Kraków. Wstępne wyniki sekcji zwłok Jakuba Bocheńskiego wykluczyły zabójstwo polityka. Śledczy potwierdzili też zgłoszenie w sprawie gwałtu

Sprawa zaginięcia i śmierci Jakuba Bocheńskiego jest bardzo tajemnicza. Polityk Lewicy z Sądecczyzny 22 września między godziną 11 a 13 wyszedł z hotelu Hilton przy ulicy Dąbskiej, gdzie uczestniczył w firmowym szkoleniu i udał się w nieznanym kierunku. Ślad po nim zaginął. Po ponad tygodniu (30 września) należący do niego samochód został odnaleziony nieopodal Wisły w rejonie ulicy Stoczniowców i Portowej. Od tego momentu cały czas w tamtym rejonie prowadzone były poszukiwania, przeczesywano m. in. tereny przy Wiśle i samą rzekę. Na zwłoki natrafiono dopiero w czwartek, 13 października, w jednym z pustostanów w Płaszowie.

Śledztwo w sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa Kraków-Podgórze.

- Mogę powiedzieć, że wstępne wyniki sekcji zwłok wykluczają, aby do śmierci mężczyzny przyczyniły się osoby trzecie, nie ma śladów, który by na to wskazywały. Na ostateczne i pełne wyniki trzeba jednak jeszcze poczekać - mówi nam prok. Janusz Hnatko, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Prokurator w rozmowie z PAP dodał, że dalsze śledztwo ma ustalić, czy do śmierci polityka nie przyczyniły się - poprzez namowę lub udzielenie pomocy w targnięciu się na własne życie - inne osoby.

Jednym z wątków tej sprawy jest też zgłoszenie, według którego niedługo przed zaginięciem Jakub Bocheński miał wykorzystać seksualnie kobietę.

- Ten wątek też jest badany - przyznaje prok. Janusz Hnatko.

Pogrzeb Jakuba Bocheńskiego odbędzie się w czwartek, 20 października. w Nowym Sączu. O godz. 11 zaplanowana jest msza św. w kościele św. Ducha, a na godz. 13 uroczystości pogrzebowe na cmentarzu przy ulicy Śniadeckich.