie zaistniałej sytuacji - w trybie pilnym - do nadzoru budowlanego - zaapelował do władz miasta. - Mam nadzieję, że w Krakowie prawo budowlane przyjęło się lepiej niż na Podhalu. Choć jest wiele przykładów świadczących o tym, że inwestorzy robią co chcą, a urzędnicy bezradnie rozkładają ręce. Dlatego interweniowałem w tej sprawie - komentuje radny Łukasz Maślona.

W odpowiedzi na nasze pytania miejscy urzędnicy stwierdzili, że wszystkie decyzje w tej sprawie - zgodnie z kompetencjami - będzie podejmował małopolski wojewódzki konserwator zabytków. Zapewnili jednocześnie, że do Wydziału Architektury i Urbanistyki Urzędu Miasta Krakowa nie wpłynęło ostatnio żadne zgłoszenie, dotyczące przebudowy, rozbudowy czy jakichkolwiek innych prac budowlanych, dotyczących cennego budynku przy Krowoderskiej.

Byłą małopolską konserwator zabytków Monikę Bogdanowską bulwersują działania współwłaściciela budynku. - Wydaje się, że jest przekonany, iż może robić z zabytkami co chce i nic mu nie grozi za działanie niezgodne z prawem - mówi. Podkreśla ponadto, że zabytek przy Krowoderskiej potrzebuje remontu. - Jest w złym stanie technicznym, a to bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia i życia uczniów oraz nauczycieli szkoły. Budynek mógł być wyremontowany już dawno, gdyby nie złośliwość współwłaściciela. Nie znajduję żadnego innego wytłumaczenia dla jego bulwersujących działań - dodaje.

Aktualizacja:

Po godz. 20 (w czwartek, 21 kwietnia) oddzwonił do nas współwłaściciel budynku. Stwierdził, że okna były już zamurowane wcześniej. - Wymieniliśmy tylko substancję, którą były zamurowane. Kłaniam się. Do widzenia - powiedział mężczyzna w krótkiej rozmowie telefonicznej. Przedstawiciele szkoły zdementowali przekazywane przez przedsiębiorcę informacje. Jak stwierdzili, okna nigdy wcześniej nie były zamurowane. Niegdyś na kilka miesięcy zakryto je dyktami, ale przez ostatnich kilka lat były odsłonięte. Do sprawy wrócimy.

Klub Pod Jaszczurami

Kraków. Klub Pod Jaszczurami świętuje 60-lecie. Tak wyglądał...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kraków. Współwłaściciel zabytkowego budynku przy Krowoderskiej zamurował w nim okna. Interweniował konserwator 22.04.22 - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski