Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Wyrok dla "Shreka" za porwanie dziewczyny

Marcin Banasik
Marcin Banasik
Fot. Marcin Banasik
Rok i osiem miesięcy spędzi w więzieniu pseudokibic, który porwał swoją wybrankę. Kinga P. na początku zeznawał przeciwko Łukaszowi S. ps. Shrek. Później jednak stwierdziła, że żadnego porwania nie było. Mężczyzna został jednak skazany, ale związek Shreka i jego dziewczyny przetrwał śledztwo i proces.

Sędzia Marek Żelechowski w uzsadnieniu wyroku podkreślił, że za wiarygodne uznał jedynie te zeznania kobiety, które obciążały jej chłopaka i jego kolegów. – Pozostałe zeznania Kingi P. oraz jej matki, z których wynika, że do niczego złego nie doszło są kompletnie niewiarygodne – mówił sędzia Żelechowski.

Autor: Macin Banasik

Z zebranego materiału dowodowego wynika, że pseudokibic i jego wybranka tworzyli bardzo burzliwy związek.
Kobieta była, m.in. bita i znieważana przez swojego chłopaka. Kiedy ten trafił za kraty po jednym z wyroków, dziewczyna związała się z innym mężczyzną.

Kiedy 29-letni Łukasz S. wyszedł na wolność zaczął nękać Kingę P. telefonami i namawiać ją do powrotu. W końcu w sierpniu 2015 r. postanowił porwać kobietę. Pomogło mu w tym trzech kolegów.

Pozostali oskarżeni za udział w porwaniu usłyszeli niższe wyroki: Andrzej P. czterech miesięcy więzienia, Mateusz B. 4 miesięcy w zawieszeniu na 2 lata, a Paweł T. 4 miesięcy w zawieszeniu na 3 lata. wszyscy mają też kary grzywny. Żadnego z nich nie było na ogłoszeniu wyroku.

Podczas porwania w bagażniku samochodu, którym przyjechali po Kingę P. mężczyźni, były maczety i kominiarki. Sędzia uznał jednak, że nie miało to związku z porwaniem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski