Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Wyremontuj, a miasto wynajmie ci mieszkanie. Nie wiadomo jakie, ale chętnych nie brak

Małgorzata Mrowiec
Małgorzata Mrowiec
Ul. Cybulskiego 5 czy Urzednicza 45 - to m.in. w tych kamienicach są miejskie pustostany. Miasto zaznacza, że nie są przeznaczone do programu "Mieszkanie za remont", bo też obecnie nie wiadomo, jakie mieszkania będą w nim oferowane
Ul. Cybulskiego 5 czy Urzednicza 45 - to m.in. w tych kamienicach są miejskie pustostany. Miasto zaznacza, że nie są przeznaczone do programu "Mieszkanie za remont", bo też obecnie nie wiadomo, jakie mieszkania będą w nim oferowane Wojciech Matusik
W Krakowie wystartował program "Mieszkanie za remont". W zamian za przeprowadzenie prac w lokalu będzie można wynająć go od miasta na czas nieokreślony. Już w pierwszym dniu naboru wniosków, 1 czerwca, wpłynęło ich ponad sto. Chętni zgłaszają się "w ciemno", nie wiedząc, pod jakim adresem i jakie mieszkania będą oferowane. Komentujący uruchomienie programu podkreślają, że właśnie do niego, a nie do sprzedaży na wolnym rynku powinny trafiać mieszkania komunalne m.in. w zabytkowych kamienicach.

FLESZ - Czy Polska jest krajem do rodzenia dzieci?

od 16 lat

Program najmu gminnych lokali "Mieszkanie za remont" zastępuje dotychczasowy, funkcjonujący przez 12 lat "Program Pomocy Lokatorom". Jak przypomina krakowski magistrat, tamten program był skierowany do osób chcących we własnym zakresie wykonać remont lokalu znajdującego się w centrum miasta. Stawki czynszu po zawarciu umowy najmu były wyższe od tych obowiązujących w mieszkaniowym zasobie gminy.

Poprzedni program krytykowano za sposób ustalania stawki czynszu. Do tego często pojawiały się problemy z dokończeniem remontu - ze względu na sytuację finansową osób biorących udział w programie. Stąd ulepszenia w "Mieszkaniu za remont". Jedną z nowości jest wydłużenie czasu remontu - z sześciu do 12 miesięcy.

W nowym programie mogą uczestniczyć osoby, które: mieszkają w Krakowie z zamiarem pobytu stałego, nie posiadają prawa własności lub współwłasności do lokalu lub nieruchomości położonych w Krakowie ani w powiecie krakowskim, wielickim lub proszowickim, a także osiągnęły określony średni miesięczny dochód netto w okresie trzech miesięcy poprzedzających datę złożenia wniosku. Powinien on wynosić na jedną osobę:

  • 150 proc. - 350 proc. najniższej emerytury (2 007,66 zł - 4 684,54 zł) - w gospodarstwie jednoosobowym,
  • 125 proc. - 300 proc. najniższej emerytury (1 673,05 zł - 4 015,32 zł) - w gospodarstwie dwuosobowym,
  • 100 proc. - 250 proc. najniższej emerytury (1 338,44 zł - 3 346,10 zł) - w gospodarstwie wieloosobowym.

Urzędnicy podkreślają, że weryfikacji podlega dochód wszystkich członków gospodarstwa domowego. Taki sposób ma pozwolić wykluczyć osoby z bardzo niskimi dochodami, które nie gwarantują wykonania remontu w wyznaczonym terminie. Dodajmy, że - jako że to "mieszkanie za remont" - poniesione nakłady na potrzebne prace nie podlegają rozliczeniu w czynszu.

Z programu nie są wyłączone osoby, które obecnie żyją w mieszkaniu wynajmowanym na wolnym rynku - tytuł prawny do lokalu w postaci umowy najmu lokalu z prywatnym właścicielem nie wyklucza możliwości wzięcia udziału w "Mieszkaniu za remont".

Po przeprowadzonym na koszt przyszłego najemcy remoncie pustostanu lokal będzie wynajmowany mu na czas nieokreślony. Stawka czynszu za 1 metr kw. powierzchni ma być zgodna z oceną wartości użytkowej lokalu ustaloną odgórnie (w oparciu o zarządzenie prezydenta miasta w sprawie ustalania wysokości stawek czynszu w lokalach mieszkalnych z zasobu gminy). Obecnie te stawki mieszczą się w przedziale 4,90-12,52 zł za metr kw. Czas na wykonanie remontu to 12 miesięcy, z możliwością przedłużenia.

Wnioski w I edycji programu można składać do końca czerwca. Magistrat informuje, że stworzona zostanie lista osób uprawnionych, uszeregowanych według określonej punktacji. Wyeliminowany zostanie w ten sposób licytacyjny mechanizm ustalania stawki czynszu stosowany w "Programie Pomocy Lokatorom".

Z pierwszej edycji programu skorzysta maksymalnie 50 osób z najwyższą liczbą punktów. Uwaga! W przypadku uzyskania takiej samej liczby punktów będzie decydowała data złożenia wniosku, dlatego warto się pospieszyć. Druki wniosków są dostępne w siedzibie Wydziału Mieszkalnictwa Urzędu Miasta (Rynek Podgórski 1) oraz na stronie internetowej Biuletynu Informacji Publicznej.

Wcześniej, w ramach "Programu Pomocy Lokatorom", każdy mógł sprawdzić listę proponowanych lokali oraz je obejrzeć. Poprosiliśmy teraz magistrat o podanie adresów i metrażu lokali, które potencjalnie będą "do wzięcia" za remont. Ale takie zestawienie nie istnieje.

- Nie wytypowano jeszcze lokali przeznaczonych do wynajęcia w ramach programu "Mieszkanie za remont" - przekazuje Patrycja Piekoszewska z biura prasowego magistratu. - Istnieją limity wielkości lokalu dla różnej liczebności rodzin. Typowanie lokali będzie uzależnione od tego, jak liczne rodziny zostaną umieszczone na opracowanej liście remontowej.

Nie opracowano również harmonogramu realizacji programu. Jak tłumaczy urzędniczka, jest to zależne od liczby złożonych wniosków. - Tę liczbę trudno przewidzieć, ponieważ jest to pierwsza edycja programu. Celem jest jak najszybsze przygotowanie listy i przekazanie lokali najemcom - dodaje Patrycja Piekoszewska.

- Generalnie ten program to dobry pomysł. Bo część z lokali, które ma miasto, jest problematyczna - często przywoływany jest przykład mieszkań w zabytkowych kamienicach, gdzie remont jest bardziej skomplikowany, wymaga uzgodnień konserwatorskich, ale też większych nakładów. Zamiast sprzedaży tych mieszkań, lepiej znaleźć najemcę, który włoży swoje środki w remont, mieszkanie nie będzie stało puste, a gmina będzie czerpała profit w postaci czynszów - mówi nam Piotr Grobler, aktywista związany ze stowarzyszeniem Miasto Wspólne. Zaznacza przy tym, że negatywnie ocenia fakt, że nie wiadomo z góry, które mieszkania będą oferowane w programie.

Właśnie na problem pozbywania się przez miasto mieszkań komunalnych, ich sprzedawania na wolnym rynku, zwraca uwagę Włodzimierz Pietrus, radny miasta z klubu Prawo i Sprawiedliwość.

- Na sesjach Rady Miasta pojawia się nawet po kilka prezydenckich projektów uchwał dotyczących sprzedaży mieszkań. Ostatnio właściwie wszystkie je odrzucamy, bo uważamy, że to nie jest dobra droga. Ze sprzedaży pozyskuje się pieniądze, ale nie idą one wprost na pozyskiwanie mieszkań dla krakowian, tylko rozmywają się w budżecie miasta. Powinno się remontować i udostępniać lokale mieszkańcom, którzy czekają w kolejkach do mieszkania socjalnego czy komunalnego. A jeśli mamy program "Mieszkanie za remont", to również tam powinny trafić te mieszkania - mówi radny Włodzimierz Pietrus. Informuje przy tym o planowanym na przyszły tydzień spotkaniu w tych sprawach z przedstawicielami "strony prezydenckiej".

Według stanu na koniec marca tego roku, w dyspozycji gminy Kraków jest 1420 pustostanów lokali mieszkalnych. Jak podali nam urzędnicy, spośród mieszkań przeznaczonych obecnie do wykonania w nich remontu na koszt gminy 354 - ok. 55 proc. - wymaga remontu kapitalnego. Koszt jego wykonania zazwyczaj mieści się w przedziale 40-60 tys. zł. Pozostałe 45 procent mieszkań przeznaczonych do wykonania w nich remontu wymaga prac w mniejszym zakresie, za 10-30 tys. złotych.

W tym roku planowane jest przygotowanie do zasiedlenia ok. 400 pustostanów lokali mieszkalnych, na co potrzeba ok. 12 mln zł. Gmina złożyła stosowne wnioski o dotacje na remont pustostanów z Funduszu Dopłat funkcjonującego w ramach realizowanego przez Bank Gospodarstwa Krajowego rządowego programu budownictwa mieszkaniowego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski