Kraków. Zajęcia w szkole zgodne ze światopoglądem rodziców? Radni się nie zgodzili

WIDEO: Krótki wywiad

Autorzy projektu uchwały chcieli, aby prezydent Krakowa zagwarantował rodzicom i opiekunom prawnym dzieci i młodzieży uczęszczającym do samorządowych placówek edukacyjnych, aby te brały udział w zajęciach dodatkowych zgodnych ze światopoglądem ich rodziców. Rodzice mieliby mieć prawo do zapoznania się ze szczegółowym planem zajęć, materiałami dydaktycznymi, przekazywanymi treściami oraz imionami i nazwiskami prowadzących zajęcia.

Projekt uchwał, w imieniu mieszkańców, zaprezentował Grzegorz Piotrowski. To dyrektor krakowskiego oddziału Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców. Kandydował z ramienia PiS w ostatnich wyborach samorządowych w Krakowie. Związany jest z Porozumieniem Jarosława Gowina. Znany jest m.in. z pomysłu nazwania autostrady A4 imieniem Żołnierzy Wyklętych.

Nad projektem uchwały pochylili się radni miejscy, którzy ocenili go bardzo krytycznie. - Ten projekt nie ma najmniejszego sensu. Jest bezpodstawny. Państwo mają prawo do wglądu w tematykę zajęć dodatkowych i obowiązkowo wyrażają pisemną zgodę na uczestnictwo bądź nie we wszystkich nieobowiązkowych zajęciach - mówiła radna Teodozja Maliszewska (Koalicja Obywatelska).

Radni zwracali uwagę, że tego typu przepisy już obowiązują i rodzice mogą je egzekwować. Grzegorz Piotrowski mówił z kolei, że rodzice są zaniepokojeni tym, "jak inne miasta legitymizują wprowadzenie do szkół tematów, na które nie ma naszej zgody".

Ostatecznie nie udało mu się przekonać większości radnych. Przeciwko uchwale głosowali nie tylko radni KO i Przyjaznego Krakowa, ale i większość przedstawicieli PiS. Przeciw było w sumie 34 z 42 radnych. Za było tylko czterech - trzech z PiS i jeden z Przyjaznego Krakowa.